Jude x Reader

1K 46 30
                                    

Rozdział dla: VeeArtist

Mam nadzieję, że się spodoba :)

*******

Od pewnego czasu Reader jest zainteresowana chłopakiem z równoległej klasy- Judem Sharpem. Jednak nigdy z nim jeszcze nie rozmawiała. Bała się, że palnie coś głupiego i chłopak po prostu ją oleje. Chociaż jaka różnica? I tak nigdy nie zamienił z nią słowa. Bardzo chciała to zrobić, ale ciągle coś szło nie po jej myśli. W końcu poddała się totalnie. To nie miało większego sensu jeśli on jej nawet nie dostrzega.

Pewnego dnia los się do niej uśmiechnął. Dlaczego? Była akurat na festiwalu kwiatów wiśni, gdy całkiem przypadkiem wpadła na swojego ukochanego i wylała na niego całe picie, które trzymała w niewielkim kubeczku. Gorszego wrażenia się chyba nie dało zrobić. Przerażona wyjęła chusteczki z torebki i starała się wytrzeć mu mokrą plamę. Chłopak patrzył na to lekko zaskoczony. Przecież... nic się takiego nie stało...

- Hej, wyluzuj.- mruknął rozbawiony sytuacją chłopak.- To tylko woda. Zaraz wyschnie.-Reader jednak nie słuchała i dalej tarła jego koszulkę.

- To moja wina, jestem niezdarna. Przepraszam na prawdę...- wyszeptała już chyba po raz kolejny. W końcu Jude złapał ją za ręce i spojrzał jej w oczy.

- Ale ja poważnie mówię. To tylko woda. Nie musisz nic robić. To wyschnie. Jak masz na imię? Kojarzę cię ze szkolnego korytarza, ale twoje imię jest mi nieznane. Zdradzisz mi je?- spytał z nadzieją w głosie. Trzeba przyznać, nie była mu wcale obojętna. Nie zwracał na nią uwagi tylko dlatego, że był zawalony nauką i po prostu nie miał na nic czasu. Ale zbliżają się wakacje i koniec roku, więc czasu będzie miał wystarczająco.

Dziewczyna dość długo się wahała. Mówić mu swoje imię czy nie? W końcu się przed nim wygłupiła i to porządnie. Ale nie wygląda na osobę, która miałaby z tym jakiś problem. Po długim czasie nic nie mówienia, w końcu się odważyła.

- Reader...- niemal to wyszeptała.- I na prawdę... Nic się dla ciebie nie stało?

- Nic a nic. To co, może po szkole gdzieś pójdziemy? Znam kilka fajnych miejsc. O ile się oczywiście zgodzisz.- lekko się uśmiechnął. Nastolatka od razu pokiwała głową.

- Pewnie, czemu nie. Chętnie się gdzieś z tobą wybiorę.- Już nie była skruszona ani smutna. Zaproszenie ją bardzo zmotywowało. W końcu ma jakieś szanse, żeby się spotkać z ukochaną osobą. Może nawet mu powie co do niego czuje?

****

Równo z dzwonkiem z sal wysypały się tabuny uczniów. Wszyscy się gdzieś spieszyli. A to do domu by znów pograć w swoje ukochane gry, a to żeby się z kimś spotkać. Każdy ma coś co lubi. Tego dnia Reader chyba była najszczęśliwsza na świecie. Nie dość, że dostała kilka dobrych ocen to jeszcze chłopak w którym od dawna jest zakochana się z nią umówił.

Od razu poszła do łazienki nieco poprawić wygląd. Musi wyglądać wręcz idealnie. Zrobiła co się dało i poszła w umówione miejsce spotkania. Sharp już na nią czekał. Uśmiechnął się jak tylko dostrzegł jej sylwetkę z daleka.

- Gotowa?- spytał gdy tylko znalazła się obok niego. Od razu dostrzegł różnice w jej wyglądzie.- Poprawiłaś make up? Do twarzy ci z nim.- przyznał.

- Bardzo Ci dziękuję...- Reader nie mogła ukryć rumieńca, który niepostrzeżenie wkradł się na jej policzki.- To tylko drobne poprawki...

