GANGSTER ROZDZIAŁ 23

3.3K 296 85
                                    

Lila6630 powodzenia dzisiaj!!

Alec przez całą drogę zerkał na partnera, który patrzył przed siebie i udawał lub naprawdę nie widział spojrzeń przyjaciela. Pomimo tego, że Alec skupiał swój wzrok na Jace, chociaż powinien na drodze, w głowie miał zupełnie inną osobę. Co było w tych smsach? Dlaczego Magik go przepraszał? Dlaczego coś co tam napisał miało wpłynąć na ich relacje? Biznesowe relacje rzecz jasna. Alec bardzo chciał zaspokoić swoją ciekawość. Wiedział już, że napiszę, że nic nie przeczytał i nie przeczyta, a sam ewentualnie zajrzy w jedną czy dwie wiadomości by sprawdzić o co chodzi. Przecież Magik się o tym nie dowie. A może akurat zdradził tam jakąś ważną informację? Alec uśmiechnął się pod nosem znajdując wytłumaczenie swojej ciekawości. Musi tam zajrzeć z z czysto biznesowych powodów. Zagryzł wargę starając się odsunąć Magika na bok. Sms może przeczytać w każdej chwili, udobruchać Jace już nie. Alec zdawał sobie sprawę, że przesadził i zwykłe przepraszam nie wystarczy. Nie dość, że zataił przed nim pewne informację to jeszcze był niemiły i chamski. Ale w końcu Jace sam nie pytał jak mu poszło. Akurat w tej sprawie byli współwinni.

Alec podjechał pod jedną z ich ulubionych piekarni. Chciał chociaż trochę udobruchać swojego przyjaciela i uważał, że od tego zacznie. Był pewien, że Jace jeszcze nic nie jadł.

-Chcesz coś?

-Jak będę chciał to sobie kupię. - odpowiedział Jace nie patrząc nawet na swojego partnera. Alec delikatnie się uśmiechnął widząc jego naburmuszoną minę.

-Jace.. Przepraszam. Nie wiem co rano we mnie wstąpiło. Cieszę się, że w końcu czujesz, że znalazłeś osobę na którą.. czekałeś całe życie. I ja.. kibicuje Wam. - wypowiadając ostatnie zdanie Alec odwrócił wzrok. Te słowa strasznie dużo go kosztowały. Pomimo, że zależało mi na szczęściu Jace, nie mógł znieść myśli, że ten miałby związać się na stałe z jakąś dziewczyną.. Ale nie chciał kłócić się ze swoim partnerem i nie chciał sprawiać mu przykrości. Chociaż akurat zdawał sobie sprawę, że ich kłótnia mogła nie zrobić żadnego wrażenia na Jace. Policjant długo milczał. Na początku chciał zbyć słowa partnera prychnięciem, ale koniec końców docenił gest i przeprosiny. Tłumaczył zachowanie Aleca sytuacją w jakiej się znalazł, miał prawo być nerwowy, a nie miał nikogo kto pomógł by mu spuścić powietrze. Po za tym był głodny i kochał wyroby z tej piekarni.

-Po pierwsze to nie musisz się martwić Alec. Żadna dziewczyna nie zmieni nigdy tego co jest między nami. - Alec spojrzał zdziwiony na swojego partnera. - Nadal będę wpadał do Ciebie bez zapowiedzi, nadal będziemy się spotkać. Zawsze znajdę dla Ciebie czas.

-Wiem. - odparł Alec. Nie było mu ani trochę lepiej, ale co mógł zrobić.. Rozpaczać będzie mógł wieczorem w domu.

-Po drugie udzielę Ci jednej rady czy tego chcesz czy nie. - Alec się uśmiechnął. Na Jace twarzy też pojawił się uśmiech.

-Dajesz?

-Znajdź sobie jakąś dziewczynę, bo naprawdę zwariujesz. Gdybyś wczoraj wieczorem zamoczył dzisiaj na pewno nie było by takiej sytuacji.

-Zamoczył? Co to w ogóle znaczy?

-Alec.. nie załamuj mnie proszę. - Jace pokręcił głową. Potem wykonał dość ordynarny gest dwoma rękoma. W jednej zrobił kółeczko a wskazującym palcem drugiej ręki zaczął przechodzić przez to kółeczko. 👉👌

-Daj spokój, nie ma czasu na pierdoły. - Alec przewrócił oczami. Seks z dziewczyną na pewno nie poprawiłby mu humoru. -To między nami wszystko już okej? - chciał zmienić szybko temat.Nie był obeznany w tych sprawach i nie chciał kompromitować się przed Jacem. Swoją, ubogą jak na ten wiek, wiedzę zaczerpnął z internetu.

GANGSTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz