ROZDZIAŁ 24

3.9K 253 240
                                    

~°~

Felix wrócił do dormu umyć się oraz po potrzebne rzeczy i przyjechał do mnie. Nasze seanse często kończyły się tym, że mój przyjaciel zostawał na noc. Prawdę mówiąc, nie przeszkadzało mi to.

Tym razem wybraliśmy horror. Leżeliśmy, tuląc się do siebie przez strach. Film się skończył, oboje postanowiliśmy jeszcze nie iść spać. Poszliśmy na taras. Staliśmy blisko siebie, patrząc w stronę gwiazd.
Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. W końcu poczułam się zmęczona, ale nadal nie za bardzo chciałam spać.

– Felix, mógłbyś spać ze mną? Chyba po tym horrorze, będzie mi ciężko zasnąć samej.

Było mi głupio o to prosić. Felix praktycznie od razu zgodził się.
Poszłam wziąć szybki prysznic, następnie wróciłam do sypialni. Chłopak już leżał na łóżku. Powoli wsunęłam się pod kołdrę.

– Dobranoc, Lixie – Powiedziałam po przytuleniu chłopaka.

– Dobranoc, Z/T/I.

~*~

Felix's POV

Małem ochotę udusić Hyunjina. Co innego, gdyby wyszła z Jeonginem, Chanem, Changbinem, Woojinem, ale nie Hyunjinem!
Coraz bliżej egzaminy i tym samym dzień, w którym miałem powiedzieć Y/N, co do niej czuję.

Dziewczyna spała wtulona we mnie, a ja głaskałem ją delikatnie po głowie.
Pomyślałem, że chciałbym tak zasypiać co noc. Na tym moje myśli się kończyły. Z trudem odciągałem od siebie inne myśli. Y/N jest piękna, pewnie pociąga nie tylko mnie i Hyunjina, przepraszam zdrajcę.

Dałem całusa w czoło dziewczynie i również poszedłem spać.

~*~

Your POV

Piątek miałam wolny, więc postanowiłam zadzwonić do cioci. Tęskniłam za nią i chciałam by o czymś wiedziała.

– Cześć, ciociu.

– O, hej Z/T/I. Jak tam moja ulubienica sobie radzi?

– Dobrze, a co u ciebie?

– Pracuję i to tylko z mojej rozrywki. Myślę o jakiejś imprezie na weekend, skoro mam wolne.

– To dobrze.

– Y/N, czy ty coś ukrywasz? I nie udawaj, że nie, bo cię znam za dobrze.

– Chciałam ci o czymś powiedzieć. Ja... zakochałam się w Felixie.

Kobieta niezwykle głośno pisknęła do telefonu, z naciskiem na niezwykle głośno. Chociaż to było do przewidzenia, że chce mnie z nim swatać.

– Czekaj, a Felix o tym wie?

– No nie.

– No to na co jeszcze czekasz?! Powiedz mu natentychmiast!

– Spokojnie, ciociu. Ciągle się do tego zbieram.

– Ach, ci młodzi. Za moich czasów to się wprost mówiło o uczuciach.

– Musze kończyć. Zadzwonię potem.

– Trzymam cię za słowo. W razie czego sama dopilnuję, żebyście się zeszli.

– Dziękuję, ciociu. Do potem.

– Do potem, słoneczko.

Coraz bardziej obawiałam się spotkania z Hyunjinem, ale nie mogłam tego odwołać. Jak już daję obietnicę, to jej dotrzymuję. Czasami niestety.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz