ROZDZIAŁ 59

1.4K 107 13
                                    

~°~

Zdyszana wbiegłaś do środka. Zatrzymałaś się dopiero przy wejściu do salonu. Nikogo nie było. Seulgi musiała być u siebie w pokoju, więc tam też poszłaś. Zapukawszy otworzyłaś lekko drzwi, usłyszałaś ciche "otwarte".
Dziewczyna siedziała na łóżku z laptopem na kolanach. Przyjrzałaś się jej bardziej i z wyrzutami sumienia stwierdziłaś, że Seulgi płakała.

— Przepraszam. Nie potrzebnie na ciebie naskoczyłam. Chyba nie ma sensu się usprawiedliwiać, masz prawo być zła...

— Miałaś rację.

— Mogłam siedzieć cicho i... czekaj co?

— Miałaś rację. — Powtórzyła. — Nie chcę stracić Jeongina. I to bardzo, ale życie w strachu przed tamtą wariatką i kłamstwie jest gorsze.

Zapadła między wami cisza, aż ty niepewnie się odezwałaś.

— Jak wracałam to zobaczyłam Jisun. Nie zauważyła mnie, ale wypadło jej to. Myślę, że ty i Hyunjin powinniście to zobaczyć. Może to nadaje się na dowód.

Seulgi poderwała się do siadu na krawędzi łóżka, gdzie powoli zmierzałaś i ty. Dziewczyna wzięła od ciebie kartkę, a spoglądając na nią nie mogła uwierzyć.

— Co to jest?? Znaczy... to nie wygląda na Photoshop.

— Zanim jeszcze spotykałam się z Felixem, Hyunjin zaprosił mnie do kina. Myślałam, że po prostu chcę się poznać i dlatego się zgodziłam. Wtedy on mnie pocałował. Odrzuciłam go, ale właśnie ten incydent wywołał u Felixa taką nieufność, co do Hyunjina. Resztę chyba znasz.

— Nieufność to mało powiedziane. — Zaśmiała się smutno, a ty razem z nią.

— Zobacz tył kartki.

— O mój Boże... Myślisz, że chciała to zanieść do JYP?

— Raczej nie. Myślę, że nadal szantażuje Hyunjina.

— To nadaje się na dowód i to jak. Schowajmy to gdzieś, na wszelki wypadek. Jeszcze pokażemy Hwangowi.

~°~

Na razie odłożyłaś decyzję, jeśli chodziło o twoje zbliżenie się do Felixa incognito. Bądź, co bądź chłopak nie był  głupi, a ty nadal nie miałaś planu. Na razie postawiłaś na zwykłe śledzenie go od czasu do czasu.

Seulgi wyszła do pracy, więc ty zdecydowałaś się w końcu wyjść, ale z tą samą misją, co wcześniej. Czyli śledzenie Jisun. Już nawet zaczęłaś myśleć o jakichś nadajnikach, tak by było prościej.

Seulgi pożyczyła ci swój samochód i nim pojechałaś w okolicę, gdzie pracowała dziewczyna. Tak, jak podpowiadała ci intuicja, ona tam była.
Obserwowałaś ją i nie mogłaś wyjść z podziwu, że to ta sama osoba, która rozwaliła twój związek, szantażuje innych i poniekąd spowodowała wypadek. Tutaj wydawała się taka spokojna, miła... No cóż. Ludzie przybierają różne maski.

Po godzinie stwierdziłaś, że nie ma sensu tak siedzieć. Postanowiłaś wrócić tam jeszcze później, gdy Jisun będzie kończyć pracę.
W zamian za to, pojechałaś kupić sobie loda. Wyszłaś z samochodu, po czym poprawiłaś swoją czapkę z daszkiem oraz okulary.

❝GUY MY AGE❞ | lee felixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz