Hiroto x Reader

1.6K 61 13
                                    

Rozdział dla:Yumi_Froste
Mam nadzieję, że się spodoba :)

*****

Raimon i Genesis stanęli do walki. Dobrze wiedzieli co ich czeka w tym meczu. Co prawda miejsce na mecz wybrała Akademia Aliea. Humory w tym dniu były na prawdę różne. Jedni obawiali się tej walki a inni byli pewni zwycięstwa. Ciężko jednoznacznie powiedzieć kto wygra to spotkanie. Reader też była podekscytowana. To był jej pierwszy mecz z zupełnie nową drużyną. A przynajmniej pozornie nową. W rzeczywistości to dobrze znała członków Raimon'a. Jest przecież siostrą Axela ale tego zupełnie nie pamięta. Gdy tylko została wyrzucona z drużyny, ona jak i Axel, ktoś w dziwnych okolicznościach porwał ją i pozamieniał jej wspomnienia. Do tej pory nie wiadomo kto to zrobił. Prawda była taka, że cały Raimon dobrze wiedział kim jest jedna z napastniczek Genesis. Pytanie pozostaje więc jedno. Czy dziewczyna cokolwiek pamięta z dawnych lat.

Na jej widok Axel, jak i reszta drużyny nie mało się zaskoczyli. Przecież znali dobrze Reader a zniknęła na tak długi czas i nikt nie wiedział gdzie to się podziewała ta nieszczęsna dziewczyna. A teraz? Spadła jak grom z jasnego nieba i stoi po stronie rzekomego wroga. Cóż, ciężko jest nazwać Genesis wrogiem. Jasne, wykorzystywali piłkę do złych czynów ale Hiroto... On wcale nie wyglądał na takiego co chce źle dla przeciwnika. Mark miał pewność, że chłopak chce sprawiedliwej walki jak i wszyscy. Trzeba więc było się do tego zastosować choćby nie wiem co. 

Obie drużyny zajęły już swoje pozycje i czekały już tylko na gwizdek rozpoczynający mecz. Zaraz do tego doszło i zaczęła się pierwsza połowa. Zawodnicy Genesis poruszali się po murawie niesamowicie szybko i odebranie im piłki niemalże graniczyło z cudem. Reader również radziła sobie świetnie. Jej niesamowite umiejętności podziwiali również przeciwnicy. Axel przyglądając się jej stylowi często widział podobne ruchy do swoich. To już było najpewniej genetyczne. Dziewczyna jednak nie dostrzegała tego samego u niego. Trzymała się swoich i nic w tym takiego dziwnego. Koledzy z drużyny bardzo często do niej podawali i liczyli, że za którymś razem piłka wpadnie do bramki. Jednak tu na przeszkodzie stała jedna mała rzecz. Reader została zablokowana przez co nie miała jak strzelić do bramki Marka. Na domiar złego Shawn użył Lodowego Gruntu co sprawiło, że przez totalny przypadek wyrządził jej krzywdę. Co się takiego stało? Lód, który pojawił się zaraz po technice hissatsu podciął Reader przez co padła ona na murawę z kontuzją. Mecz został wstrzymany a do dziewczyny trzymającej się za kostkę podbiegł Hiroto.  Zaraz uklęknął obok niej.

- Reader, wszystko w porządku?- spytał i delikatnie położył jej głowę na swoich kolanach. Ta ledwie miała siłę podnieść głowę.

- Nic mi nie jest... ja tylko...

- Hiroto, ona krwawi.- rzuciła nagle Ulvida stając obok. Lód musiał ją również zranić i w ten sposób.- chłopak spojrzał na nogę Reader i ze smutkiem stwierdził, że jego przyjaciółka ma rację. Bez zastanowienia zdjął opaskę kapitana i zacisnął ją na nodze Reader. A sama dziewczyna padła z wycieńczenia.- Dała z siebie wszystko. Chłopaki, przenieście ją na ławkę. W tym stanie ona nie może grać.- wszyscy zgodzili się z tą decyzją. Mark, Axel oraz Jude natychmiast podbiegli, aby jakoś pomóc. Nie mieli tego za złe Shawn'owi, bo to nie jego wina. To był czysty przypadek, że Reader tak się ustawiła a nie inaczej. Dopiero gdy Hiroto upewnił się, że jego przyjaciółce nic nie jest, wznowiono grę. 

*****

Reader po dłuższym czasie obudziła się. Strasznie bolała ją noga ale poza tym czuła się dobrze. Rozejrzała się po pomieszczeniu. Rozpoznała twarze swoich przyjaciół z Raimon, o których zapomniała przez ten dziwny incydent. Uśmiechnęła się i zaczęła witać każdego z osobna. Na koniec jej wzrok padł na Axelu. Boże, nie macie pojęcia jak wielkie szczęście ją ogarnęło, gdy tylko go zobaczyła. Chłopak od razu porwał ją w ramiona i mocno przytulił. Tak się cieszył, że jego siostra wróciła do niego cała i zdrowa. Jechali właśnie Inazumą Karawan do szkoły. Jednak jak to się stało, że Reader znalazła się właśnie tutaj? 

