67

2.3K 113 16
                                    

Pov T/I

Odwróciłam test i prawie zamarłam. Na teście widniała jedna kreska. Nie byłam w ciąży...

Usiadłam na podłodze a po policzku spłynęła mi łza. Z jednej strony cieszyłam się, że nie jestem w ciąży jednak gdzieś tam...myślałam, że będę.

Sumi- T/I wszystko dobrze? Co ci wyskoczyło na teście?- zapukała do drzwi po czym szybko weszła. Podałam jej test na co ta złapała się za serce. - jak się cieszę...cieszę się, że nie masz w sobie tego czegoś- przytuliła mnie- T/I nie chce naciskać...Ale skoro nie jesteś w ciąży może uwolnij się od nich? Od Jungkooka.

T/I- Nie- wstałam i starłam z policzka łzy- Nie zostawię go. Za bardzo go kocham. Tak samo jak ty Sehuna.- spojrzałam na nią.

Sumi- Boję się o Ciebie...co jeśli oni po jakimś czasie coś ci zrobią?

T/I- Nic mi nie zrobią. Wiedzą, że jestem z Jungkookiem przez co od razu weszłam do ich rodziny. Przynajmniej niektórzy tak myślą- spojrzałam w podłogę myśląc o słowach Jimina.- ale nie zostawię go. Nawet jeśli coś by się stało...to uczucie jest za mocne Sumi.

Sumi- Dobrze...rozumiem. Jednak chce ich poznać. Jeśli zauważę coś podejrzanego od razu zabieram Cię do siebie zrozumiano?

Uśmiechnięta przytuliłam się do siostry pociągając nosem.

Pogadałam jeszcze chwilę z dziewczyną po czym wyszliśmy z domu. Hoseok od razu spojrzał na mnie smutno.

Hoseok- Już wiem spokojnie. Poczułem to.- przytulił mnie.

T/I- Wiesz gdzieś tam chciałam żeby wyskoczyły dwie kreski- zacisnęłam dłonie na jego bluzie- muszę pogadać o tym z Jungkookiem.

Hoseok- Co do tego...W domu trochę się zadziało. Jimin znowu wyskoczył z pretensjami do Ciebie przez co obaj się pobili.

T/I- O mój Boże...Ale nic mu nie jest?!

Hoseok- Wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił. Chłopaki przeszukali las ale nigdzie go nie ma.

T/I- Proszę jedźmy do domu.- szybko wsiadłam do auta po czym ruszyliśmy w stronę domu. Sumi powiedziała mi, że odpowiedź mnie jak najszybciej by sprawdzić co i jak. Gdzieś tam miała rację z tym że są inni ale nie mogę go zostawić bo bez niego...wszystko byłoby inne.

Hoseok- Jesteśmy- wyłączył silnik a ja szybko wbiegłam do domu. Od razu zauważyłam Jimina stojącego w przedpokoju. Podeszłam do niego i złapałam go za nadgarstek.

T/I- Powaliło Cię? Aż tak bardzo mnie nienawidzisz?! Skoro tak bardzo nie chcesz żebym tu była to czemu nie wyżywasz się na mnie tylko na nim!

Jimin- Lepiej się uspokój. Mam już dość twojego gadania.- wyrwał się i chciał odejść jednak szybko stanęłam przed nim i uderzyłam go z liścia.

Chłopak spojrzał na mnie a jego oczy stały się czerwone. O dziwo nie przestraszyłam się. Miałam ochotę coś mu zrobić. Jednak teraz myślałam tylko o Jungkooku który nadal nie wracał.

Odwróciłam się i wybiegałam z domu. Za sobą słyszałam tylko krzyki Hoseoka. Chciał biec za mną jednak Namjoon zatrzymał go.

Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz