99

1.7K 119 9
                                    

Jin- Jak się spało?- zapytał gdy weszłam do kuchni.

Minęła pierwsza noc odkąd tu wróciliśmy. Tęskniłam za tym mieszkaniem.

T/I- Bardzo dobrze- usiadłam na wysokim krześle przy blacie- a ty co tam pichcisz?

Jin- Tradycyjnie makaron, ryż i mięso. - Zaśmiał się.- Leć obudzić innych bo zaraz będzie gotowe.

Pokiwałam głową i weszłam do pierwszego pokoju gdzie smacznie spał Namjoon. Zapaliłam światło na co ten zakrył się kołdrą.

T/I- Wstawaj!- krzyknęłam i nie zamykając drzwi poszłam do kolejnego pokoju. W każdym zrobiłam to samo za co pewnie mnie znienawidzą. Teraz został tylko Jungkook który jakimś cudem nie obudził się gdy ja wstałam.

Weszłam do sypialni i odsłoniłam wszystkie rolety. Podeszłam do niego i pocałowałam go w policzek.

Jungkook- Możesz budzić mnie tak codziennie?- Wymamrotał nadal mając zamknięte oczy.

T/I- Pomyślę a teraz wstawaj- zabrałam mu kołdrę i pociągnęłam go za rękę. Gdy wstał przytulił mnie i ziewnął głośno. - Jesteś dziwnie zmęczony.

Jungkook- Bo mnie męczysz kobieto.

Zrobiłam obrażoną minę i odsunęłam się od niego. Założyłam ręce na piersi i spojrzałam w bok.

T/I- Jak tak bardzo cię męczę bo mogę iść spać do salonu.

Jungkook- Nie nie nie- zaśmiał się i przytulił mnie mocno. - cofam swoje słowa.

Uśmiechnęłam się i pocałowałam go szybko. Nie minęło 5 minut a Jungkook był już przebrany i gotowy. Poszliśmy do kuchni po czym zajęliśmy miejsca obok śpiącej jeszcze piątki.

Suga- Nienawidzę cię- wskazał na mnie palcem- Jak masz robić takie pobudki codziennie to wracajcie z Jungkookiem do siebie.

Chłopaki się zaśmiali a Jin uderzył go rękawicą kuchenną w tył głowy.

Kiedy wszyscy zjedli rozeszli się po pokojach. Oczywiście wszyscy oprócz Namjoona i Taehyunga. Badali okolice czy przypadkiem ktoś podejrzany nie kręci się w pobliżu. Ja i Jungkook zostaliśmy w salonie bo stwierdziliśmy, że pooglądamy jakiś serial.

Jungkook- Pójdę po coś do jedzenia. - wstał z kanapy i poszedł do kuchni. Kiedy wrócił postawił obok mnie miskę z jakimiś słonymi ciastkami. Chciałam wziąć jedno ale powstrzymał mnie.- najpierw to- postawił przede mną na stoliku mały kieliszek z krwią. Szybko spojrzałam na jego nadgarstek na którym był naklejony duży plaster.

T/I- Trochę się dziwnie czuje pijąc twoją krew...

Jungkook- Nie marudź tylko pij.- usiadł obok mnie.

Wzięłam kieliszek do ręki i szybko wypiłam. Skrzywiłam się ale szybko popiłam sokiem który leżał trochę dalej. Znowu poczułam jak robi mi się gorąco. To uczucie było bardzo przyjemne.

Przysunęłam się bliżej Jungkooka i wtuliłam się w niego. Zaczęliśmy oglądać serial jednak po jakiś 15 minutach przerwano nam. Do domu wbiegł zdyszany Namjoon.

Namjoon- Mamy coś. -Jungkook na te słowa zerwał się z kanapy i podbiegł do niego.- W lesie wykryliśmy ruch ale nie było to zwierzę. Z tego co czujemy, jest ich czwórka.

Jungkook spojrzał na mnie jakby zaraz miał się popłakać. Po chwili do pokoju wbiegli pozostali. Jimin prawie od razu zabrał mnie do sypialni. Nie chcieli przy mnie tego omawiać. Wiem, że zrobią wszystko by mnie chronić.

Jimin- Zostań tu dobrze?

T/I- Czekaj mam być tu sama? A jak ktoś się tu dostanie??- poczułam jak moje ręce zaczynają się trząść.

Jimin- Nie zostawię cię. Muszę dowiedzieć się co i jak i tu wrócę dobrze? Nie bój się.

Chłopak wybiegł z pokoju a ja zostałam sama. Usiadłam na łóżku i złapałam się za głowę. Bałam się ale najgorsze było to, że nie mogłam nic zrobić.

Minęło 10 minut a Jimina nadal nie było. Mam nadzieję, że nic im się nie stanie a szczególnie Jungkookowi.

Nagle rozległ się dziwny hałas. Dobiegł on prawdopodobnie z kuchni. Podeszłam do drzwi jednak gdy tylko chwyciłam za klamkę usłyszałam za sobą cichy śmiech.

Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz