15

1.1K 20 0
                                    

Melanie POV

Nie wiem czemu, ale poczułam ukłucie w sercu. Kiedy chłopak wyszedł długo męczyłam się z zaśnięciem. Spojrzałam za okno, na podwórku już świtało. Ogarnę się teraz - dłużej posiedzę w domu. Wzięłam prysznic, a po nałożeniu bielizny weszłam z powrotem do pokoju. Znalazłam żółtą bluzę oraz czarne rurki i białe skarpetki. Nałożyłam na siebie wszystko, a później związałam włosy w niechlujnego koka. Zrobiłam jeszcze makijaż i zeszłam na dół. Pierwszy raz od chyba 4 lat zjem śniadanie. Nigdy nie jadłam regularnych posiłków, a rano i wieczorem mój żołądek się ściskał i nie mogłam nic zjeść. Zrobiłam sobie płatki (najpierw płatki potem mleko). Usiadłam z jedzeniem na blacie i zaczęłam je spożywać. Moje wnętrzności się wywróciły, ale pomimo lekkiego odruchu wymiotnego jadłam dalej. Kiedy skończyłam czułam się fatalnie, ale tłumaczyłam to sobie tym, że nigdy nie jadłam nic rano. Nastawiłam wodę na herbatę i czekałam aż się zagotuje. Kiedy to nastąpiło wlałam ciecz do kubka wrzucając do niego torebkę malinowej herbaty. Piłam w spokoju napój kiedy ktoś dotknął mojego ramienia. Podskoczyłam i wylałam sobie na rękę wrzątek. Miał szczęście, że wcześniej podwinęłam rękawy.

- Kurwa - syknęłam i włożyłam oparzoną część pod zimną wodę. - O co chodzi?

- O nic. Nie mogę porozmawiać ze współlokatorką?

- Jak sobie chcesz - wyjęłam rękę spod wody i wytarłam ją papierem. Nałożyłam plecak chcąc wyjść, ale chłopak złapał mnie za łokieć. Spojrzałam na niego pytająco.

- Dzisiaj jedziemy moim, nie pozwolę Ci w takim stanie prowadzić.

- Przecież nic mi nie jest. Może i jestem trochę potłuczona, ale nic poza tym - wyrwałam rękę z jego uścisku. - I dla twojej wiadomości nie jadę dziś motorem, bo oddaję go po szkole do naprawy. 

Good kind of madnessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz