/Siedzę w pracy i pisze rozdział. Jak mnie zwolnią to będziecie mnie mieć na sumieniu!!
-Mogę wejść? - Magnus przez cały czas od ich niezbyt przyjemnego rozstania dobijał się do Aleca. Obydwa telefony były wyłączone, ale myślał, że po prostu policjant nie chce mieć z nim żadnego kontaktu i wyłączył obie komórki. W końcu nie mogąc znieść rozłąki postanowił złożyć mu wizytę w domu i na spokojnie porozmawiać. Był pewien, że Alec tamtego dnia bezpiecznie wrócił do domu. Ani przez chwilę nie martwił się o to. Przecież zabił Lyrine, zrobił to co jego ojciec oczekiwał. Magnus nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.
-Mhm.. - Izzy nie wiedziała co robić. Była zagubiona i potrzebowała porady brata.. Starła łzy i wpuściła gangstera do ich domu. Musiała być silna, tak jak Alec. Nie mogła do znowu zawieść. - Jak.. dlaczego.. ? - nie wiedziała o co najpierw spytać. Nie rozumiała całej tej sytuacji. Jak Alec wyjeżdżał był cały w skowronkach, nic nie wskazywało, że wyjazd zakończy się jakąś tragedią. Co takiego się wydarzyło? Gdzie był jej brat?
-To skomplikowane, ale byłem pewien, że Alec bezpiecznie wrócił do domu.
-Od kiedy nie jesteście razem? - Magnusowi ugrzązł głos w gardle. W ciszy przyglądał się dziewczynie. W końcu zdecydował, że w tej kwestii nie będzie jej okłamywać.
-Ponad tydzień. - odparł i spuścił wzrok. Wiedział że nie będzie mógł znieść wyrazu jej twarzy.
-Ponad tydzień. - powtórzyła tępo Izzy. Szybko przeanalizowała sytuacje. - Alec zaginął. - złapał się za głowę i zaczęło nerwowo krążyć po pokoju. - Ponad tydzień, do cholery on może nawet nie żyć! Dlaczego zjawiasz się dopiero teraz? Jak długo nie masz z nim kontaktu.. dlaczego.. - Magnus odruchowo objął dziewczynę. Wiedział, że nie może pokazać jej jak bardzo się boi. - Musimy zgłosić zaginięcie, musimy jechać na policje, musimy.. - Izzy wyrwała się z uścisku. - Gdzie ja mam jego jakieś zdjęcie!
-Izzy, daj mi dzień. Najpóźniej jutro o tej porze dostarczę go całego do domu. Obiecuje.
-Co? - Izzy spojrzała na gangstera. - Wiesz gdzie jest?
-Domyślam się. Proszę, wstrzymaj się do jutra, dobrze?
-Ja nie wiem.. nie wiem..
-Tylko do jutra. Odnajdę go, obiecuje.
-Ja..
-Przyślę tu kogoś, myślę, że nie powinnaś zostać sama.
-Nie trzeba.
-Trzeba. W takiej sytuacji bardzo szybko po coś sięgniesz.
-Alec mówił Ci o tym? - Izzy spojrzała podejrzliwie na gangstera.
-Nie, nie on. Ale.. wszystko Ci wyjaśnię. Proszę tylko daj mi czas do jutra. - Magnus wybiegł z domu zostawiając Izzy samą. Dziewczyna nie wiedziała co robić. Alec ufał Magikowi, ale z jakiegoś powodu rozdzieli się, gangster nie ochronił go. Złapała za telefon, do jutra na pewno nie wytrzyma.
*******
Jace w ciszy słuchał nieskładnej historii Izzy. Wiedział, że coś przed nim ukrywa, ale postanowił na razie jej nie przeszkadzać, jednak z każdym kolejnym słowem dziewczyny był coraz bardziej przerażony.
-Zniknął ponad tydzień temu,a Ty mówisz mi o tym dopiero teraz?! - spytał kiedy skończyła.
-Myślałam, że jest bezpieczny.
-Kurwa Izzy, czy Ty wiesz z kim on zadarł, w co się wplątał? - Izzy się rozpłakała.
-Wiem! Właśnie chodzi o to, że wiem. Po prostu..
CZYTASZ
GANGSTER
RomanceAlexander Lightwood to dobry gliniarz. Ma dosyć życia w cieniu swojego przyjaciela, w którym nieszczęśliwie się zakochał. Magnus Bane to gangster. Któregoś dnia pewien przystojny policjant pojawia się u niego z chęcią współpracy. Co wyniknie ze zn...