~°~
Skończyłaś kąpiel i poszłaś poczekać na Seulgi pod drzwi jej łazienki. Po twoim głosie już wiedziała, że coś się stało.
— Spokojnie wymyć się nie można...
— Członkowie nas widzieli.
— Że co?!
Pokazałaś Seulgi wiadomość. Nawet nie wiedziała jak ma zareagować, więc sama przejęłaś inicjatywę i napisałaś wszystko Hyunjinowi oraz zapytałaś, dlaczego tylko "prawie" was rozpoznali.
Hyunjin
Właśnie dojeżdżaliśmy do wytwórni. Bardziej chyba rozpoznali Seulgi. Te twoje niebieskie włosy i kaptur cię uratowały. Postaram się wpaść, jak najszybciej będę mógł.Your name
Dzięki, Hyunjin. Do zobaczenia.Chociaż... mogę zapytać o jedno?
Hyunjin
Jasne.Your name
Jaka była reakcja Felixa?Hyunjin
Z tego, co widziałem to był zaskoczony, a potem smutny.Ta wiadomość od Hyunjina pozwoliła ci uwierzyć, że jeszcze może nie wszystko stracone... Zareagowałby tak, gdyby już nic do ciebie nie czuł?
— Zrobiłam nam herbatę na kaca.
Seulgi postawiła na stole dwa kubki i usiadła przy jednej z nich. Dołączyłaś do niej, po chwili biorąc łyk. Dotykając językiem napoju już miałaś skrzywioną minę.
— Czemu to jest tak cholernie kwaśne?
— Dodałam dużo soku z cytryny. Nie wiedziałaś o tym, że tak się robi?
— Nawet nie przypuszczałam.
Z bólem wymalowanym na twarzy piłaś tę herbatę. Seulgi nie mogła powstrzymać się od śmiechu, widząc twoje miny.
— Co byśmy zrobiły gdyby chłopcy faktycznie nas rozpoznali? — Zapytała w końcu. — Byłaby inna opcja niż powiedzenie prawdy?
— Nie sądzę. A gdybym tak... poszłabym wszystko im wyjaśnić? Zwłaszcza Felixowi?
— Wiem jak bardzo się niecierpliwisz, ale nadal nie mamy dowodów nadal na to, że to wina Jisun. A gdyby ci nie uwierzył?
— Jeśli mnie kocha, uwierzyłby.
— Chyba, że zaślepił go ból po tym kłamstwie o tobie...
— A może to ty chcesz odwlekać to wszystko, bo nie chcesz stracić Jeongina? Przyznaj się do tego.
— Nie, Y/n...
— Przestań już, nie chcę o tym rozmawiać.
— Gdzie idziesz?
— Idę się przejść.
— Ale jak ktoś cię rozpozna? Y/n!
Szybko ubrałaś buty i biorąc bluzę wyszłaś z mieszkania. Ta sytuacja wywołała u ciebie... coś. Miałaś nadzieję, że Felix cię rozpoznał. Wtedy byłby koniec tego ukrywania się, ale prawda była taka, że Seulgi i Hyunjin dbali o siebie. Tylko tobie ta prawda by nie zaszkodziła. Hyunjin miałby problemy z wytwórnią, a Seulgi straciłaby Jeongina.
Na spacer wybrałaś się do parku. Tam mogłaś się wyciszyć, poza tym o tej godzinie było mało ludzi. Szłaś nie patrząc przed siebie i tak w końcu znalazłaś się na łące. Rozejrzałaś się wokół i po zauważeniu tylko jednej starszej pani z psem, doszłaś do wniosku, że usiądziesz przy drzewie gdzieś dalej.
Wyjęłaś telefon z kieszeni, po czym wypadły z niej też słuchawki. Choć raz ucieszyłaś się ze swojej sklerozy.
Włożywszy słuchawki do uszu, włączyłaś spokojną melodię. Powieki mimowolnie ci się zamknęły i odpłynęłaś myślami gdzieś dalej niż ten park. Pozwoliłaś, aby tęsknota za Felixem oraz myśli o nim cię pochłonęły.Nie wiesz jak długo to trwało, ale po pewnym czasie zaczęłaś słyszeć rozmowy ludzi przychodzących, aby odpocząć na tej łące. Nadal leżałaś pod drzewem, rozmyślając. Aż usłyszałaś dźwięk piosenki, którą już wcześniej słyszałaś na imprezie karnawałowej w akademiku. Ach, te przebieranki. Nikt nikogo nie poznawał, cóż to przez konkurs na najbardziej tajemniczy kostium. Felixowi to by się spodobało.
Właśnie wtedy doznałaś olśnienia. Szybko poderwałaś się z wygodnej pozycji i zaczęłaś myśleć nad tym, co właśnie przyszło ci do głowy.
"Mogę zbliżyć sie do Felixa, udając kogoś innego! Nie, to nie przejdzie... A może?"
"Mogłabym udawać, że mam problem z oczami tak abym nie musiała zdejmować okularów przeciwsłonecznych. Poprawiłabym ten kolor i zmieniła fryzurę. Tak! Czy coś jeszcze..."
"Chwila, a co na to Seulgi? Przecież ona się nigdy na to nie zgodzi... ugh. Ale chyba nie musi wiedzieć?
Toczyłaś dialog ze sobą podobny do obrad w sejmie. Wszystko chciałaś przemyśleć. Jednocześnie miałaś świadomość, co się stanie jeśli Felix się dowie.
Postanowiłaś wrócić do mieszkania i tam jeszcze wszystko dopracować. Założyłaś kaptur na głowę, po czym szybkim krokiem szłaś w stronę wyjścia z parku. Nawet nie spodziewałaś się zobaczyć... Jisun?
Dziewczyna zbierała z ziemi kartki, które zapewne jej wypadły. Ty jak poparzona odskoczyłaś, chowając się za drzewem. Podbiegłaś jak najbliżej miejsca, gdzie Jisun stała, ale wtedy zaczęła już odchodzić. Kiedy ty czekałaś aż będziesz mogła przejść, zauważyłaś jedną kartkę. A raczej zdjęcie. To jedno musiał zwiać wiatr, a dziewczyna tego nie zauważyła.Wzięłaś papier do ręki i zaczęłaś się przyglądać zdjęciu. Przerażona rozpoznałaś na nim siebie i Hyunjina, gdy wtedy w kinie cię pocałował. Ona na pewno chciała go znów szantażować. A to zdjęcie zapewne miałoby trafić do JYP. Tak wywnioskowałaś po napisie z tyłu.
"Tak, spędza czas twój podopieczny, CEO JYP"Ty o tym wtedy nie wiedziałaś, ale to było jedyne zdjęcie, jakie Jisun miała przy sobie w tamtej chwili.
Kiedy zorientowałaś się, że dziewczyna już jest na pewno daleko wyszłaś zza drzew i poszłaś do mieszkania. Musiałaś to koniecznie pokazać Seulgi, potem Hyunjinowi.
Zdyszana wbiegłaś do środka.
༺●༻
CZYTASZ
❝GUY MY AGE❞ | lee felix
FanfictionJesteś 18-letnią Polką, która za swoją miłością pojechała do Australii. Porzuciłaś rodzinę, szkołę, znajomych dla 'tego jedynego'. Szalone co? To jeszcze nie koniec. Co będzie jeśli się okaże, że on jednak nie jest tym jedynym? Kto pomoże zagoić się...