GANGSTER ROZDZIAŁ 68

1.9K 210 57
                                    

/Siedzę w pracy i pisze rozdział. Jak mnie zwolnią to będziecie mnie mieć na sumieniu!!

-Mogę wejść? - Magnus przez cały czas od ich niezbyt przyjemnego rozstania dobijał się do Aleca. Obydwa telefony były wyłączone, ale myślał, że po prostu policjant nie chce mieć z nim żadnego kontaktu i wyłączył obie komórki. W końcu nie mogąc znieść rozłąki postanowił złożyć mu wizytę w domu i na spokojnie porozmawiać. Był pewien, że Alec tamtego dnia bezpiecznie wrócił do domu. Ani przez chwilę nie martwił się o to. Przecież zabił Lyrine, zrobił to co jego ojciec oczekiwał. Magnus nie wiedział co o tym wszystkim myśleć.

-Mhm.. - Izzy nie wiedziała co robić. Była zagubiona i potrzebowała porady brata.. Starła łzy i wpuściła gangstera do ich domu. Musiała być silna, tak jak Alec. Nie mogła do znowu zawieść. - Jak.. dlaczego.. ? - nie wiedziała o co najpierw spytać. Nie rozumiała całej tej sytuacji. Jak Alec wyjeżdżał był cały w skowronkach, nic nie wskazywało, że wyjazd zakończy się jakąś tragedią. Co takiego się wydarzyło? Gdzie był jej brat?

-To skomplikowane, ale byłem pewien, że Alec bezpiecznie wrócił do domu. 

-Od kiedy nie jesteście razem? - Magnusowi ugrzązł głos w gardle. W ciszy przyglądał się dziewczynie. W końcu zdecydował, że w tej kwestii nie będzie jej okłamywać.

-Ponad tydzień. - odparł i spuścił wzrok. Wiedział że nie będzie mógł znieść wyrazu jej twarzy.

-Ponad tydzień. - powtórzyła tępo Izzy. Szybko przeanalizowała sytuacje. - Alec zaginął. - złapał się za głowę i zaczęło nerwowo krążyć po pokoju. - Ponad tydzień, do cholery on może nawet nie żyć! Dlaczego zjawiasz się dopiero teraz? Jak długo nie masz z nim kontaktu.. dlaczego.. - Magnus odruchowo objął dziewczynę. Wiedział, że nie może pokazać jej jak bardzo się boi. - Musimy zgłosić zaginięcie, musimy jechać na policje, musimy.. - Izzy wyrwała się z uścisku. - Gdzie ja mam jego jakieś zdjęcie!

-Izzy, daj mi dzień. Najpóźniej jutro o tej porze dostarczę go całego do domu. Obiecuje. 

-Co? - Izzy spojrzała na gangstera. - Wiesz gdzie jest? 

-Domyślam się. Proszę, wstrzymaj się do jutra, dobrze?

-Ja nie wiem.. nie wiem.. 

-Tylko do jutra. Odnajdę go, obiecuje. 

-Ja.. 

-Przyślę tu kogoś, myślę, że nie powinnaś zostać sama. 

-Nie trzeba.

-Trzeba. W takiej sytuacji bardzo szybko po coś sięgniesz.

-Alec mówił Ci o tym? - Izzy spojrzała podejrzliwie na gangstera.

-Nie, nie on. Ale.. wszystko Ci wyjaśnię. Proszę tylko daj mi czas do jutra. - Magnus wybiegł z domu zostawiając Izzy samą. Dziewczyna nie wiedziała co robić. Alec ufał Magikowi, ale z jakiegoś powodu rozdzieli się, gangster nie ochronił go. Złapała za telefon, do jutra na pewno nie wytrzyma. 

*******

Jace w ciszy słuchał nieskładnej historii Izzy. Wiedział, że coś przed nim ukrywa, ale postanowił na razie jej nie przeszkadzać, jednak z każdym kolejnym słowem dziewczyny był coraz bardziej przerażony.

-Zniknął ponad tydzień temu,a Ty mówisz mi o tym dopiero teraz?! - spytał kiedy skończyła.

-Myślałam, że jest bezpieczny.

-Kurwa Izzy, czy Ty wiesz z kim on zadarł, w co się wplątał? - Izzy się rozpłakała.

-Wiem! Właśnie chodzi o to, że wiem. Po prostu..

GANGSTEROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz