gwiazdka + komentarz = motywacja do pisania kolejnych rozdziałów 🤙
~°~
Felix's POV
Y/n poszła na górę. Po chwili usłyszałem dźwięk prysznica. Postanowiłem poczekać aż dziewczyna wyjdzie, bym mógł znów próbować z nią porozmawiać.
Ten list, który znalazłem przy Y/n mocno mnie zabolał, więc ona musiała to przeżyć jeszcze bardziej. Ale wydawało mi się, że nie tylko to się wydarzyło.
Chodziłem zniecierpliwiony po mieszkaniu, aż Y/n zeszła na dół.— Porozmawiajmy. Naprawdę chciałbym wiedzieć, o co ci chodzi.
Kto ci nagadał takie bzdury?— Kiedy szłam ze sklepu spotkałam też Hyunjina. On widzi, że jesteś ostatnio bardzo wylewny w uczuciach i i...
Złapałem słabe ciałko Y/n nim uderzyła o podłogę. Jej skóra była przerażająco blada i trudno było mi nawiązać z nią kontakt.
— Y/n? Słyszysz mnie? Kochanie...
Moja dziewczyna straciła przytomność. W pierwszej chwili zaczęłam panikować. Jednak szybko się uspokoiłem i postanowiłem zabrać ją do szpitala. Miałem gdzieś to, że potem mogli o nas pisać. Y/n nie mogła stać się żadna krzywda.
Wziąłem ją na ręce, po czym wyniosłem ją z mieszkania prosto do samochodu.
Jadąc lekko przekraczałem prędkość. Na nasze szczęście, nie było żadnych korków w ten piątek wieczorem.Do najbliższego szpitala dojechaliśmy w dwadzieścia minut. Nałożyłem zapasową maseczkę, którą miałem w samochodzie i zasłoniłem głowę dodatkowo kapturem mojej bluzy.
Wyjąłem Y/n z tyłu pojazdu, po czym na rękach zaniosłem ją do środka. Tuż po wejściu zacząłem krzyczeć o pomoc i przybiegły dwie pielęgniarki.— Ona zemdlała, proszę jej pomóc.
— Proszę za mną. Jun Shin, idź po doktora Kim'a.
— Oczywiście.
Młoda pielęgniarka poprowadziła mnie na SOR i wskazała łóżko, na którym mam położyć Y/n. Zaraz potem przyszedł lekarz, zapytawszy o dane pacjentki. Pytał też co się stało. Opowiedziałem ogólnie o sytuacji.
Wtedy poproszono mnie żebym wyszedł i zaczekał w poczekalni.
Posłusznie odszedłem we wskazanym kierunku.Dopiero gdy usiadłem na krześle opadły ze mnie emocje i adrenalina.
Po kilku głębszych wdechach i wydechach zacząłem zastanawiać się nad tym, co powiedziała Y/n zanim zemdlała.Your POV
Jasne światło dobijało się do moich oczu, przy tym coraz bardziej rażąc. Zmrużyłam powieki i powoli rozejrzałam się po całym pomieszczeniu. Byłam w szpitalu. Dlaczego? Potem przypomniałam sobie, co się stało. Lekko podniosłam głowę, żeby dostrzec godzinę na zegarze, ale szybko zrezygnowałam z tego pomysłu, czując ból z tyłu głowy.
Musiałam komicznie wyglądać z tym bandażem owiniętym wokół głowy.
Cóż, musiałam poczekać aż ktoś przyjdzie. Rozmyślałam nad tym wieczorem. To nie tak miało wyglądać.Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. W nich stanął uśmiechnięty Felix. Wziął małe krzesełko, żeby usiąść obok mnie.
— Jak się czujesz?
— Mogło być gorzej. Długo tu jestem?
— Jakieś trzy godziny. Czekałem aż się obudzisz.
Felix chwycił mnie za dłoń i lekko otarł kciukiem. Moment, gdy patrzyliśmy sobie w oczy nie trwał długo. Do sali wszedł lekarz.
CZYTASZ
❝GUY MY AGE❞ | lee felix
FanfictionJesteś 18-letnią Polką, która za swoją miłością pojechała do Australii. Porzuciłaś rodzinę, szkołę, znajomych dla 'tego jedynego'. Szalone co? To jeszcze nie koniec. Co będzie jeśli się okaże, że on jednak nie jest tym jedynym? Kto pomoże zagoić się...