Nerd.
Tym słowem mogłam opisać postać Neda. Jeszcze zanim dotarliśmy na miejsce, wyobraziłam sobie, jak wygląda przyjaciel Petera. Równie dobrze mogłam po prostu wyszukać go na Facebooku, ale gdzie w tym wszystkim zabawa?
W mojej głowie powstał obraz niskiego okularnika o lekkiej nadwadze, wielkich zębach i w koszulce Star Wars.
Cóż, Ned nie nosił okularów i nie miał tak wielkich zębów jak sądziłam.
Na nasz widok niemal wypluł ciastko, które jadł. Zachciało mi się śmiać.
– Ty naprawdę masz staż u Starka – wyszeptał, patrząc na nas z niedowierzaniem.
Prychnęłam, siadając jak najdalej od Neda, czyli naprzeciwko niego. Głupia, mała kawiarenka.
– Ned, to Lisa i Allie – przedstawił nas Peter. Skinęłam głową w jego stronę. Nie miałam ochoty kłócić się z nim o znaczenie słów Allie i Allison. Nie chciałam psuć sobie humoru jeszcze bardziej.
– Wow – powiedział tylko nerd, wpatrując się w nas jakby zobaczył egipskie faraonki.
Posłałam zirytowane spojrzenie Peterowi. Na serio? Ten tylko wzruszył ramionami i uśmiechnął się lekko. No tak, mogłam się tego spodziewać. Przecież Peter też nie potrafił rozmawiać ze mną i Lisą. Był równie nieśmiały co Ned, może nawet bardziej.
– Dzień dobry, czy mogę przyjąć zamówienie? – Do naszego stolika podszedł kelner, ratując mnie przed niezręczną ciszą. Równie szybko jak się pojawił, tak szybko też zniknął. No i tyle by było z tego ratowania.
– Więc, Ned – zaczęła Lisa, a ja w duchu jej podziękowałam. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Dla mnie był zbyt dziwny. Chciałam już wrócić do domu. – Chodzisz z Peterem do klasy?
W mojej głowie odezwał się cichy głosik, który stwierdził, że przecież Peter też taki jest. Nie, to nieprawda. Peter jest inny. Ale czy na pewno? Skarciłam się za kłótnie ze swoim wewnętrznym głosem i skupiłam się na rozmowie.
– T-tak – odpowiedział jąkając się, a ja nie mogłam powstrzymać się od parsknięcia śmiechem. Czy on jąka się tylko przy dziewczynach, czy przy chłopcach też?
Peter kopnął mnie pod stołem, więc posłałam mu mordercze spojrzenie.
– Bądź miła – poprosił. Skrzyżowałam ręce na piersi, pochyliłam się w jego stronę i uśmiechnęłam szyderczo.
– Jestem miła – syknęłam. Parker uniósł brew, a ja miałam ochotę wstać i stąd pójść. – Ned, wiesz czym zajmuje się Peter na stażu u Starka? Jest Sp...
Nim dokończyłam, Peter znów kopnął mnie pod stolikiem. Skrzywiłam się, gryząc się w język.
– ...specjalnym członkiem jednego z zespołów. Pracuje nad jednym z wynalazków dla Spider-Mana z Lisą i ze mną – dokończyłam.
Czy to źle, że naprawdę chciałam powiedzieć o tym, że Peter jest Spider-Manem? Sądziłam, że przyjaciele nie mają przed sobą tajemnic, a tu proszę.
Nedowi zaświeciły się oczy, na wzmiankę o superbohaterze.
– Znasz Spider-Mana? – spytał z niedowierzaniem.
– Oczywiście, jesteśmy przyjaciółmi. – Posłałam znaczące spojrzenie Peterowi. – Peter też widział go kilka razy.
– Naprawdę? – zapytał jednocześnie ze swoim przyjacielem. Po chwili się zreflektował i dodał: – Naprawdę. Spoko z niego koleś.
CZYTASZ
Nie udawaj kujonie | Peter Parker
FanfictionᏢᎪᎡᎢ ᏫNᎬ & ᎢᎳᏫ Pomiędzy ratowaniem świata, spaniem, jedzeniem i problemami z nieznośnym pająkiem mam kilka minut przerwy dziennie. Ten czas zainwestowałam w opisanie wam mojej historii. Wejdź, a się przekonasz - moje życie jest skomplikowane, lecz n...