Minęła kolejna godzina. Prawie cały czas tańczyliśmy ale co dziwne cały czas czułam się dziwnie szczęśliwa. Miałam ochotę na alkohol i na...dotyk? Rozpalałam się od środka.
Odeszłam od dziewczyn i usiadłam przy barze. Złapałam się za głowę i oparłam się łokciami o blat. Nic do mnie nie dochodziło dopóki nie usłyszałam męskiego głosu. Poczułam też ciepłą dłoń na plecach.
- Chodź odwieziemy cię do domu malutka. - Bez zastanowienia pokiwałam głową i wstałam. Mężczyzna złapał mnie za dłoń i zaczął prowadzić do wyjścia. Gdy byliśmy już po za klubem zobaczyłam, że idziemy w stronę jakiegoś czarnego auta przy którym stała jeszcze trójka innych mężczyzn. Nie przejęłam się tym ale po chwili przed oczami pojawiły mi się mroczki a po tym ciemność.
...
Obudziłam się w jakimś ciasnym pomieszczeniu. Jeśli to w ogóle można było nazwać pomieszczeniem. Nadal nie kontaktowałam ale pojawiły się małe przebłyski. Bardzo bolał mnie brzuch i głowa. Zaczęłam się rozglądać i zobaczyłam jakieś butle. Paliwo? Zdziwiłam się ale po chwili zorientowałam się, że byłam w bagażniku...
Przeraziłam się ale byłam za słaba by wydać z siebie jaki kolejek dźwięk. Chciałam otworzyć bagażnik ale był zamknięty. No kto by się spodziewał, że będzie zamknięty. Oddychałam głośno i szybko. Czułam, że zaczynam wpadać w panikę przez to jak mało było tu miejsca. Jednak po chwili bagażnik się otworzył a ja ujrzałam napakowanego mężczyznę. Światło lamp drogowych podrażniło moje oczy.
- Lalunia się już obudziła widzę- zaśmiał się po czym uderzył mnie mocno w brzuch. Poczułam jak z ust zaczyna lecieć mi krew. Po chwili jednak usłyszałam innego mężczyznę. Wołał tego który właśnie miał zamiar uderzyć mnie jeszcze raz.- Masz szczęście suko.
Odszedł jednak zapomniał czegoś ważnego. Nie domknął szczelnie bagażnika.
Usłyszałam jak mężczyzna wchodzi do jakiegoś budynku więc szybko zaciskając zęby z bólu i otworzyłam bagażnik. Adrenalina zaczęła działać.Wycierając krew z ust wychyliłam głowę i zobaczyłam czy nikogo nie było. Po chwili zaciskając zęby z bólu wyszłam z bagażnika. Od razu upadłam na ziemie trzymając się za brzuch. Wyplułam krew i ponownie wstałam. Zaczęłam ostrożnie ale szybko iść w nieznanym mi kierunku.
Auto stało pod jakimś barem a bar znajdował się obok lasu. Dlatego uznałam, że tu mnie nie znajdą. Musieli by przeszukać cały las._______________
Dziś trochę krótki!
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
ActionPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...