Po skończonym meczy, Axel wyjaśnił Hiroto i całej reszcie prawdę o ich nowym nabytku. Po wysłuchaniu tego, kapitan Genesis z bólem przyznał, że dziewczyna powinna wrócić do prawdziwego domu. Nie może żyć w świecie pełnym iluzji. Była przekonana, że jest sierotą. A tak, może zacząć wszystko od nowa. I mimo tego, że Hiroto już od dłuższego czasu żywił wobec niej silne i piękne uczucie, nie mógł pozwolić, aby jego ukochana dalej żyła w błędzie. Liczył się, że może o nim zapomnieć i już nigdy nie będą razem. Ale dla jej dobra... wszystko. I tak oto Reader trafiła do Inazumy Karawan. Musiała odzyskać dawną siebie z pomocą przyjaciół i brata. Jednak coś w niej zostało z czasu pobytu w Akademii Aliea. Nie technika, którą przecież opanowała do perfekcji a dziwna luka w sercu, której za nic w świecie nie mogła niczym zalepić. Cóż to więc było? Zupełnie tego nie pamiętała. Co działo się z nią przed przebudzeniem w Karawanie? Miała niestety pustkę w głowie i najwyraźniej tamte wspomnienia zostały wymazane. Wróciły w niespodziewanym momencie...

****

Jakiś czas później wszyscy mieli się stawić w sali gimnastycznej. Stało się to tak nagle, że nikt nie miał bladego pojęcia co się dzieje. Dopiero gdy dotarli wszyscy, okazało się, że jest to powołanie do składu narodowego Inazumy Japan. Wszyscy byli tym mocno poruszeni. W pomieszczeniu panował niesamowity tłok i ledwie dało się gdzieś ruszyć. Emocje po prostu sięgały zenitu. Reader też cieszyła się na taką okoliczność. Jeśli dobrze pójdzie to wraz ze swoimi przyjaciółmi będzie walczyć ze światem. Cieszyła się właśnie z tej jakże wspaniałej wiadomości gdy nagle zderzyła się z kimś zupełnie przypadkiem.

- Ups, mój błąd, strasznie cię przepraszam...- podniosła wzrok i w jednym momencie jej świat diametralnie się zmienił a wszystkie wspomnienia jakie kiedykolwiek miała, powróciły. Przed nią stał chłopak o zielonych oczach i czerwonych włosach. Na widok Reader również nie mniej się zdziwił. Nie spodziewał się jej tutaj. Wiedział, że jest świetna w piłce ale, że tak jak on zostanie naznaczona? To już było coś zupełnie nowego. 

- Reader?- wyszeptał zdumiony chłopak ledwie chowając niepohamowany przypływ szczęścia.- To na prawdę ty...

- Hiroto?- tym razem odezwała się dziewczyna.- Tak, to ja ale...- nie danie jej było dokończyć, gdyż oboje mieli w tym samym jedno pragnienie a mianowicie rzucić się w sobie w objęcia co też uczynili. Pozostali zaskoczeni zaczęli obserwować scenę jaka zaczęła się przed nimi rozgrywać. Również przyjaciel Hiroto- Midorikawa, który również został powołany uśmiechnął się na ten widok. 

- Tęskniłem za tobą...- wyszeptał dziewczynie na ucho Hiroto, po czym spojrzał jej w oczy.- Kocham Cię Reader.. i przepraszam za to, że Cię tak chamsko zosta...- nie dokończył, gdyż dziewczyna pocałowała go czule w usta.

- Ciii... wszystko wiem. Moje wspomnienia wróciły. Dziękuję Ci, że przez cały ten czas się mną opiekowałeś. To dzięki tobie nie załamałam się w trudnej chwili. Hiroto, ja Ciebie też bardzo kocham...- no i się zaczęło. Tłum gapiów dookoła zaczął wiwatować oraz gratulować parce przyjaciół, którzy wreszcie się ze sobą zeszli. Nawet Axel, który nie pozwoliłby chodzić swojej siostrze z byle kim, był zadowolony. Uważał Hiroto za dobrego chłopaka i miał nadzieję, że odpowiednio zajmie się jego siostrzyczką. Gdy tylko emocje trochę opadły cała drużyna ruszyła na boisko rozegrać mecz pokazowy aby wyłonić przedstawicieli Inazumy Japan. Reader i Hiroto grali akurat w tej samej drużynie. Uścisnęli sobie dłonie jak na partnerów przystało i przygotowali się do przejęcia piłki.

- Mam nadzieję, że nie wyszłaś z wprawy, co?

- Jeszcze pytasz, teraz jestem nie do pokonania.

*******

Inazuma Eleven || One shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz