Obudziłam się leżąc na klatce piersiowej Jungkooka. Przeciągnęłam się i wzdychając spojrzałam na twarz chłopaka. O dziwo spał spokojnie jak baranek. Albo raczej udawał że śpi.
Uśmiechnęłam się pod nosem i poprawiłam jego włosy które opadały mu na oczy. Mój wzrok poleciał na moje nadgarstki. Nie było już na nich czerwonego śladu. Zacisnęłam dłoń przypominając sobie o tej sytuacji.
Nagle Jungkook szybkim ruchem złapał mnie za tym głowy i przyciągnął do swojej szyi. Przytulił mnie mocno całując mnie w skroń.
Jungkook- Nie myśl o tymmm- przeciągnął wzdychając.
T/I- Ciężko o tym zapomnieć- starłam się złapać oddech.
Jungkook- To trzeba sprawić byś zapomniała. Chcesz gdzieś dziś wyskoczyć?
T/I- No nie wiem...muszę załatwić dużo spraw. Trzeba ogarnąć sprawę szkoły.
Jungkook- Zrobimy to jutro. Ostatnio za dużo przeżyłaś a na dodatek jesteś w ciąży.
Nie odpowiedziałam tylko wyciągnąłem głowę z jego szyi i spojrzałam na niego.
T/I- No dobrze.
Jungkook pocałował mnie w nos po czym oboje wstaliśmy. Ubrałam czarne leginsy i szeroką bluzę chłopaka po chwili zeszliśmy razem na śniadanie. Idąc w salonie dostrzegłam Hanji. Siedziała i śmiała się rozmawiając z Jinem i Hoseokiem.
Gdy mnie zobaczyła szybko wstała. Podbiegła do mnie i przytuliła mnie.
Hanji- Wszystko w porządku? Dobrze się czujesz? Słyszałam co się stało. Przepraszam nie powinnam prowokować tamtych mężczyzn byłaś przeze mnie zagrożona.- zeskanowała wzrokiem całe moje ciało.
Jungkook- Dobrze zrobiłaś. Gdybyś dała im to czego chcieli nie wiadomo co by wpadło im do głowy.
T/I- Nie wiem dokładnie kim byli i co chcieli ale to nie twoja wina. I tak wszystko w porządku nic mi nie jest. A ty jak się czujesz? Byłaś ranna.
Hanji- Rany szybko się zagoiły. Gdzie nie gdzie zostały małe zaczerwienienia ale to pikuś.
Jin- Dobra zmiana tematu co zjecie na śniadanie? T/I musisz teraz dużo jeść.- wtrącił się.
T/I- Mi obojętnie zjem wszystko.
Jin poszedł do kuchni a ja usiadłam obok dziewczyny na kanapie.
Hanji- Jak się czuje przyszła mama?- zaśmiała się.
T/I- Na razie dobrze ale nie ukrywam, że trochę się stresuje. W końcu nie często jest się w ciąży z dzieckiem pół demonem.
Hanji- No racja. A miałaś już jakieś bóle?
T/I- Nieszczęście nie. W sumie tak myślę że nawet nie wiem który to miesiąc...
Hanji- Zabiorę cię jutro do ginekologa.
T/I- A co jeśli lekarz zobaczy że coś jest nie tak z dzieckiem? To nie jest niebezpieczne?
Hanji- Spokojnie nie jesteśmy jedynymi demonami w mieście. Jest jeden lekarz który jest taki jak my pomoże nam.
T/I- No dobrze...
Jin- Gotowe!- krzyknął a w salonie rozniósł się zapach smażonego jajka.
Wszyscy usiedliśmy przy stole po czym zaczęliśmy jeść.
Kiedy skończyliśmy Hanji musiała już iść. Powiedziała, że jutro po mnie wpadnie i pojedziemy razem do ginekologa. Oczywiście Jungkook od razu wspomniał, że jedzie z nami.
Jungkook- Idź się ubierać- przytulił mnie od tyłu gdy wkładałam do szafki umyte talerze.
T/I- Nie jest za wcześnie? Dopiero 12:00
Jungkook- Powiedzmy, że jeśli wyjedziemy teraz dotrzemy tam koło 15:00
T/I- Aż tak daleko mnie wywozisz?- zaśmiałam się- Trochę się boję ale dobra- odwróciłam się do niego, szybko go pocałowałam i pobiegłam na górę się przebrać. Założyłam czarne dresy i czarny top w stokrotki. Wiadomo, że dresy najlepsze po za tym nie będę cisnąć się w dżinsach 3 godziny jeszcze w ciąży.
Wyciągnęłam z szafy jakąś większą torebkę i spakowałam wszystko co potrzebne. Wszelkie tabletki po podpaski. Kto wie co się może stać.
Jungkook- Gotowa?- oparł się o framugę drzwi.
Miał na sobie czarne dżinsy i białą koszulkę na krótki rękaw. On nawet w takim czymś wygląda hot...
T/I- Tak. A zdradzisz gdzie jedziemy?
Jungkook- Na razie nie zasłużyłaś- zaśmiał się na co ja spiorunowałam go wzrokiem.
Namjoon- Uważajcie tam!- krzyknął z salonu gdy kierowaliśmy się do wyjścia.
Jin- Gdyby coś się działo dzwońcie- podszedł do nas i podał Jungkookowi jakieś czarne pudełeczko.
T/I- Co to?- podeszłam bliżej.
Jungkook- Krew- puścił mi oczko. No tak gdyby nie to już dawno by mnie zjadł.
Jin- T/I jakbyś miała jakieś bule- podał mi jakiś woreczek- Hanji wcześniej przyniosła specjalne leki.
T/I- Dziękuję- schowałam je do torebki po czym wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do auta i śpiewając piosenki lecące w radiu ruszyliśmy.
-------
Dobranoc! Jak wam minął dzień?
(┬┬﹏┬┬)Szykujecie się na koncert BTS? Ktoś idzie do kina? Ja już niedługo kupuje bilety i czuje, że się posikam jak tam będę XDDD.ಥ_ಥ
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
ActionPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...