Nauczyciel- A ty to kurwa kto!?- zszedł z mojego ciała i stanął przed Jungkookiem.
T/I- Jungkook...- szepnęłam i wzięłam głęboki wdech wiedząc że jestem już bezpieczna.
Jungkook- Ty pieprzony skurwielu- chłopak zacisnął pięści a jego oczy zrobiły się czerwone.
Nauczyciel- Co ty powiedziałeś szczeniaku?- zaśmiał się po czym podszedł do niego i położył mu rękę na ramię.- Wyjdź dobrze? Posłuchaj się starszych. Przeszkodziłeś mi w-
Mężczyzna nie dokończył ponieważ Jungkook złapał go za nadgarstek i wykręcił mu rękę.
Jungkook- Pożałujesz...za to wszystko co jej zrobiłeś.- Jungkook wyrzucił mężczyznę za drzwi po czym wyszedł za nim. Pewnie nie chciał żebym na to wszystko patrzyła. Za ścianą było słychać tylko krzyki nauczyciela. Nie było mi go żal jednak same krzyki wprawiały mnie o dreszcze.
Po dłuższej chwili krzyki ustały. Spojrzałam w tamtą stronę. Do pokoju wszedł Jungkook. Miał zakrwawione ręcę. Wyglądał jakby miał zaraz się popłakać. Podbiegł do mnie i jednym ruchem rozwalił metalowe kajdanki. Przytulił się do mojego brzucha robiąc przy tym czerwone plamy na moim swetrze.
Jungkook- Przepraszam. Oni...było ich tak dużo. Zatrzymali nas a gdy w końcu nam się udało od razu zacząłem cię szukać. Biegłem tu jak najszybciej czując jak ten chuj cię dotyka. Tak bardzo przepraszam powinienem zjawić się wcześniej!- Krzyknął po czym wybuchł płaczem.
Pogłaskałam go po głowie. Sama miałam ochotę płakać jednak czułam jakbym nie miała już czym. Chłopak po chwili odsunął się ode mnie i ściągnął z mojej szyi pasek. Skrzywił się widząc liczne zaczerwienienia na mojej skórze.
Jungkook- Zabiorę cię stąd- owinął kocem moje nagie nogi po czym wziął mnie na ręce.
Wyszedł z mną przez okno. Nie wiedziałam co dokładnie mu zrobił ale wiem że mi tego mi powie.
Kiedy byliśmy już w domu od razu zabrał mnie do pokoju zamykając drzwi. Chłopaki zaczęli się dobijać z pytaniami "co się stało?" "Wszystko w porządku?" ale gdy zrozumieli że Jungkook ich nie wpuści odpuścili.
Jungkook- Proszę nie ruszaj się...- mówiąc cały czas miał minę jakby w środku walczył z tym że to wszystko jego wina. Ale tak też było.
Położył mnie na łóżku i szybko pobiegł do łazienki. Po chwili zjawił się z dużym pudełkiem. Uklęknął przede mną po czym wyciągnął z pudełka ręczniczek. Namoczył go w wodzie i zaczął delikatnie przemywać moje czerwone lekko krwawiące nadgarstki. Cały czas miał spuszczoną głowę. Jakby zaraz znowu miał wybuchnąć płaczem jak małe dziecko.
T/I- To nie twoja wina- złapałam za jego dłoń.
Jungkook- T/I nie mów tak proszę. To wszystko od początku była moja wina. Kazałem ci uciekać zamiast zostać z tobą.
Chciałam już coś powiedzieć ale chłopak bezsilnie opuścił rękę. Wstał po czym poszedł do łazienki i zamknął się w niej. Nie wiedziałam jak mu pomóc...
Jimin- T/I?- Zapukał do drzwi.
Wstałam pomału po czym je otworzyłam.
Jimin- Jak się czujesz?
T/I- Bywało lepiej...boję się o Jungkooka. Nie wiem jak mu pomóc.
Jimin- Chodź- złapał mnie za materiał swetra i pociągnął za sobą do swojego pokoju.
T/I- Co robisz?
Jimin- Jungkook musi nad tym wszystkim pomyśleć. W tedy jak kazał ci uciekać nawet nie wiesz jak się bał. Walcząc z tamtymi stracił dużo siło. Jest tym wszystkim zmęczony. Dochodzi do tego jeszcze twoje bezpieczeństwo. Daj mu trochę czasu.
T/I- Dziękuję Jimin.
Jimin- Luzik. A teraz spadaj i idź do niego.
Jeszcze zanim wyszłam szybko przytuliłam Jimina. Chłopak skrzywił się i poklepał mnie po plecach.
Jimin- Pamiętaj nadal cię nie lubię.
Uśmiechnęłam się i podeszłam do drzwi.
T/I- Tak tak już to mówiłeś.
Wyszłam i wróciłam do naszego pokoju. Jungkook nadal siedział zamknięty w toalecie. Podeszłam do drzwi od łazienki i oparłam się o nie.
T/I- Proszę otwórz...
Klamka się poruszyła ale drzwi nadal się nie otworzyły.
T/I- Potrzebuję cię teraz...nawet nie wiesz jak bardzo.
Po moich słowach drzwi się otworzyły. Jungkook przetarł zapłakane oczy po czym pomału nachylił się chcąc wziąć mnie na ręce. Wdrapałam się na niego jak koala i wtuliłam się w jego szyję.
Jungkook- Pachniesz Jiminem...- pociągnął nosem.
T/I- Pogadaliśmy chwilę.
Po tych słowach położył mnie na łóżku i zdjął z mnie sweter. Koc który był przywiązany wokół mojego pasa też zniknął. Zostałam w samej bieliźnie po czym chłopak sam się rozebrał. Chodź miałam ochotę wiem że nie chodziło o seks. Razem położyliśmy się pod kołdrą. Jungkook przyciągnął mnie tak że obejmował mnie w pasie a moja głowa leżała na jego klatce piersiowej. Jeździł dłonią po moich plecach. Czułam się spokojniejsza,
Jungkook złapał za moją dłoń i przyciągnął ją do swoich usta. Zaczął całować czerwone miejsce które spowodowały metalowe kajdanki. Jego usta były tak delikatne i przyjemne, że aż przegryzłam wargę. Po chwili zrobił to samo z drugą ręką. Gdy skończył szybko zawisł nade mną i zaczął całować moją szyje. Pasek który wcześniej zaciskał się na moim gardle zostawił nie małe ślady. Jungkook sprawiał że o wszystkim zapominałam...
--------
Miłego dzionka i szczęśliwego dnia singla XD❤
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
AcciónPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...