Rozdział 17

279 29 21
                                    

(Ważna notka na końcu rozdziału)

Masky i Hoodie niemal biegli, więc my też musieliśmy iść naprawdę szybko. Bo oczywiście Candy, Peppeteer i Jason byli strasznie ciekawi, jaką sprawę ma dla mnie Slenderman i poszli razem z nami. Nie pytałem już nawet, skąd Slender wiedział, gdzie mnie znaleźć. On miał swojej sposoby na osiągnięcie celu. Skoro jednak specjalnie wysłał swoich proxy, aby mnie znaleźli, to naprawdę musiał stać się coś ważnego. Sam nie miałem pojęcia, o co mogło chodzić, więc postanowiłem nie stresować się niepotrzebnie i na razie nad tym nie myśleć. Kiedy w końcu dotarliśmy do Rezydencji i weszliśmy do środka, od razu do moich uszu dobiegł głos spikera z telewizji.

-To naprawdę okropna zbrodnia, ale niestety nikt jak na razie nie chce nam udzielić więcej informacji. Można podejrzewać, że dopuściła się jej jakaś creepypasta, sądząc po zostawionym przez nią podpisie. Całe szczęście, że naszemu reporterowi udało się wkraść do środka, zanim przyjechała policja i zrobić mu zdjęcie...-kiedy zajrzałam do salonu, przekonałem się, że przed telewizorem zgromadzeni są prawie wszyscy mieszkańcy Rezydencji.

-Szybciej, idź do Slendermana. To pilne-powiedział Masky, popychając mnie w kierunku gabinetu beztwarzowego. Odwróciłem się i posłałem mu mordercze spojrzenie. Nic jednak nie powiedziałem i poszedłem już prosto do gabinetu Slendera.

-Możesz wejść-głos w mojej głowie rozległ się jeszcze zanim zdążyłam zapukać.

-Podobno się za mną stęskniłeś. O co chodzi?-zapytałem, wchodząc do środka.

-Mam podstawy sądzić, że w pobliżu pojawiła się nowa postać z creepypasty.

-No i?-odparłem, bo zupełnie nie wiedziałem, co ja mam z tym wspólnego.

-Chcę, abyś to zajął się sprawdzeniem, czy to faktycznie prawda. A jeśli tak, to masz tu tę osobę przyprowadzić-"powiedział" Slender.

-Dlaczego ja?-spytałem. Slenderman nic już nie powiedział, tylko schylił się i podniósł ze swojego biurka pilota. Kiedy nacisnął guzik, prawie podskoczyłem, słysząc głos z telewizora. Slenderman ma w swoim gabinecie własny telewizor?!-pomyślałem zszokowany.

-Oczywiście, że tak. Nie rozumiem, czemu cię to dziwi-odparł Slender.

-To raczej dziwne, zważywszy na to, że wszyscy zazwyczaj oglądają telewizję razem w salonie-wyjaśniłem.

-Wyobrażasz sobie kogoś z nich oglądającego jakieś klasyki kina?

-Chyba nie za bardzo-odparłem.

-No widzisz.  Ale do rzeczy, musisz zająć się tą sprawą-odparł Slenderman.

-Ale dlaczego?-zapytałem. Dlatego-odparł, po czym wskazał ręką na telewizor. Odwróciłem się i...nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem.

-Proszę państwa, jeszcze raz pokazujemy wam zdjęcie wykonane przez jednego z naszych reporterów. Ten napis został wykonany krwią na ścianie komisariatu. Kim jest te tajemnicza postać? Czy to nowa seryjna morderczyni?-głos spikera dobiegał do moich uszu, ale niemal zupełnie go ignorowałem.

-Kim jest Laughing Jill?-zapytałem, odwracając się z powrotem do Slendera.

-Właśnie ty masz się czegoś dowiedzieć. Pójdziesz w to miejsce i postarasz się czegoś dowiedzieć, bo jeśli chcemy znaleźć odpowiedź na to pytanie, to tam powinniśmy zacząć jej szukać. -Słysząc to, westchnąłem, po czym jeszcze raz odwróciłem głowę. Krwawy napis "LAUGHING JILL TU BYŁA" z domalowanym rysunkiem klauna zniknął już z ekranu i ponownie pojawił się na nim spiker. Przyjrzałem się dokładnie temu, co było za jego plecami. Rozpoznałem mały komisariat, znajdujący się w mieście oddalonym o jakieś sześćdziesiąt kilometrów stąd. Sądząc po ilości krwi, resztek kul i liczbie kręcących się tam policjantów, ktoś naprawdę dobrze się zabawił.



~~~~****~~~~


I kolejny rozdzialik^^ Tak przy okazji, wpadłam ostatnio na pewien pomysł, który chciałabym  rozwinąć i stworzyć drugie opowiadanie, tym razem o Jeffie. Wiem, że jego creepypasta jest w większości pozbawiona logiki (kochani rodzice, którzy idą sobie na urodziny syna sąsiadki, kiedy ich drugie dziecko jest w więzieniu XD), ale i tak ją lubię. I tu pojawia się moje pytanie, co wy o tym myślicie? Oczywiście jeśli zacznę to pisać, to NA PEWNO nie zostawię Jack'a i Jill, oni są i będą na pierwszym miejscu.


Naprawię CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz