To był piękny i ciepły poranek. Wszyscy jeszcze słodko chrapali w swoich pokojach oprócz jednego delikwenta- Tsunamiego Jousuke. Tak bardzo kochał wodę, że rozstanie z nią na długi czas, źle na niego wpływał. Na szczęście teraz dostęp do wody i jego ukochanych fal był nieograniczony. Rezydencja reprezentacji Japonii leżała w pobliżu linii brzegowej, to też zawodnicy bez jakichkolwiek przeciwwskazań mogli spędzać czas wolny na plaży.
Tsunami skorzystał z odpowiedniej chwili i wymknął się ze swojego pokoju a potem z całego ośrodka. Od kilku dni jego grafik był wypełniony ciągłymi treningami co w gruncie rzeczy bardzo go stresowało. Oczywiście nie tylko jego ale i całą drużynę. Poszedł więc po swoją deskę do surfingu, którą starannie chował w krzakach i rzucił się dzikim pędem w kierunku morza. Woda była tak orzeźwiająca, że chłopakowi aż ciarki przeszły po plecach. Wypatrzył sobie jedną z większych fal i umiejętnie do niej podpłyną. Poczekał na odpowiedni moment i stanął na desce. Nie podlega to dyskusji, że nie bez przyczyny inni mówią na niego Tsunami. Ten chłopak jest niemal jednością z wodą. Czuje się w niej jak ryba w wodzie. I w przenośni i na serio. Nikt tak jak on nie czuł surfingu.
Już miał wpłynąć do tunelu stworzonego przez zawijającą się falę, gdy coś śmignęło przed jego deską tym samym powodując utratę równowagi i Tsunami runął jak kłoda do wody. Po chwili wynurzył się z niej niczym głodny krokodyl i obserwował bacznie okolicę. Fala rozbiła się o pobliskie skały przynosząc po sobie ciszę. Nikogo oprócz różowowwłosego tu nie było. Co więc tak nagle się przed nim pojawiło?
- Założę się, że to był Kogure. On zawsze ma jakieś głupie pomysły.- myślał na głos Tsunami wdrapując się na deskę.- Ale z drugiej strony nikogo nie widziałem wychodzącego z ośrodka. Może ja mam jakieś zwidy?
- Nie masz. Możesz być o to spokojny.- rozległ się dziewczęcy głos gdzieś niedaleko chłopaka. Tsunami ponownie rozejrzał się ale nikogo nie dostrzegł.
- Nie lubię zabawy w kotka i myszkę. Wyjdź i się pokaż.- w tym momencie na przeciwko jego deski pojawiła się tajemnicza osoba. Była to dziewczyna o lazurowych włosach i granatowych oczach. Ubrana była w czarny, jednoczęściowy strój kąpielowy. Różowowłosy aż zaniemówił z wrażenia. Spodziewał by się każdej innej osoby ale nie takiej dziewczyny- Zaraz, to ty mnie podcięłaś i wylądowałem w wodzie!- warknął niezadowolony. Nieznajoma zignorowała jego złość i miłym głosem odpowiedziała.
- Spokojnie, nie było to specjalnie. Chciałam tylko zobaczyć z kim mam przyjemność dzielić moje fale.- Tsunami zrobił minę jakby mu właśnie powiedziano, że słońce jest zielone.
- Co takiego? Dzielić fale?- powtórzył zaskoczony. Niebieskowłosa pokiwała głową.
- No tak. Odkąd byłam dzieckiem przychodzę tu i surfuje. Albo nurkuję. Kocham morze i widzę, że ty również, mam rację?
- T..tak...
- Mam na imię Shinju.- mówiąc to uśmiechnęła się promiennie do chłopaka.- A ty?
- T.. Tsunami.- wybełkotał w dalszym ciągu oszołomiony chłopak.- Jestem pod wrażeniem. Nie myślałem, że poznam kiedyś osobę, która tak samo jak ja kocha morze.
- Los lubi nas zaskakiwać.
- Albo płatać figle w postaci mojego drogiego przyjaciela Kogure...
- Mówisz o tm małym, śmiesznym diabełku co wszystkich irytuje?
- Taaak. Skąd go znasz?
- Znam was wszystkich. Mój tata jest sponsorem FFI dlatego mam wstęp za darmo na mecze. Widziałam was w akcji i jesteście niesamowici. Co więcej twój styl jest zabójczy Tsunami. To twoje słynne Tsunami doładowania jest wspaniałe. Ale wiesz co, chyba jestem w stanie pomóc ci rozwinąć tę technikę.- chłopak spojrzał na nią zaskoczony.
- To nie była ostateczna technika?- spytał lekko zawiedziony.
- Nie. Wiesz, to jest jak z falami. Nigdy nie będzie ostateczną falą, bo każda następna może być większa lub mniejsza. Skoro kochasz może powinieneś zdawać sobie z tego sprawę.- Shinju na chwilę umilkła i wsłuchiwała się w szum fal morza. Tsunami uczynił to samo. W ten sposób lepiej mu się myślało. W pewnym momencie coś do niego dotarło i jak oparzony zeskoczył z deski.
- Już wiem o co ci chodziło Shinju! Dziękuję!- krzycząc to popłynął do brzegu najszybciej jak tylko umiał zostawiając dziewczynę samą. Ta uśmiechnęła się lekko.
- Zrozumiał.
Kilka dni później miał miejsce mecz Japonii z Włochami. Głośno było o nowej technice Tsunamiego Jousuke- Fali Shinju. Chłopak nazwał ją na cześć swojej nowej przyjaciółki, która była inspiracją do rozwoju umiejętności Tsunamiego. Czego jeszcze nauczy się Jousuke?
******
Postaram się wrzucać dziennie dwa opowiadanka. Sama też piszę, więc nie będzie z tym żadnego problemu. Postanowiłam brać każdego po kolei na warsztat więc co nieco o każdym powinno się pojawić. Jeśli macie jakieś życzenia chętnie je uwzględnię. Piszcie w komentarzach albo wysyłajcie wiadomości prywatnie.
OD razu mówię, że w moich opowiadaniach postacie dodawane będą miały imiona znaczące. Będę pisać ich tłumaczenie, żeby było wam łatwiej.
Shinju- perła.
Fala Shinju- możecie mówić na to jak chcecie. Mi się najbardziej podoba perłowa fala :)
CZYTASZ
Inazuma Eleven || One shots
Fiksi Penggemar# 1- inazuma 10-07-2018 Krótkie historie związane z Inazumą Eleven. Przyjmuję: reader x postać postać x postać, Różnego rodzaju miksy. Yaoi również jest w pakiecie :) Serie: Inazuma Eleven, Inazuma Eleven: Ares No Tenbin,Inazuma Eleven: Orion N...