75

2.1K 121 17
                                    

Minął miesiąc odkąd Jungkook wrócił. Dużo się zmieniło a mianowicie przeprowadziłam się do Jungkooka lecz tym razem na stałe. Planuje sprzedać mieszkanie ale jeszcze muszę o tym pomyśleć. Z Sumi nadal nie mam kontaktu. Wiem, że muszę z nią pogadać jednak na prawdę potrzebuję czasu. A co do koszmarów...mam je prawie codziennie. Są coraz gorsze. Prawie w każdym jakaś postać próbuje mnie zabić. Na szczęście Jungkook jest przy mnie i pomaga mi jak tylko może. 

Dziś byliśmy umówieni z Hanji by o tym pogadać. Ostatnio wyjechała na kilka dni przez co wcześniej nie dało rady się spotkać. 

Jungkook- Gotowa? - Wszedł do pokoju akurat gdy zakładałam na siebie bieliznę.

T/I- Możesz się łaskawie odwrócić?- zakryłam się.

Jungkook- Dlaczego założyłaś koronkową bieliznę- odwrócił się krzyżując ręce.

T/I- Nie wiadomo co może się wydarzyć. Wolę być przygotowana- założyłam ciepłe czarne rajstopy.

Jungkook- Co masz na myśli- odwrócił się i przegryzając wargę podszedł do mnie.

T/I- Dobrze wiesz o co- pocałowałam go szybko- a teraz Jeon proszę daj mi się ubrać. 

Jungkook- Od kiedy zwracasz się do mnie Jeon?- złapał mnie w tali przez co wzdrygnęłam się na jego zimne dłonie. 

T/I- Nie wiem jakoś ładnie brzmi. A co nie mogę tak do ciebie mówić?- pstryknęłam go w nos na co ten wziął mnie na ręce. 

Jungkook- Grabisz sobie pani Chan- położył mnie na łóżku i pocałował mnie.

T/I- Tylko nie Chan...nie lubię tego nazwiska. Jakoś dziwnie przypomina mi szkołę. 

Jungkook- Zawsze można zmienić- zaśmiał się i pocałował mnie w czoło- Pani Jeon.

Zaśmiałam się i spojrzałam na zegarek. 

T/I- Już 15:20 a mamy być u niej o 15:30. 

Jungkook- Ja już ubrany to ty się guzdrzesz. Ubrałabyś się a nie tak kusisz- wstał śmiejąc się.

T/I- Bardzo śmieszne. Id już do auta zaraz przyjdę. 

Chłopak wyszedł z pokoju a ja szybko się ubrałam. Założyłam długi do kolan biały sweter i czarne kozaczki. Do tego zrobiłam sobie wysoką kitkę.

Wyszłam z pokoju i biorąc do ręki telefon poszłam do auta.

.....

Hanji- Dawno się nie widzieliśmy- przytuliła mnie zaciągając się moim zapachem.- Dziwnie pachniesz.

Położyłam dłoń na karku i trochę się speszyłam.

Jungkook- Dobra to może przejdźmy do rzeczy. T/I od miesiąca ma koszmary. Gorsze niż ten co miała kiedyś.

Hanji- Czyli to zaczęło się jak ponownie do siebie wróciliście? Ciekawe.- usiadła na fotelu.

Jungkook- Jest jeszcze coś. Gdy T/I miała koszmar miesiąc temu ugryzłem ją...

Hanji- Wypiłeś jej krew? Zwariowałeś?- dziewczyna zmarszczyła brwi.

Jungkook- To był jedyny sposób by się uspokoiła...ale od tamtej pory dziwnie pachnie. 

A ci dalej o tym zapachu no ja zaraz nie wytrzymam. Dlaczego oni go czują a ja nie?? Co jeśli śmierdzę? Może więcej perfum da radę.

Hanji- Jak pierwszy raz do mnie przyszliście też dziwnie pachniała. Ale teraz tak jakby...inaczej. Zrobiłaś testy?- zwróciła się do mnie.

T/I- Tak. Wyszedł negatywny.

Hanji- Po tym jak Jungkook cię ugryzł coś się zmieniło?

Chłopak zdziwił się na te słowa zresztą ja tak samo.

T/I- Jedyne co to koszmary stały się silniejsze. Są bardziej...brutalne.

Hanji- Na pewno tylko to? T/I skup się.

T/I- W sumie...jest coś jeszcze. 


---------------

Kochani na dziś to tyle, ponieważ chcę się zająć opowiadaniem "War of hearts". Trochę to zaniedbałam a chce w końcu żeby pojawiła się tam akcja tak jak tu haha❣

Zapraszam do czytania😊

Miłego wieczoru/ dobranoc ❤❤❤

Miłego wieczoru/ dobranoc ❤❤❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz