Melanie POV
Zobaczyłam kątem oka jak do klasy wchodzi Nathan i Oliver otoczeni wianuszkiem dziewczyn. Zaśmiałam się mentalnie i wróciłam do studiowania Facebook'a. Niestety przeszkodził mi to Oli.
- Mogę? - zapytał wskazując na krzesło obok. Nie odpoweidziałam co chłopak najwyraźniej uznał za "tak", bo usiadł. - To jak z tymi pieniędzmi?
- Spieprzaj, nic nie dostaniesz - zaśmiał się i spojrzał na Nath'a. Szatyn podszedł do nas, a później położył dłonie na ławce. - Teraz tym bardziej. Poza tym, po co wam ten hajs? Na narkotyki czy żeby kłaść na tacę, a później się ścigać? - spojrzeli na mnie jak na idiotkę, a ja wstałam, uśmiechnęłam się i przejechałam wzrokiem po klasie. - Mam pomysł, ale muszę wiedzieć czy oboje macie motory.
- Tak - odpowiedzieli równocześnie na co mój uśmiech powiększył się jeszcze bardziej. Wiem gdzie odbywają się wyścigi, oczywiście nielegalne, co z tego, że mieszkam tu dopiero trzy miesiące.
- Wiecie gdzie jest ta opuszczona fabryka na obrzeżach miasta? - pokiwali głowami. - Spotkamy się tam o 22:00 i będziemy się ścigać. Jeśli wygra któryś z was dostaniecie hajs, jeśli wygram ja nie dostaniecie nic. Umowa stoi? - zapytałam wyciągając rękę. Oliver ścisnął ją i przytaknął. - To do zobaczenia - powiedziałam i wyszłam z klasy.
- Gdzie idziesz? Przecież mamy chemię - krzyknął za mną Nathan. Niestety muszę ich rozczarować, bo Danley Watson to moja ciocia i na pewno usprawiedliwi mi cały dzień.
- To moja ciocia, nie muszę się tym martwić - powiedziałam.
CZYTASZ
Good kind of madness
RomanceRodzice Melanie i Nathan'a wyjeżdżają w delegację, więc muszą ze sobą zamieszkać. Dziewczyna chce zamienić się rolą z chłopakiem - rozkochać go w sobie i porzucić. Jednak jej plany się komplikują. Czy uda jej się doprowadzić plan do końca? • • Książ...