ROZDZIAŁ 9

4.8K 293 246
                                    

— Nic ci nie jest?

N-nie wszystko w porządku Felix.

— Powinnaś uważać następnym razem. — Chłopak pomógł mi się podnieść.

— Byłaś na zakupach, jak widzę.

Lekko pokiwałam głową.
Pomyślałam, że teraz albo nigdy. Musiałam go zapytać, co się stało wczoraj wieczorem. Wzięłam głęboki oddech.

— Felix, bo my... wczoraj...

— Do niczego nie doszło. — Chłopak wyprzedził moje pytanie.

— Zabrałem cię z tej imprezy, bo kilka kolesi się do ciebie przystawiało. Nie chcę mówić, co im mogło chodzić po głowach.
Odwiozłem cię do domu, zdjęłaś koszulkę i poszłaś spać. Sam również zasnąłem. Też nie byłem do końca trzeźwy, ale na pewno do niczego nie doszło. Czułabyś to.

Jednocześnie odetchnęłam z ulgą i moje policzki zaczęły płonąć. Czułam się zawstydzona.

Czułabym to?

— Chodź, pomogę Ci zawieźć te rzeczy do domu, jeśli chcesz.

— Nie chce ci robić problemów. — Powiedziałam nieśmiało.

— Spokojnie. To ja powinienem cię przeprosić za wczoraj. Głupio wyszło, wybacz mi.

— Oczywiście, że ci wybaczam głupku. Dziękuję, że mnie zabrałeś z tego klubu. Nie wiem, jak mam ci się odwdzięczyć.

— Możesz spędzić ze mną ten dzień przed moim wyjazdem. Wyjeżdżam wcześnie rano, więc jutro się już nie zobaczymy.

Na te słowa posmutniałam.

Będę za tobą tęsknić.

— Ej nie smuć się młoda! To tylko dwa tygodnie. — Chłopak pochylił się i podniósł palcem moją głowę, tym bym patrzyła na niego.

— Jestem od ciebie niewiele młodsza!

— Ale nadal jesteś, jak taka malutka dziewczynka.

Felix z moimi torbami zaczął uciekać. Nie pozostało mi nic innego, jak go gonić.
Chłopak śmiał się widząc, że nie mogę go dogonić.

— Złap mnie jeśli potrafisz!

Felix dobiegł w końcu do swojego samochodu. Zdyszana oparłam się o pojazd. Oboje ciężko dyszeliśmy.

— I kto tu niby jest dzieckiem hm?

— Mężczyźni to wieczne dzieci. — Odpowiedział.

Zaśmialiśmy się oboje, po czym Felix pomógł mi włożyć torby i odjechaliśmy od galerii. Siedzieliśmy w niezręcznej ciszy, ale żadne z nas nie potrafiło jej przerwać.
Próbowałam wymyślić temat naszej rozmowy, ale nic nie przychodziło mi do głowy.
Na szczęście wyręczył mnie w tym Felix.

— Co byś powiedziała, gdybym ci coś pokazał?

— Co masz przez to na myśli?

— Zobaczysz. Zabiorę cię tam jakoś ok. 18'00, co ty na to?

— Ale to będzie za jakieś 7 godzin!
Ja nie jestem cierpliwa.

Felix zaśmiał się pod nosem.

— Wiem, ale o tej godzinie jest tam najładniej.

— Proszę powiedz mi!

— Nie. Zobaczysz później.

Udałam obrażone dziecko i mierzyłam wzrokiem chłopaka, na co ten tylko się zaśmiał.

Odwiózł mnie do domu i pomógł zabrać torby. Nie były jakoś szczególnie ciężkie, ale Felix uparł się, że nie będę tyle tego dźwigać.
Jakbym co najmniej była w ciąży.

— Gotowe. — Chłopak odetchnął zadowolony.

— Mogę cię o coś zapytać?

— Tak, jasne. Pytaj.

— Dlaczego ostatni dzień przed wyjazdem chcesz spędzić ze mną?
Nie lepiej zrobić to z rodziną, albo przyjaciółmi?

— Nigdy nie przestałem cię traktować, jak przyjaciółki. Nadal nią jesteś.
Jesteś dla mnie jedną z ważniejszych osób Y/n.

Widziałam, jak Felix rumieni się.
Jego słowa sprawiły, że znów poczułam się kochana.
Mocno wtuliłam się w chłopaka, na co ten odwzajemnił gest.
Przytulaliśmy się w ciszy. Żadne z nas nie czuło potrzeby mówienia czegokolwiek.

— Pójdę na jakiś czas do domu. Potem przyjadę do ciebie i pojedziemy w to miejsce, ok?

— Nadal nie masz zamiaru mi powiedzieć, co to za miejsce prawda?

— Nie. — Zaśmiał się, ukazując przy tym swój cudowny uśmiech.
Uśmiechający się Felix, to jedna z rzeczy jakich nigdy nie chciałabym zapomnieć.

Odprowadziłam chłopaka do drzwi i pożegnaliśmy się.
Wtedy dotarło do mnie, że zapomniałam o prezencie dla niego.

Kupię mu coś na powitanie, gdy wróci.
Jak na razie będę się przejmować bardziej tym... jak ja bez niego wytrzymam.

***

Sieemka! Wiem, że późno dodaje, ale no brak czasu ssiemam nadzieję, że się podobało, choć w małym stopniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sieemka!
Wiem, że późno dodaje, ale no brak czasu ssie
mam nadzieję, że się podobało, choć w małym stopniu

Fightning!! 💜

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz