Kidou X Reader

1K 46 5
                                    

Rozdział dla: Ronie-

Mam nadzieję, że się spodoba :)

*****

Odkąd Gedna został pełnoprawnym bramkarzem Akademii Królewskiej i zyskał tym samym wielu nowych przyjaciół, jego siostra miała szansę poznać słynnego na całą Japonię stratega o imieniu Kidou. Znała go już od dawien dawna ale nie miała okazji poznać go osobiście. Aż tu nagle, któregoś dnia los się do niej uśmiechnął i jej brat został wybrany jako utalentowany bramkarz do Akademii. Duma rozpierała wszystkich w rodzinie. Nikt się tego w rzeczy samej nie spodziewał. Odkąd to się stało, Genda musiał zamieszkać w akademiku obok szkoły, aby było mu łatwiej. Jego dom znajdował się na drugim końcu miasta i ciągłe dojazdy by go normalnie wykończyły psychicznie jak i finansowo. 

Naukę w Akademii rozpoczął już drugiego dnia po przeprowadzce do akademika. Jako jedyna przyjechała do niego siostra o parę lat młodsza. Wiedząc, że jej brat ma teraz do czynienia właśnie z Kidou i może z nim przebywać niemalże cały czas, nie mogła wytrzymać i czym prędzej urwała się ze szkoły. Miała szczęście. Tego dnia w Akademii nie było zajęć tylko same treningi. Dzięki czemu mogła też spędzić trochę czasu ze swoim bratem. W gruncie rzeczy wcale nie dla niego tu przyjechała....

- Ale ty to masz super brat.- rzuciła Reader siadając na łóżko.- Grasz teraz w topowej drużynie i jesteś nie do zastąpienia. To super.- Genda spojrzał na nią jakby doskonale wiedział czego ta mała czarownica będzie chciała. 

- Oczywiście. Bo akurat ty się tym najbardziej przejmowałaś, tak?- zaśmiał się i usiadł obok niej. 

- No pewnie, że się przejmowałam. W końcu jesteś moim bratem, nie? 

- A ja myślałem, że ci będzie chodziło o Kidou.- no i masz. Dziwnym trafem miał racje.  Wiadomo, że to właśnie o niego chodziło. Jakże by inaczej. Ale wiadomo, że Reader by się nie przyznała. 

- Co? Ej, nie mów tak. Wiesz dobrze, że to do ciebie przyjechałam. 

- Jasne jasne. Chcesz zobaczyć się z nim, prawda? 

- No może....

- Za jakieś 20 minut mamy się stawić na treningu. Chyba chłopaki nie będą mieli nic przeciwko, abyś sobie z nami trochę posiedziała. 

******

Zrobili tak jak powiedział Genda. Reader poszła razem z bratem na trening i pierwsze co ujrzała to właśnie był jej ukochany strateg. Chłopak wyglądał na ułożonego i z wieloma zasadami. Oj tak, tego nie da się mu odmówić. Kidou nie ma nic do zarzucenia sobie a jedynie innym. Cały on. Obrzucił z początku niechętnym spojrzeniem dziewczynę i podszedł do bramkarza. 

- Po co ją przyprowadziłeś?- spytał dość oschle. 

- Wiesz no, to fanka Akademii. Nie chciałem by sama siedziała w pokoju więc pomyślałem, że mogę ją ze sobą zabrać. Aż tak bardzo źle zrobiłem?- chłopak w dredach przyjrzał się raz jeszcze dziewczynie siedzącej na ławce i westchnął. 

- Dobra, może zostać. Ale ma nie hałasować. 

- O to się nie martw. Będzie cicho.- akurat miał te pewność. Reader będzie wpatrzona w stratega więc będzie cicho. Nic prostszego. I tak faktycznie było. Strateg po prostu ją hipnotyzował swoją urodą i wdziękiem a reszta działa się już sama. 

Genda co jakiś czas zapraszał siostrę do Akademii na różnego rodzaju mecze. Nie dla własnej przyjemności rzecz jasna. Dziewczyna przyznała mu się w końcu otwarcie, że się zakochała w Kidou ale nie wiedziała jak ma mu to powiedzieć. Początkowo starszy brat wybijał jej ten pomysł z głowy, jednak gdy zobaczył, że to nie ma sensu, postanowił jej jakoś pomóc. Po baaardzo długich namowach złamał się i postanowił pogadać z Kidou co myśli o jego siostrze. W końcu po pół roku musiał już wyrobić sobie jakąś opinię. Zwłaszcza, że bardzo często rozmawiał z nią i spędzali wspólnie czas. Nawet nie zarejestrował w której chwili to się stało. Pewnego dnia po prostu podeszła do niego i zaczęli rozmawiać. Ale kiedy weszło to na nieco inny etap? Tego już nikt nie wie.  

Inazuma Eleven || One shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz