ROZDZIAŁ 46

2.5K 116 123
                                    

a/n: powiem tak
czemu wymyśliłam sobie taki długi maraton?

ii możecie włączyć sobie piosenkę z mediów jak już będzie impreza

~°~

W dzień Sylwestra nigdzie nie pojechaliśmy. Kilka dni pod rząd surfowania i zwiedzania Darling Harbour było męczące.

Początkowo myślałam, że państwo Lee planują małą rodzinną imprezę z okazji Nowego Roku. Tak naprawdę wybierali się do właśnie Darling Harbour, podobnie jak Rachel z Lucasem. Oliv stwierdziła, że się dostosuje.

— A wy jedziecie z nami? — Zapytała pani Boyoung.

Spojrzałam pytająco na Felixa, który sam chyba nie był do końca pewny. Liczył na świętowanie w domu.

— Możemy jechać z wami. O której zaczynają?

— Gdzieś około osiemnastej. Macie dużo czasu, żeby się wyszykować.

— Trzy godziny dla kobiety to nie zawsze jest dużo czasu, kochanie — Odpowiedziała kobieta, obejmując męża.

Nadal ciężko było mi rozgryźć przyjemne zachowanie mamy Felixa wobec mbie, a Oliv nie chciała nic powiedzieć. Cóż póki trwał ten stan rzeczy, chyba lepiej było się nie interesować.

Zanim zaczęłam się szykować na wyjście, poszłam do cioci Luizy. Tłumaczyłam Felixowi, że mam ochotę się przejść zanim usiądę przed lustrem, próbując zrobić coś, żeby dobrze wyglądać. Kiedy ja poszłam do cioci, chłopak poszedł do kolegów z osiedla. No tak mamy dużo czasu.

Zapukałam do drzwi i po chwili stanęła w nich ciocia. Miała na sobie złotą obcisną sukienkę do kolan. W życiu nie widziałam jej w takim wydaniu.

— Zamurowało, nie? Jadę na sylwestra do Darling Harbour.

— Wow, znaczy ja i rodzina Felixa też tam będziemy. To super!

— Boyoung tam będzie?

— No powiedziałam rodzina Felixa.

Kobieta stała przez chwilę, gorączkowo zastanawiając się nad czymś.

— Wejdź do środka.

Ciocia zaprowadziła mnie do salonu i wskazała bym usiadła, co zawtórowała.

— Myślałam, że będziecie świętować w domu jak co roku robią to Lee.

— O co chodzi? Nie mówisz jasno.

— Kiedyś ja i mama Felixa byłyśmy sobie bliskie. Takie można powiedzieć przyjaciółki mimo, że wiekowo dzieli nas kilka lat. Wszystko się skończyło, kiedy wmówiła sobie, że chcę zabrać jej Heejoona, który dziś jest jej mężem i ojcem między innymi twojego chłopaka. Chyba dlatego zawsze ciebie nie lubiła. Jesteśmy podobne, łączą nas geny.

— A była u ciebie siostra Felixa?

— Tak, była. Uzgodniłyśmy, że powie Boyoung, że ja z tobą jesteśmy pokłócone i wywnioskowała z twoich opowieści, że wcale nie jesteśmy do siebie podobne, a mieszkałaś u mnie bo, musiałaś.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz