51

83 6 0
                                        

Raz, dwa.
Kark mnie boli. Auć.
Nie no znowu?
Dobra. Jeszcze raz.

W trakcie napaści zginęli wszyscy mieszkańcy tego obszaru. Nie można było jednak dokładnie zbadać ciał przez liczne anomalie na tym terenie. Moi podwładni nigdy nie wracają, Ci którym się to udaję nie chcą tam wracać. Z ich zeznań wynika, że ta ziemia jest przeklęta. Moi podwładni wracają bez kończyn, wymęczeni, wyziębieni, albo bez kontaktu z rzeczywistością. Wczoraj człowiek który wrzucił tydzień temu odgrywał sobie język i się wykrwawił...

To kolejny dziś raport z operacji której wilki przeprowadzili ekstremanacjie jak wtedy powszechnie uważano pierwszych odmieńców. Rasa była wtedy uważana za nieznaczącą i jak wtedy twierdzono wadliwą, mówiono wprost o najsłabszym ogniwie. Wilkołaki jak powszechnie wiadomo bardzo dbają o siłę i zdrowie gatunku, demony z kolei najpierw pojawiły się właśnie u nich. Co bardzo sprzyjało ich łączeniu się z innymi wilkami, co się zresztą działo. Wynikiem tego była trzecia forma, czyli wilki o wyjątkowej budowie władającymi przeróżnymi siłami natury. Wytworzyła się nawet nowa watacha stworzona z tych wadliwych wilków, nazywano ją grupom ,,Odrzuconych kości''.

Przez pokolenia przyglądam się jak rodzi się coraz więcej i więcej wątłych wilków. Do momentu aż na świat nie przyszedł wilkołak, który nim nie był. Dzieciak nie miał wogule wilczej formy, jak poprzednie wilki nazywano wątłymi tak ten zasługiwał na miano zapałki. Dziecko za słabe by móc się przemienić w dzień inicjacji, urodziny które przypieczentują twoją siłę i oczywiście rangę.

Chłopcu się nie udało, co nie było dla niektórych zdziwieniem. Na tym jednak nie koniec, bo mimo wszystko chłopak miał przeznaczoną, była to córka alfy stada. Co by o wilkołakach nie mówić przeznaczenie to dla nich największa świętość. Alfa z kolei nie mógł skazać córki na cierpienie z powodu utraty mate. Chłopak więc tam został, żywy i nietykalny.

Z czasem dzieciak zaczął się zmieniać oczy chłopaka nabrały koloru ziemi a włosy koloru trawy, jego uszy stały się szpiczaste. Wcześniej drobne i dziecięce ciało urosło, smukły młodzieniec o ostrych rysach był ukochanym córki alfy. Dziewczyna była w przeciwieństwie do przeznaczonego uosobieniem przywódcy, miała odziedziczyć stado z racji, że jej matka zmarła przy porodzie. Nie miała żadnego rodzeństwa.

Smukły młodzieniec zajmował się ogrodem, który upadł po śmierci luny. Obecnego alfe słaby, ale już definitywnie silniejszy niż wcześniej mężczyzna napawał coraz większym niepokojem. Ogród jego zmarłej ukochanej rozrusł się niemal trzykrotnie a to co można było w nim zobaczyć niemal zachaczało o niemożliwe. Ten ogród był dziki, to nie było malutkie unieszkodliwione i wyrównane miejsce z rabatami i równo przyciętym trawnikiem.

Wchodząc tam czuło się wszechobecną świadomość właściciela, jakby to była jego część. Jego jedyną córka biegała po nim i w nim czuła się najlepiej, ją odzwierciedlenie duszy ukochanego napwało szczęściem. Alfę irytowało jak podstępnie ta słaba krew zastąpiła jego ukochaną, tak w ogrodzie jak i w sercu jego córki.

Nie chciał ranić swojego dziecka, ale czara goryczy się przelała gdy ,,wadliwy odmieniec" wdał się w bójke z pewnym wilkiem. Takiej beszczelności alfa nie zamierzał tolerować, że chłopak nigdy nie zmienił się w wilka nie ustalono również jego rangi. Pod tym właśnie pretekstem postanowił dać mu nauczkę. Wyznaczył dwie najsilniejsze alfy w stadzie do pojedynku. Normalnie rangę sprawdzało się przez uległość na głos alfy a utwierdzało badaniami.

Walka mimo to doszła do skutku, dwie alfy stanęły naprzeciw aroganckiego odmieńca. Stanęli na przeciw siebie dwa ogromne basiory i zielonowłosy chłopak z dziwnym sztyletem w ręcę. To co się wydarzyło zszokowało wszystkich, ziemia i jej wszelkie plony były posłuszne młodzieńcowi nuconcemu nieznaną melodię. Wilkołaką nawet nie udało się zbliżyć do przeciwnika, kiedy masywne pnie drzew w kilka chwil wystrzeliły z pod ziemi. Wilki początkowo zdezorientowane nie dały rady gróbym gałęzią, które owinęły się wokół ich ciał unieruchamiając je kompletnie.

Mów mi śmierćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz