Melanie POV
*10 grudnia*
Wstałam dzisiaj dość wcześnie. Nathan jeszcze spał. Można powiedzieć, że tu mieszka, bo 51% jego rzeczy jest tutaj i większość swojego czasu też tu jest. Poza tym pracuję jako kelnerka i zarabiam na siebie sama, nie przeszkadza mi to, że utrzymuję się sama z dość małych dochodów, ale mniejsza o to. Niedawno kupiłam z Nath'em choinkę, która teraz stoi w salonie bez żadnych ozdób, ale wróćmy do teraźniejszości. Wzięłam luźne ubrania i wyszłam z pokoju kierując się do łazienki. Załatwiłam tam wszystko co musiałam czyli umyłam się, ubrałam i uczesałam włosy. Dzisiaj zrezygnowałam z makijażu, bo wyglądam dość... Znośnie. Wyszłam na korytarz i napisałam karteczkę dla Nathan'a kiedy się obudzi.
Wyszłam na zakupy, wrócę przed 20.
Melanie <3
Wzięłam portfel, klucze oraz telefon. Założyłam Adidas'y i wyszłam z domu. Umówiłam się z Oli'm, że pójdziemy dzisiaj na świąteczne zakupy. Tak jak się umawialiśmy czekał na mnie na parkingu. Wsiadłam do jego samochodu , przywitaliśmy się i chłopak ruszył. Tak jak to mieliśmy w zwyczaju śpiewaliśmy piosenki. Po dojechaniu do galerii zaczęliśmy chodzić po sklepach.
***
Kilka godzin później byliśmy niemało zmęczeni, więc odnieśliśmy zakupy do samochodu ruszyliśmy do jakiejś knajpki. Kiedy zjedliśmy poprosiłam go o podwiezienie mnie do domu co oczywiście zrobił. Pożegnaliśmy się, apotem rozeszliśmy w swoje strony. Weszłam do środka, a tam Chris oraz Nathan piją kawę. Schowałam prezenty do drugiego pokoju i wróciłam do salonu.
- Cześć, co ty tu robisz? - zapytałam.
- Odwiedzam córkę żeby poinformować ją o tym, że rozwiodłem się z Amandą.
- To znakomicie, a mogę Cię na chwilę zabrać?
- Oczywiście - odparł i razem poszliśmy do jednego z pokoi. - Jesteś w ciąży?
- Nie, po prostu chciałam się zapytać czy mógłbyś dać mi trochę pieniędzy na prezent dla Nathan'a.
- Oczywiście, ile potrzebujesz? - powiedział z uśmiechem.
- Tak z 300, może 400 dolarów - rzekłam lekko zestresowana. Nie miałam z nim kontaktu od miesiąca. Podał mi banknoty, a ja z uśmiechem przytuliłam go. - Dzięki, tato.
- To drobiazg, Mel.
CZYTASZ
Good kind of madness
RomanceRodzice Melanie i Nathan'a wyjeżdżają w delegację, więc muszą ze sobą zamieszkać. Dziewczyna chce zamienić się rolą z chłopakiem - rozkochać go w sobie i porzucić. Jednak jej plany się komplikują. Czy uda jej się doprowadzić plan do końca? • • Książ...