ROZDZIAŁ 51

1.9K 107 44
                                    

a/n; jestem zaryczana. legitnie.

~°~

Felix's POV

Udało się namówić Y/n na spotkanie. Wieczorem na mostku, tam gdzie zobaczyła mnie w dzień mojego wyznania. Głównie to dlatego, że nie miałem innego pomysłu.

— Na pewno nic ci nie wypadnie?

— Nie, a nawet jeśli – walić to.

Cały dzień zapewniałem Y/n o tym, że się zjawię. Źle czułem się z tym, że nie miałem dla niej czasu wcześniej. Cóż, tamten dzień był szansą, żeby było jak dawniej. Żeby naprostować ostatnie wydarzenia, których sam do końca nie rozumiałem.

Wyszedłem z dormu razem z Chanem. Chciałem aby mi pomógł poskładać myśli i słowa, które miałem potem powiedzieć Y/n. Usiedliśmy pod drzewem w parku, tuż niedaleko jeziorka.

— Według mnie tu bardziej liczą się czyny. Oboje za sobą tęsknicie i to widać. Musicie spędzać ze sobą więcej czasu.

— Łatwo mówić. Jeśli pod tym wolnym szef znowu będzie dawał nam więcej pracy niż zwykle, to czarno widzę spotykanie się z Y/n.

— Pogadam z managerem i CEO. Może hyungowie z GOT7 też pomogą jakoś.

— Dzięki, Chanie hyung. Myślisz, że Y/n będzie chciała mnie wysłuchać?

— Y/n na pewno będzie chciała prawdy. Wysłucha cię, tylko musisz dobrze zacząć. Na pewno nie od przykładowego to nie tak jak myślisz czy czegoś w ten deseń. Po prostu powiedz jej, że wytwórnia cię ciśnie oraz Hyunjin zabierał ci czas. Dalej sam rozwiniesz wypowiedź. Tylko nie komplikuj.

— Przecież ja nigdy niczego nie komplikuję — Uniosłem się lekko urażony.

Bangchan spojrzał na mnie wzrokiem bitch please.

— No dobra, może czasami mi się zdarzy. Tym razem będę szczery, że aż przeźroczysty.

— To mi się podoba, stary. Pamiętaj, że w razie czego cały zespół jest z tobą.

Polemizowałbym.

Dzięki wielkie. Nie wiem, co zrobiłbym bez was.

— Pewnie nic.

Szturchnąłem Chana w ramię i oboje zaczęliśmy się śmiać. Wróciliśmy niedługo potem do dormu. Wszyscy byli  czymś zajęci, jedynie ja nie mogłem znaleźć dla siebie zajęcia ani miejsca, dlatego krążyłem po całym mieszkaniu w te i wewte. Irytowałem ten większość członków, ale Chan oraz Woojin patrzyli na mnie z pobłążliwością.

Do dziewiętnastej zostało jeszcze dużo czasu.

Odbiorę moją dziewczynę z pracy i pojedziemy nad ten most i przejdziemy się do naszej miejscówki.
Tak, to dobry plan.
A może kupić jej kwiaty? Czy to będzie przesadzone?... aish.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz