- Fuj...- skrzywił się Jimin stając za białowłosym. - Kurwa sama będziesz to sprzątać!!!
Wytarłam swoje usta w rękaw i spuściłam głowę. Po chwili doszedł do nas kolejny chłopak. Kurna więcej ich matka nie miała? oczopląsu można dostać.
- Kto to?- zwrócił się do chłopaków.
- Jungkook ją wpuścił.
- Yhm...- ukucnął przy mnie i podał mi rękę- wstawaj.
Złapałam jego dłoń po czym wstałam. I wtedy zobaczyłam jego twarz.
Nawet przystojny...
- Żebyś się nie zdziwiła złotko- szepnął mi do ucha Jimin po czym odszedł.
- Ja przepraszam ale oni...- mówiąc zaczęłam się jąkać.
- Spokojnie Jungkook się nimi zajmie. Chcesz odpocząć? - mówił z troską w głosie.
Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Czułam się zbyt zagubiona.
- Spoko nie zgwałcimy cię!- Krzyk Jimin rozniósł się po całym domu.
Trochę mnie to zaniepokoiło ale no kurde...byłam w środku lasu. Niby gdzie miałam iść.
Chłopak zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju gdzie najwidoczniej miałam odpocząć.- Ładnie tu.- szepnęłam chodź nie koniecznie obchodził mnie wystrój. Kto normalny w takiej sytuacji by o tym myślał.
- Ta...może się prześpij. Jesteś zmęczona.
Mężczyzna wyszedł z pokoju zostawiając mnie samą. Jego zachowanie było strasznie dziwne. Czy to w ogóle się składa w kupę? Uciekam w lesie przed jakimiś napakowanymi gwałcicielami, wpadam na duży dom w środku lasu, spotykam grupę dziwnych typówi na dodatek teraz jeden z nich proponuje mi odpocząć w pokoju tak bez niczego. Nie no wszystko jest ok. To normalne. Wcale mnie nie zabiją.
Westchnęłam głośno i weszłam pod kołdrę. Przed tym jeszcze zdjęłam zakrwawione ubrane zostając w staniku. Dziwne było też to, że bardzo szybko zasnęłam.
...
Obudziłam się czując intensywny zapach męskich perfum. Otworzyłam oczy i zobaczyłam, że jestem w innym pokoju niż byłam wcześniej. Ten był większy i prawie wszystko w nim było czarne.
Odkryłam kołdrę i wstałam lekko się chwiejąc. Miałam na sobie dużą czarną koszulkę. Podeszłam do drzwi po czym otworzyłam je. Wyszłam na długi korytarz gdzie po bokach znajdowało się jeszcze osiem różnych drzwi. Na samym końcu korytarza znajdowały się schody. Podeszłam do nich po czym trzymając się barierki zeszłam na dół. Po chwili wylądowałam w salonie gdzie siedziała trójka mężczyzn. Jednego z nich kojarzyłam...Jungkook? Chyba tak. Jednak pozostałych w ogóle nie znałam.
- Co się chowasz- powiedział czerwono włosy cały czas patrząc się w telewizor.
Przełknęłam głośno ślinę i podeszłam bliżej kanapy na której siedzieli.
- Idź do kuchni i zjedz coś. Później się wynoś.
____________
Dobranoc!! ❤❤
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
AksiyonPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...