Pov T/I
Odwróciłam test i prawie zamarłam. Na teście widniała jedna kreska. Nie byłam w ciąży...
Usiadłam na podłodze a po policzku spłynęła mi łza. Z jednej strony cieszyłam się, że nie jestem w ciąży jednak gdzieś tam...myślałam, że będę.
Sumi- T/I wszystko dobrze? Co ci wyskoczyło na teście?- zapukała do drzwi po czym szybko weszła. Podałam jej test na co ta złapała się za serce. - jak się cieszę...cieszę się, że nie masz w sobie tego czegoś- przytuliła mnie- T/I nie chce naciskać...Ale skoro nie jesteś w ciąży może uwolnij się od nich? Od Jungkooka.
T/I- Nie- wstałam i starłam z policzka łzy- Nie zostawię go. Za bardzo go kocham. Tak samo jak ty Sehuna.- spojrzałam na nią.
Sumi- Boję się o Ciebie...co jeśli oni po jakimś czasie coś ci zrobią?
T/I- Nic mi nie zrobią. Wiedzą, że jestem z Jungkookiem przez co od razu weszłam do ich rodziny. Przynajmniej niektórzy tak myślą- spojrzałam w podłogę myśląc o słowach Jimina.- ale nie zostawię go. Nawet jeśli coś by się stało...to uczucie jest za mocne Sumi.
Sumi- Dobrze...rozumiem. Jednak chce ich poznać. Jeśli zauważę coś podejrzanego od razu zabieram Cię do siebie zrozumiano?
Uśmiechnięta przytuliłam się do siostry pociągając nosem.
Pogadałam jeszcze chwilę z dziewczyną po czym wyszliśmy z domu. Hoseok od razu spojrzał na mnie smutno.
Hoseok- Już wiem spokojnie. Poczułem to.- przytulił mnie.
T/I- Wiesz gdzieś tam chciałam żeby wyskoczyły dwie kreski- zacisnęłam dłonie na jego bluzie- muszę pogadać o tym z Jungkookiem.
Hoseok- Co do tego...W domu trochę się zadziało. Jimin znowu wyskoczył z pretensjami do Ciebie przez co obaj się pobili.
T/I- O mój Boże...Ale nic mu nie jest?!
Hoseok- Wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił. Chłopaki przeszukali las ale nigdzie go nie ma.
T/I- Proszę jedźmy do domu.- szybko wsiadłam do auta po czym ruszyliśmy w stronę domu. Sumi powiedziała mi, że odpowiedź mnie jak najszybciej by sprawdzić co i jak. Gdzieś tam miała rację z tym że są inni ale nie mogę go zostawić bo bez niego...wszystko byłoby inne.
Hoseok- Jesteśmy- wyłączył silnik a ja szybko wbiegłam do domu. Od razu zauważyłam Jimina stojącego w przedpokoju. Podeszłam do niego i złapałam go za nadgarstek.
T/I- Powaliło Cię? Aż tak bardzo mnie nienawidzisz?! Skoro tak bardzo nie chcesz żebym tu była to czemu nie wyżywasz się na mnie tylko na nim!
Jimin- Lepiej się uspokój. Mam już dość twojego gadania.- wyrwał się i chciał odejść jednak szybko stanęłam przed nim i uderzyłam go z liścia.
Chłopak spojrzał na mnie a jego oczy stały się czerwone. O dziwo nie przestraszyłam się. Miałam ochotę coś mu zrobić. Jednak teraz myślałam tylko o Jungkooku który nadal nie wracał.
Odwróciłam się i wybiegałam z domu. Za sobą słyszałam tylko krzyki Hoseoka. Chciał biec za mną jednak Namjoon zatrzymał go.
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
ActionPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...