- Ale ile dały. No dobrze, to mogę panią prosić?- mówiąc to podał jej dłoń jak rasowy gentelmen. Dziewczyna już tym razem bez wahania położyła swoją dłoń na jego i razem poszli do jednej z restauracji.

Trzeba przyznać, że Jude Sharp ma gest i chyba tego mu wszyscy zazdroszczą. Nic tak nie działa na dziewczyny jak miły, kochany chłopak a do tego przy kasie. Oczywiście jak kto woli. Zajęli miejsca przy jednym ze stolików i zamówili sobie coś do picia i niewielki deser. Oczywiście pan Sharp nie pozwolił płacić Reader. Ucierpiał by na tym jego honor najprawdopodobniej. Nie szkoda mu było pieniędzy. Wręcz przeciwnie. Reader podobała mu się ze wzajemnością i chciał jej to pokazać. Musi wiedzieć, że on czuję to samo a to wszystko to po prostu wstęp do tego by byli razem. Chciał jej pokazać na co go stać i jakim jest na prawdę chłopakiem. Oprócz genialnego stratega jest genialnym chłopakiem i to w każdym tego słowa znaczeniu. Po prostu musiał się jej spodobać. Nie miał pojęcia, że Reader za nim szaleje od dawna. Ale to tylko pokazuje, że dwie przeznaczone sobie osoby, nie wiedzą o swoich uczuciach wcześniej.

Po dobrym posiłku poszli na wierzę Inazumy. To ulubione miejsce na świecie wielu osób, które mieszkają w tym mieście. Jude też je lubi i chciał je pokazać swojej ukochanej. A przy okazji chciał ją zapytać o chodzenie. Trochę się bał, że to za szybko i zwali tym wszystko. Znali się już jakiś czas ale nigdy nie było powodu by rozmawiali o miłości i tym podobne. Skąd miał wiedzieć, czy to odpowiedni moment? A może tym razem to on się wygłupi? Oby nie, bo chyba by się zapadł pod ziemię w trybie ekspresowym. Wstyd i hańba ujmując to najprościej.

- Ależ tu pięknie.- przyznała Reader patrząc na zachód słońca.- Wszystko jest skąpane w złocie... Takie widoki są najlepsze na świecie.- chłopak pokiwał głową. Właśnie dlatego chciał jej to wszystko pokazać. Może tak wprawi ją w odpowiedni nastrój.

- To fakt. Często tu przychodzę. Wszystko się wydaje tu prostsze. Czas płynie tu w nieco inny sposób. Można się zatrzymać i pomyśleć nad wszystkim. To ważne, bo teraz ludzie zapominają o tym co ważne. Robią wszystko niemal z automatu. A nie chodzi o to, żeby robić tępo to co inni, prawda?

- To fakt.- dziewczyna pokiwała głową.- Trzeba znaleźć złoty środek na wszystko.

- Tak.. I chyba ja już swój znalazłem.- mówiąc to patrzył na dziewczynę. Ta od razu zrozumiała o co chodzi. Zarumieniła się i to mocno.

- Chodzi Ci o mnie, tak?

- Dokładnie. Wiesz... Chciałem cię zapytać czy... Chcesz być moją dziewczyną. Wiem, że to wszystko leci bardzo szybko ale...

- Spokojnie, rozumiem. Chętnie nią będę.- zaraz potem mocno przytuliła chłopaka.- Od dawna mi się podobasz... Nie sądziłam, że ja tobie też...

- Nie miałem jak ci pokazać. Miałem dużo pracy, ale teraz jestem wolny więc chętnie spędzę z tobą czas wolny.- mocno się wtulił.- Kochana jesteś Reader...

*****

Dorzucę jeszcze takie małe info ode mnie. Na stanie mam jeszcze dwa shoty. Jedno OC i jedno Reader. Oba zostaną wrzucone dzisiaj lub jutro. Jak się wyrobię. Na razie nie zbieram nowych zamówień. Otworze je pewnie w czerwcu jak będę miała więcej czasu na ich pisanie. Chciałam wam też podziękować, bo ta książka jest chyba najbardziej popularna ze wszystkich moich książek. Jesteście super. Tyle gwiazdek, komentarzy. To naprawdę kochane i miłe. Jeszcze raz wielkie dzięki kochani.

Inazuma Eleven || One shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz