Dopiero, gdy ciocia Luiza powiedziała o moim przyjacielu z dzieciństwa przypomniałam sobie o Felixie.
Wychodząc na spacery z ciocią często go spotykałam, co kończyło się kilkoma godzinami zabawy.
Niestety, nasz kontakt potem się urwał.***
— Tak, mam na myśli Felixa. Jeśli mnie pamięć nie myli to też byłaś w nim zakochana.
Kobieta zachichotała, a ja przewróciłam oczami. To było tylko głupie, dziecięce zauroczenie.
— On nadal tu mieszka? — Spytałam i wyswobodziłam się z uścisku.
— Mieszka dwa osiedla dalej. Często widzę go w parku, kiedy jest na spacerze.
— Dobrze, zobaczę się z nim, ale nie teraz. Wolę spędzić czas w domu.
— Rozumiem. Chodź włączymy sobie jakiś serial. W lodówce mam lody, a w szafce popcorn.
Wzięłyśmy wszystko chciałyśmy zjeść i usiadłyśmy przed telewizorem. Oglądałyśmy różne filmy, a gdy tylko ciocia zauważyła, że znów posmutniewam od razu rozbawiała mnie i zajmowała myśli, jak tylko mogła. To niesamowita kobieta. Mimo, że ma już 36 lat, to i tak zachowuje się na 18 i rozumie mnie bardziej niż moi własni rodzice, którzy zamiast poświęcać czas swojemu już jedynemu dziecku, to ich jedynym zajęciem jest praca, praca i jeszcze raz praca.
Kiedyś miałam brata. To był najlepszy starszy brat, jakiego możnaby było mieć. Niestety, zginął 2 lata temu w wypadku samochodowym. Jechał razem z mamą.
Tęsknię za nim, ale to go nie przywróci do żywych.— Jest już późno. Powinnyśmy iść spać.
— Dobrze ciociu, to do dobranoc.
—.Dobranoc słońce.
Po tych słowach weszłam po schodach na drugie piętro, w kierunku sypialni. Znów musiałam zostać sama, przez co złe myśli wracały.
Po wejściu do łóżka postanowiłam skupić się na czymś innym. Tak więc, zaczęłam myśleć o Felixie.Mając w głowie miłe wspomnienia, zasnęłam.
***
Ponownie wstałam przed południem. Jednak leżałam jeszcze chwilę.
Chwyciłam telefon do ręki i spojrzałam na pasek powiadomień. Ciągle do mnie pisał.Alan: Wróć do mnie Y/n.
[twoje imię]: Zapomnij o mnie i żyj jakbym nie istniała. Tak, jak ja zrobię to z tobą.
Numer został zablokowany.
Sama nie wierzyłam w to, co napisałam. Nie chciałam żyć bez niego. Nie wierzyłam, że sobie bez niego poradzę.
Nagle usłyszałam pukanie do drzwi.
— Dzień dobry. Jak się czujesz?
— Kiepsko.
Ciocia usiadła na łóżku, a ja wtuliłam się w nią i ponownie rozpłakałam.
— Idziesz dziś na spacer. — Powiedziała stanowczo.
— Jaki spacer?
CZYTASZ
❝GUY MY AGE❞ | lee felix
FanfictionJesteś 18-letnią Polką, która za swoją miłością pojechała do Australii. Porzuciłaś rodzinę, szkołę, znajomych dla 'tego jedynego'. Szalone co? To jeszcze nie koniec. Co będzie jeśli się okaże, że on jednak nie jest tym jedynym? Kto pomoże zagoić się...