Leżałam patrząc się w głąb ciemnego pokoju. Po rozmowie z Jiminem od razu poszłam się umyć po czym po prostu się położyłam. Minęła kolejna godzina a chłopaków nadal nie było. Zaczęłam się martwić przez co nie mogłam zasnąć. W między czasie umówiłam się na spotkanie z Sumi. Cieszyłam się, że znowu ją zobaczę.
Leżałam na boku bawiąc się nitką wystającą z poduszki gdy nagle usłyszałam za sobą głos.
Jungkook- Czemu nie śpisz?
Przestraszyłam się przez co moje serce o mało nie stanęło.
T/I- Jungkook? Kiedy wróciłeś? Co tak długo?
Podniosłam się do pozycji siedzącej i zacząłem błądzić ręką po szafce by znaleźć włącznik od lampki.
Jungkook- Nie zapalaj- Bezszelestnie do mnie podszedł i pocałował dłoń. Było ciemno. Na prawdę chciałam go zobaczyć.- idę się wykąpać a idź spać.
Słyszałam jak chłopaka wstaje i otwiera drzwi od łazienki. Po chwili słyszałam już tylko odgłos wody lecącej z prysznica.
Po mimo tego co powiedział Jungkook zapaliłam lampkę i wstałam pomału. Podeszłam do drzwi od łazienki i lekko przycisnęłam klamkę. Nie zamknął się.
Otworzyłam pomału drzwi i spojrzałam na chłopaka. Stał w kabinie prysznicowej i opierał się o ścianę. Był do mnie tyłem. Woda leciała na niego z góry a co najgorsze jego ciało było pokryte krwią i małymi ranami. Zabolało mnie serce na ten widok...I to wszystko przeze mnie. Gdyby nie ja nic by się mu nie stało.
Weszłam głębiej do pomieszczenia i zamknęłam drzwi. Ściągnęłam z siebie piżamę i chodź się już myłam weszłam do kabiny. Jungkook dalej stał tyłem opierając się o ścianę z spuszczoną głową.
Położyłam swoją dłoń na jego plecach i po chwili przytuliłam się do jego lekko zakrwawionych pleców. Chłopak wyprostował się.
T/I- Przepraszam- mówiłam czując jak woda spływa po moich włosach- To przeze mnie to wszystko. Gdybyś był z demonem nie było by takich sytuacji.- po policzku spłynęła mi łza lecz szybko zniknęła mieszając się z wodą.
Jungkook złapał moje dłonie które miałam na jego brzuchu po czym odwrócił się do mnie. Na jego twarzy również widniały rany. Widząc to zakryłam usta i wybuchłam płaczem. Chłopak nic nie powiedział tylko przytulił mnie mocno.
Jungkook- To nie twoja wina. Proszę nie obwiniaj się- przycisnął mnie do siebie bardziej- Mam obowiązek Cię chronić za wszelką cenę.
T/I- Ale przez to wszystko cierpisz. Widząc Cię w takim stanie nienawidzę siebie za to że tak bardzo Cię krzywdzę.
Jungkook- Kochanie to tylko małe zadrapania...niedługo się zagoi. To prawda, że życie z człowiekiem jest trochę ciężkie bo trzeba pokonać dużo trudności ale nie zmienię tego. Nawet nie chce tego zmieniać bo kocham Cię nad życie- złączył nasze czoła i kciukami przyjechał po moich policzkach. Musnął moje usta i przytulił mnie mocno.- Wiesz, że to nasza pierwsza wspólna kąpiel?- szepnął mi do ucha śmiejąc się.
Pociągając nosem pokiwałam głową na co ten wziął mnie na ręce.
Jungkook- Nie płacz już dobrze?- zaczął całować szybko każde miejsce na mojej twarzy na co zaśmiałam się.- No i pięknie. A teraz chodź bo jesteś zmęczona. Zresztą ja tak samo.
Szybko się ogarnęliśmy i poszliśmy do łóżka. Od razu wtuliłam się w chłopaka zaciągając się jego zapachem. Nie wiem czemu jego piżama tak pięknie pachnie. Zresztą jak wszystkie jego ubrania.
Jungkook- Ja też nie mam pojęcia czemu tak pachną.
Spojrzałam na niego na co ten pocałował mnie w czubek nosa.
T/I- Mówiłeś, że ostatnio nie możesz czytać mi w myślach.
Jungkook- To prawda ostatnio nie mogłem...Ale od rana czytam Cię jak z książki.
Zaśmiałam się po czym razem zasnęliśmy. Oczywiście po chwili zrobiło się nie wygodnie przez co każde z nas odwróciło się w swoją stronę i stykając się plecami spaliśmy dalej.
___________
Przepraszammmmmm
Tym razem nie obiecuje bo pewnie jutro i w piątek też uda mi się napisać tylko 1 rozdział🥺❤
Na ferie będzie dużo!❤❤Dobranoc!!❣❣❣
To ja dziś w szkole⬇️
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
AksiPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...