ROZDZIAŁ 66

2K 172 12
                                    

gwiazdka i komentarz  - więcej motywacji... pinky promise.

~°~

Często niewiedza potrafi uratować nas z kłopotów. Może przez to, że wtedy działamy instynktownie? Nie rozmyślamy nad różnymi opcjami. W takiej sytuacji znalazł się Jeongin, który raczej nie wiedział, że nad nim, Seulgi oraz resztą wisi czarna chmura, z której może lunąć lada chwila.
Dziewczyna przeczuwała, iż własny chłopak coś przed nią ukrywa. Długo też domyślać się nie musiała. Wchodząc w historię połączeń przypadkiem zobaczyła odebrane połączenie od znanego jej numeru. Numeru Jisun.
W jednej chwili wszystko się skomplikowało bardziej niż wcześniej. Seulgi z trudem powstrzymała narastającą w niej panikę i postanowiła w końcu porozmawiać z Jeonginem.

— Oppa? Masz chwilę? — Wyjrzała na taras, gdzie chłopak pisał coś w swoim notatniku na piosenki.

— Tak, jasne.

— Więc... wiem, że odebrałeś telefon od Jisun. Teraz chciałabym ci wszystko wytłumaczyć.

— Dopiero teraz? A gdyby nie ona to byś mi powiedziała?

—  Jeongin, ja chciałam cię chronić. Proszę, nie wściekaj się na mnie.

— Jestem zły, ale chyba bardziej się o ciebie martwię. Dlatego teraz cię wysłucham.

— Chodźmy do pokoju.

Młodzi poszli do sypialni, gdzie Seulgi zaczęła całą swoją opowieść rozpoczynającą się kilka lat wcześniej.
Chłopak słuchał i jednocześnie nie mógł dać wiary w to, co słyszy. Gdyby nie śmiertelnie poważny wyraz twarzy Seulgi, Jeongin pewnie wziąłby to wszystko za dobry żart.

— Chodźmy z tym na policję jak najszybciej. Wiem, że się boicie, ale te dowody, które już macie mogą pomóc.
Poza tym skoro Yoonha będzie świadkiem to nie ma szans, żeby Jisun się wywinęła.

— Wiem, ale ja... nadal się boję.

— Rozumiem, mnie też to niepokoi. Ale kiedyś trzeba to skończyć, bo inaczej może być za późno.

— Masz rację. Może lepiej zróbmy to po powrocie Y/n, Felixa i Yoonhy z Sydney?

— No dobra, ale to zrobimy.

— Oczywiście, proszę pana. 

Jeongin pochwycił Seulgi w ramiona, starając się zapewniać ją o tym, że wszystko się jakoś ułoży. Takie samo podejście miałaś ty i Felix aż do telefonu Jeongina. Wasza dwójka oraz Yoonha nabraliście obaw, ale pod wpływem chłopaka zgodziliście się na zgłoszenie tej sprawy na policję. W końcu.

Powrót do Seulu może nie był najprzyjemniejszym ze względu na to, co czekało was na miejscu. Pod kolejnymi naciskami Jeongina postanowiliście iść na policję od razu po zostawieniu walizek w mieszkaniu Seulgi. Z całej grupy to ty i Yoonha byłyście chronione najbardziej. Ty, bo Hyunjin skłamał Jisun, że wyjechałaś a Yoonha, bo Jisun nadal nie wiedziała, że ta ją zdradziła. Na początku między wami dwiema dało się zauważać lekkie niesnaski i te gromy w oczach, które jedna celowała w drugą. Obecna sytuacja oraz – chcąc nie chcąc – rozmowy wymuszane przez resztę zmieniły wasze wzajemne podejście.
Do całej tej akcji z Jisun brakowałoby jeszcze tylko dwóch skłóconych lasek – jak to ujął Hyunjin.

Całą grupą pojechaliście na komisariat, inny niż wcześniej. Zależało wam, żeby ojciec Jisun znowu nie dopuścił się mataczenia w sprawie.

— W porządku? — Felix chwycił twoją dłoń.

— Tak, chyba tak. Poza tym, że mam jakieś dziwne przeczucia.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz