*~*
Po kilku dniach mieszkania w Seulu zdążyłam pokochać to miasto jeszcze bardziej. Zaczęło się od słuchania kpopu. Byłam wielką fanką tych starszych zespołów. 2NE1, BIGBANG, SUPER JUNIOR, a potem zainteresowałam się bandami świeżo po debiucie. MONSTA X, BTS, SEVENTEEN.
Nigdy nie myślałam, że ktoś kogo znam od dzieciństwa będzie k-idolem.
Felix dużo czasu spędzał na treningach. Za 5 dni wkroczymy w ostatnią klasę liceum. Nie martwię się o siebie, bardziej o niego. W najgorszym wypadku szkoła i bycie k-idolem go wykończą. Oby do tego nie doszło.
Moja rola przeszła z nauczycielki na jego anioła stróża.*~*
Siedząc w kuchni i pijąc herbatę usłyszałam dzwonek do drzwi. Oczywiście, że wiedziałam kto to był.
— Lixie! Przyszedłeś dzisiaj wcześniej.
— Dali nam kilka dni wolnego. Musimy nabrać sił przed nowym comebackiem. Jesteś gotowa?
— Na co?
— Idziemy na zakupy. Już niedługo szkoła, moja droga. Trzeba się przygotować, żeby jakoś przetrwać.
— Ach, masz rację. — Roześmiałam się. — Zaraz wracam.
Podreptałam po telefon, portfel i torebkę. Ubrałam szybko buty; timberlandy kupione gdzieś na przecenie.
— Mam wszyst...
— A klucze? — Felix zaśmiał się pokazując moją zgubę, którą trzymał w ręku.
— A tak, właśnie. Teraz już możemy iść.
Zamknęłam za sobą drzwi do mieszkania. Z tego, co mówił Felix, galeria była całkiem niedaleko, więc mogliśmy się przejść.
Pogoda nam dopisywała. Słońce świeciło jasno na bezchmurnym niebie. Przed wyjściem bałam się, że na zewnątrz będzie za gorąco, jednak to były tylko obawy.Felix zaprowadził mnie do jakiegoś sklepu z artykułami szkolnymi. Zrobiliśmy konkurs kto drugi skończy swoje zakupy, ten stawia ramen.
Na początku żadne z nas nie spieszyło się. Gdy stałam przy stoisku z długopisami, zauważyłam Felixa szybko chodzącego między regałami.
Wtedy zaczął się wyścig, oboje
chcieliśmy wygrać.Momentem decydującym o wygranej była chwila, gdy w tym samym czasie ja i Felix stanęliśmy obok siebie na drodze do kasy.
Wtedy patrząc mu w oczy wpadłam na genialny pomysł.
— Felix, co masz na twarzy?
— Co? Gdzie?
Stanęłam na palcach i powoli zbliżyłam się do twarzy chłopaka. Sprawiał wrażenie, jakby na chwilę znieruchomiał, patrzył mi głęboko w oczy. To był idealny moment. Pocałowałam go w policzek. Nie mogłam się powstrzymać od chytrego umieszku, widząc jego minę.
Zaraz po tym geście, pobiegłam z koszykiem w ręku do kasy.— Wygrałam! Stawiasz mi obiad.
— Następnym razem ja cię tak oszukam i zobaczymy, kto tu będzie zwyciężcą.
— Już się boję. — Zrobiłam do niego uroczą minę i zapłaciłam za zakupy, co po mnie zrobił chłopak.
Poszliśmy do restauracji. Dziwiła mnie lekko przesadna uprzejmość kasjerki, kelnerki, nieważne gdzie byliśmy. Powiedziałam o tym chłopakowi.
CZYTASZ
❝GUY MY AGE❞ | lee felix
Fiksi PenggemarJesteś 18-letnią Polką, która za swoją miłością pojechała do Australii. Porzuciłaś rodzinę, szkołę, znajomych dla 'tego jedynego'. Szalone co? To jeszcze nie koniec. Co będzie jeśli się okaże, że on jednak nie jest tym jedynym? Kto pomoże zagoić się...