(Jaaaaaaa mamy już 50 rozdział heheheh😎)
Upadłam na ziemię uderzając głową o budynek. Bolało jak cholera. Otworzyłam pomału oczy i zamarłam. Obok mnie leżał ten sam pracownik który chciał dać mi telefon. Tylko teraz był martwy i miał na szyi sznur.
Shan- Myślisz, że jestem taki głupi? - ukucnął przy mnie i złapał mnie mocno za włosy.
T/I- Czego ode mnie chcesz...dlaczego to robisz- łzy leciały mi po policzkach.
Shan- Chcesz wyjaśnień?- zaśmiał się i wstał- chętnie ci wszystko pokaże. Bierzcie ją.
Zza rogu wyszli ci sami mężczyźni którzy stali wtedy przy wyjściu. Złapali mnie pod pod ramie i zaczęli iść z mną w stronę dużego czarnego wana. Wyrywałam się i krzyczałam przez co zawiązali mi na ustach jakiś materiał.
Przez całą drogę płakałam. Błagałam by Jungkook się zorientował i przyjechał po mnie. Tak bardzo pragnęłam go przytulić.
Samochód stanął przed domem Shana. Mężczyźni wyciągnęli mnie z niego i zaczęli ciągnąć do budynku. Gdy w nim byliśmy zostałam rzucona na kanapę w salonie.
Shan- Widzisz T/I. To wszystko to twoja wina- zaczął śmiać się jak szalony.- kiedy pierwszy raz Cię zobaczyłem wiedziałem, że musisz być moja. Przez długi czas byłaś obserwowana przez moich ludzi. Pamiętasz może dzień- usiadł przede mną na fotelu- w którym zostałaś porwana?Gdy to powiedział zacisnęłam oczy a ciało przeszedł nieprzyjemny dreszcz.
Shan- No więc niespodzianka skarbie! Byłaś porwana i miałaś być przekazana mnie. Miałaś być moja. Jednak ci debile dali ci uciec.- zaśmiał się- postanowiłem wziąć w sprawy w swoje ręce. Zaczęliśmy od dobrej przyjaźni. Miałaś się w mnie zakochać po czym po prostu miałem cię sobie zabrać. Jednak...na drodze stanęło coś. Albo raczej ktoś. Jungkook zniszczył wszystko i uwaga teraz Cię zaskoczę. Wiedział o tym.
Spojrzałam na niego nie wierząc w jego słowa.
Shan- Myślisz, że czemu Cię przede mną ostrzegał. Ja i Jungkook znaliśmy się jeszcze przed tym jak Cię poznaliśmy. Przed tym wszystkim on sam czasem lubił się zabawić.- wstał i podszedł do mnie- na początku z tobą też chciał to zrobić. Ale oczywiście ten kredyt się w tobie zadurzył. Na pewnie wiesz, że Jungkook i pozostała 6 nie jest normalna. Nie są ludźmi. Za to powiedział ci czym jest? Nie? A wiesz czemu nie powiedział- złapał mnie za szyję- bo wie że byś od niego uciekła.
Jego śmiech rozniósł się po całym domu. Był psychiczny....
T/I- Co chcesz zrobić...
Shan- Oczywiście w końcu mam Cię dla siebie kochanie.
T/I- Mam jeszcze jedno pytanie...- Powiedziałam pomimo tego że nie chciałam go słuchać.- ostatnio...gdy zostałam porwana. Te dziewczyny...to też twoja sprawka?
Shan- Dobrze, że się domyśliłaś- potargał moje włosy i znowu usiadł na fotelu- Jak wiesz uwielbiam kwiaty. Więc postanowiłem zabrać najpiękniejsze kwiatki dla siebie. Na wyłączność. A tamte dziewczyny...Co prawda ja to zrobiłem. Jednak ten interes dzieliłem z znajomym. To on się wami opiekował. Mi zależało tylko na tobie kochanie.
T/I- Przestań..- szepnęłam czując jak łzy lecą mi po szyi.
Shan- Kocham Cię T/I. Nie chce spędzić z tobą całego życia bo wiadomo- znowu do mnie podszedł i zbliżył się do mojego ucha- każdy kwiatek po jakimś czasie zwiędnie.
T/I- Przestań!- krzyknęłam i kopnęłam go tak, że upadł na podłogę.
Shan- Chyba nie wiesz co się czeka kochanie- wstał zły- z chęcią ci pokażę- złapał mnie za włosy i zaczął ciągnąć za sobą. Nie mogłam wytrzymać bólu.
Ciągnął mnie tak do puki nie znaleźliśmy się w ogrodzie. Puścił mnie przy dużych rzędach białych róż. Złapał mnie za kark i przybliżył moja twarz do krzaków z różami.
Shan- Widzisz te kwiaty!! Jak myślisz czemu są tu tylko trzy rzędy!? Pamiętasz jak na samym początku gdy byłaś u mnie w domu zobaczyłaś zdjęcie trzech kobiet? Też chcesz do nich dołączyć?!!
Nie mogłam uwierzyć w to co mówił. Te kwiaty...pod nimi są ciała tych dziewczyn. On je zabijał i chował w swoim ogrodzie...
__________
No takie mocne zakończenie na dziś haha 😎Chociaż w sumie już nowy dzień XD
Dobranoc!!!❤
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
ActionPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...