a/n: piszcie komentarze (na temat tego co się dzieje w rozdziale), bo lubię je sobie czytać i się trochę pośmiać. czasem nawet odpisuję.
~°~
— Masz jakiś plan? — Spytałam Felixa, siedzącego naprzeciwko mnie na kanapie w moim mieszkaniu.
— Aktualnie nad tym pracuję — Odpowiedział nie odrywając wzroku od ekranu telefonu. — Mam!
Spojrzałam na niego pytająco.
— Wybrałem dla nas piosenkę. Znaczy, jeśli ci się nie spodoba to wybiorę inną...
— Nie gadaj już, pokazuj.
Felix włączył na YouTube wideo do piosenki James'a Arthur'a Arthura Say You Won't Let Go. Cały czas przy tym obserwując moją reakcję.
— I jak?
— Ufam ci. Myślę, że coś nam z tego wyjdzie.
— Kamień z serca. To co? Nocuję dziś u ciebie.
— Ale na szóstą masz próbę.
— Wstanę wcześnie i tyle. Masz coś do jedzenia? — Spytał Felix, idąc do kuchni.
— Nie za wiele, muszę iść do sklepu.
— Mogę cię pod... no tak — Jedno moje wymowne spojrzenie i Felix przypomniał sobie, że ten plan nie przejdzie. — Musimy uważać.
— No właśnie. Przejdę się sama, przecież jest jeszcze jasno.
— Dobrze, ale w razie czego zadzwoń.
— Oczywiście — Zeszłam z kanapy i poszłam dać Felix'owi całusa w policzek.
— Ej, ale nie tutaj — Wskazał na usta.
Lekko stanęłam na palcach, wtedy Felix objął mnie wokół bioder i namiętnie scałował moje wargi.
Chciałam się powoli uwolnić od uścisku, lecz chłopak zdążył usadzić mnie na kuchennej wysepce.
Żadne z nas nie chciało tego przerywać, aż Felix wsunął dłonie pod moją bluzkę. Oderwałam się od jego ust i powiedziałam cicho.— Nie podpuścisz mnie.
— Właściwie to już to robię.
Odsunęłam się od Felixa i zeskoczyłam z drugiej strony blatu.
Spojrzałam na zawiedzioną twarz Felka.— Wrócę jak najszybciej będę mogła.
— To... mam poczekać na ciebie czy sam rozwiązać swój problem?
— Poczekaj... — Wypaliłam. — Albo w sumie, rób co chcesz.
Ubrałam buty, kurtkę oraz szalik po czym wyszłam z mieszkania. Na dworze powoli zaczynało się ściemniać i mimo, że sklep jest tuż za rogiem wolałam przyspieszyć tempa.
W niecałe dziesięć minut byłam na miejscu. Felix wysłał mi w wiadomości na co miałby ochotę. Zrobiłam zakupy, następnie wyszłam ze sklepu.
Szłam nie patrząc przed siebie, dopóki nie usłyszałam kroków przed sobą. Odruchowo podniosłam wzrok.— Hyunjin? Co ty tu robisz?
— Y/n? Nie poznałem cię. Właśnie idę do kina, na randkę z Jisun. Widzę, że robiłaś zakupy.
CZYTASZ
❝GUY MY AGE❞ | lee felix
FanfictionJesteś 18-letnią Polką, która za swoją miłością pojechała do Australii. Porzuciłaś rodzinę, szkołę, znajomych dla 'tego jedynego'. Szalone co? To jeszcze nie koniec. Co będzie jeśli się okaże, że on jednak nie jest tym jedynym? Kto pomoże zagoić się...