Pewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy.
Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...
Obudziłam się przez słońce które wpadało przez okno. Zasłoniłam bardziej twarz kołdrą gdy nagle poczułam, jak po łóżku coś chodzi. Jak poparzona zacząłem wiercić się na łóżku i po chwili usłyszałam, że to coś spadło na ziemię. Pomału zdjęłam kołdrę z głowy i wyjrzałam zza łóżka. To co zobaczyłam od razu wywołało u mnie uśmiech ale też zdziwienie. Na podłodze leżał uroczy piesek, który pewnie nie był zadowolony ze został zepchnięty z łóżka.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Aaaaa hej malutki- wyciągnąłem do niego rękę na co ten głośno zaczął szczekać i na mnie warczeć. Wystraszyłam się i zwinięta w kołdrę spadłam z łóżka z krzykiem.- ała!!- krzyknęłam próbując wyjść z kołdry która była tak zaplątana, że nie było wyjścia.
- Co ty robisz?- Jungkook wszedł do pokoju i nawet na mnie nie patrząc podszedł do małej szafki i wyjął z niej klucze.
- Ja? Nic. Odpoczywam- zamknęłam oczy udając, że wcale nie spadłam z łóżka i nie umieram z gorącą.
- To miłego odpoczywania. Muszę z chłopakami gdzieś pojechać. Od tej pory będzie pilnować cię Yeonntan- wskazał na puszystą kulkę która gryzła moją kołdrę.- postaraj się nie robić problemów i siedź tu grzecznie.- wyszedł z pokoju
- Pf serio jesteś aż tak głupi, że myślisz że tu zostanę? Jak tylko wyjdę z tej posranej kołdry już nigdy mnie nie zobaczysz cholerny zboczeńcu- powiedziałam do siebie uwalniając się spod kołdry.
-Wiesz, że dolewasz oliwy do ognia...
Zamarłam słysząc głos chłopaka. Odwróciłam się i zobaczyłam jak Jungkook opiera się o drzwi krzyżując ręce na piersi.
- Jak ty...
- Dla twojej wiadomości nie jestem aż tak głupi. Zostanie z tobą przyjaciółka Jina. Wpada dziś do nas więc przy okazji cię przypilnuje.
-Ty chyba sobie żartujesz. Powaliło cię? Nianie mi załatwiasz?
-No chyba, że wolisz żebym to ja został- popatrzył w moje oczy i zaczął do mnie podchodzić.
-Tylko spróbuj mnie dotknąć zboczeńcu a pokaże Ci moje zdolności dżudżitsu!- zrobiłam krok w tył.
Jungkook nie zatrzymał się i gdy miałam już go "uderzyć" złapał moje ramię po czym odwrócił mnie i przywarł do ściany tak że nie mogłam za bardzo mówić.
- Pu-puszczaj ty chory pojebie!!!- wysyczałam.
-Puszczę jak się uspokoisz- przybliżył się do mnie bliżej tak że jego umięśniony brzuch czułam na plecach.
-Dobra!! Już jestem spokojna!- po tych słowach Jungkook puścił mnie i odszedł do drzwi.
- Na dole poznasz swoją nową Nianie.- wyszedł trzaskając drzwiami.
Westchnęłam głośno kopiąc przy tym kont łóżka. Chciałam wyjść z pokoju ale dopiero teraz zrozumiałam jak wyglądam. Biała koszulka, która zjechała z ramienia oraz czarne bokserki które też spadały mi na pół dupy. Nawet nie wiadomo czy są czyste. Spaliłam buraka i szybko biorąc z szafy chłopaka jakąś bluzę i dresy pobiegłam do toalety.
__________ Jutro kolejny❤❤❤❤ Dobranoc kochani🥰 I Sorki za błędy hahahaha
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.