Rozdział dla: Ms_Snowy
Mam nadzieję, że się spodoba :)
*****
Jak to być z najbardziej znanym i lubianym piłkarzem znanym jako Demon Boiska? W sumie trzeba zapytać tego, kto ma to szczęście ( nieszczęście ) być właśnie z taką osobą. O kim jest mowa? Nie ma chyba takiego człowieka, który by nie znał Haizakiego. Nie jest zbyt lubianą postacią ale jakoś mu to nie przeszkadza. Zawsze chodził własnymi ścieżkami. W pewnym sensie jest nawet podobny do innego wariata o imieniu Fudou Akio. Razem stanowią dość ciekawe połączenie. Ale nie radzę przebywać obok nich równocześnie. Chyba, że na własne ryzyko.
Wracając jednak do nietypowej historii jeszcze bardziej nietypowej pary... Reader tak do końca nie wiedziała jak to się stało, że zaczęła chodzić z szarowłosym chłopakiem. Jakoś tak samo to wyszło ale nic formalnie nie zostało powiedziane. Dlaczego? Może odpowiedź nie jest znowu taka trudna. A czy ktoś sobie wyobraża Haizakiego wyznającego romantyczną miłość? Serio? A w zielonych kosmitów też wierzycie?
Reader nie narzekała na taki bieg historii, ale trzeba było przyznać, że cicho liczyła na to aby jej ukochany powiedział jej choć raz co do niej czuje. Niby to nie było takie mega super ważne. Ile jest osób, które dopiero po czasie są w stanie powiedzieć co czują. Ale nie, Haizaki taki nie był. Nie wiem czy kiedykolwiek by się odważył to powiedzieć, gdyby nie totalny przypadek losu.
*****
Reader już od ponad 15 minut przygotowywała się do wyjścia. Ona i Haizaki zostali zaproszeni na imprezę Sylwestrową do jednego ze znajomych chłopaka. Ten nie był do tego pomysłu przekonany, wręcz przeciwnie ale z racji tego, że jego ukochana dziewczyna się na to zafiksowała i nie miał większego wyboru. Zgodził się ale nie wiedział na co tak na prawdę się pisał.
- Reader, zmieniasz te sukienki co 2 minuty. Nie możesz na coś się wreszcie zdecydować?- jęknął podirytowany już chłopak siedząc u dziewczyny na łóżku. Ona zaś przebierała ciuchy w szafie. Tyle ich miała, że na nic rzeczywiście nie mogła się zdecydować.
- To nie takie proste wiesz.- odparła gdzieś z głębi szafy.
- Jasne, że jest proste. Po prostu nie potrzebnie tam dalej siedzisz i medytujesz. Czas się nam kończy.
Nie minęło 5 minut a Reader stała już przed szarowłosym zwarta i gotowa do drogi. Wyglądała teraz zjawiskowo trzeba przyznać. Haizaki uśmiechnął się jedynie pod nosem na ten widok i wstał z łóżka. Zebrali swoje manatki i ruszyli na imprezę.
Szli nie za blisko siebie. Przy tym wcale nie wyglądali jak para. Bardziej jak dobrzy znajomi. Wiele osób zwróciło już na to uwagę ale Reader usiłowała o tym nie myśleć. Po co sobie takim czymś zaprzątać głowę. Jednak.... doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Ukrywała to jednak, bo bała się stracić ukochanego. Wiedziała, że chłopak gardzi słabymi ogniwami. Czy to w rodzinie czy wśród znajomych. Póki było dobrze między nimi, nie musiała nic na ten temat mówić. Czy słusznie?
*********
Impreza rozkręciła się na 14 fajerek i była po prostu nieziemska. Jak wszystko co ten znajomy wyprawia. Zawsze jest wysoka klasa i wszystko na tip top. Cóż poradzić, był mega bogaty. Haizaki zostawił Reader samą dla przyjaciół z którymi nie widział się ze 100 lat chyba. Dziewczynie było z początku przykro jednak przywykła do takiego zachowania i nic nie mówiła. Poznała kilka koleżanek ale każda negatywnie wypowiadała się o szarowłosym. Za dobrej reputacji to on nie miał trzeba przyznać. Nie wiadomo jednak na jakiej podstawie dziewczyny tak mówiły. Może miały racje.
Około godziny 23 wszyscy już byli lekko wstawieni i można by rzec, że chcieli się chętniej bawić. Tak więc ktoś rzucił pomysł gry w butelkę. Wszystko szło wręcz idealnie. Zabawy było co nie miara i nie było chyba osoby, której by się to nie podobało. Nawet Reader brała w tym całym show udział. W pewnym momencie padło na Haizakiego. Chłopak z początku nie był chętny ale za namową przyjaciół się zgodził.
- Hm, czego jeszcze nie było... O wiem, ty masz chyba dziewczynę, nie?
-Tak, ale co to ma do rzeczy?
- Ha, bardzo wiele wręcz. To w takim razie masz ją pocałować.
Serce Reader w jednym momencie zatrzymało się. Pocałunek? Kiedy ona i Haizaki nie robili tego w zasadzie.... od zawsze? Nawet nie pamiętała kiedy ostatni raz to robili i czy w ogóle to robili. No to pies pogrzebany. Wiadomo, że chłopak tego nie zrobi. I to była prawda. Odmówił i tym samym odpadł z gry. Szkoda było ale to była tylko i wyłącznie jego decyzja. Wyszedł w ogóle z domu i udał się na taras. Nikogo tam praktycznie nie było. Stał oparty o barierkę i wpatrywał się w srebrzysty księżyc. Tu właśnie znalazła go Reader. Stanęła obok i w ciszy patrzyli w rozgwieżdżone niebo. Nikt nie miał odwagi się odezwać. Dźwięki muzyki dochodziły do nich i nieco ostudzały ich emocje. Wreszcie Haizaki odważył się i jako pierwszy zaczął pseudo rozmowę.
- Wiesz co, zdałem sobie właśnie z czegoś sprawę.- przyznał i lekko się uśmiechnął. Reader spojrzała na niego zaciekawiona.
- Co takiego? Z czego zdałeś sobie sprawę?
- Ja ci jeszcze nie powiedziałem co do ciebie czuję. Nie mówiłem nic, prawda?- dziewczyna pokręciła przecząco głową.- Tak myślałem. Mój błąd.- mówiąc to odwrócił się do ukochanej i mocno ją przytulił. W tym czasie trwało już powoli odliczanie do nowego roku. Ledwo słyszalne ale jednak. Oczy dwójki spotkały się a wokół nich powstała magiczna atmosfera. Powoli ich usta zbliżały się do siebie aż wreszcie złączyły się w słodkim i uroczym pocałunku.
- 3....2.....1.... Szczęśliwego Nowego Roku!!!!
- Najlepszego Reader.... kocham Cię...
******
CZYTASZ
Inazuma Eleven || One shots
Fanfiction# 1- inazuma 10-07-2018 Krótkie historie związane z Inazumą Eleven. Przyjmuję: reader x postać postać x postać, Różnego rodzaju miksy. Yaoi również jest w pakiecie :) Serie: Inazuma Eleven, Inazuma Eleven: Ares No Tenbin,Inazuma Eleven: Orion N...