ROZDZIAŁ 55

1.4K 98 62
                                    

~°~

Dużo czasu spędzałaś na pisaniu z Peterem. Tak się przedstawił. Dziewczyny widziały twoją ekscytację przed spotkaniem, jednak tak naprawdę to trochę się bałaś. W razie czego wiedziałaś, że możesz liczyć na przyjaciółki.

Ubrałaś zwiewną sukienkę i buty na koturnie. Zrobiłaś sobie lekki makijaż na sam koniec. Byłaś gotowa do wyjścia.
Rozbawił cię fakt, że to tylko małe spotkanie, a ty ciągniesz swoją obstawę ze sobą. Yunji i Mali zostawiły cię niedaleko kawiarni i same zostały w samochodzie za rogiem.

Zajęłaś miejsce przy stoliku, po czym zajrzałaś do telefonu. Peter napisał, że już prawie jest na miejscu. Tak więc zwiesiłaś głowę w dół i zaczęłaś rozmyślać jak może przebiec całe spotkanie. Dawno z nikim się nie umawiałaś – zwyczajnie nie miałaś na to sił. To miał być swego rodzaju przełom w twoim życiu.

Nagle usłyszałaś, że ktoś siada naprzeciwko ciebie. Z uśmiechem podniosłaś głowę i zamurowało cię natychmiast.

— Seulgi? Co ty tu robisz? Jak?

— Nareszcie mogłam cię zobaczyć. Dzwoniłam, ale to nic nie dało.

— To ty byłaś Peterem?

Dziewczyna pokiwała głową. Ciebie zamurowało jeszcze bardziej.

— Dlaczego?

— Zmieniłaś numer telefonu, a Mali i Yunji nie chciały nic mi powiedzieć. Cudem znalazłam cię na Twitterze.

Twoje przyjaciółki były przeciwko Seulgi. Faktycznie to byłoby możliwe.
Między wami zapadła cisza.

— Y/n, j–ja mam ci wiele do powiedzenia.

— Nie jestem pewna czy to dobry pomysł.

Wstałaś, ale zanim odeszłaś Seulgi złapała cię za nadgarstek.

— Proszę, pozwól mi chociaż pozbyć się części wyrzutów sumienia.

Niepewnie usiadłaś z powrotem, oczekując aż Seulgi zacznie mówić.
Dziewczyna wzięła głęboki oddech i opowiedziała wszystko od samego początku. Ty słuchałaś jej, starając się nadążyć za rozwojem akcji.

— Czyli ten wypadek spowodowała Jisun?

— Tak. Szczerze mówiąc, to ona cały czas trzymała rękę na pulsie i kierowała nawet Hyunjinem.

— Co z nim? Nadal trzyma z nią?

— Mam wrażenie, że nie. Rozmawiałam z nim tylko raz o tym i widać, że go to męczy. Ostatnio chyba widziałam Hyunjina z Jisun, ale nie wyglądało to jak spotkanie żeby znów coś kombinować.

— Zaraz głowa mi eksploduje, czekaj.
A Felix?

— Felixowi wmówili, że chciałaś go zostawić. Ten się wkurzył i chciał odnaleźć typa, z którym go zdradziłaś. Dlatego go potrąciłaś. Przepraszam, że dopiero teraz zdobyłam się na odwagę żeby się przyznać. Bałam się, że Jisun coś mi zrobi, ale teraz mam to gdzieś.
Mimo wszystko, ja oraz Hyunjin widzimy to zakłamanie między tobą, Felixem, Yoonhą. Chociaż ona tutaj jest winna najmniej.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz