72

2.6K 128 17
                                    

Pov Jungkook

Minęły już trzy miesiące od kiedy ostatni raz widziałem T/I. Musiałem podjąć taką decyzję...ona musiała o mnie zapomnieć dla własnego bezpieczeństwa.

Siedziałem na dachu jednego z domów. Była noc ale nie przeszkadzało mi to w obserwowaniu T/I. Spała jednak jej sny były nie spokojne. Nadal o mnie nie zapomniała...

Obserwuje T/I od tamtego dnia. Chce żeby w końcu zaczęła nowe życie jednak widząc jej stan...nie jest dobrze. Chciałbym do niej wrócić i już nigdy nie wypuścić ale...Obiecałem chłopakom, że nigdy więcej do niej nie wrócę. To wszystko dla jej bezpieczeństwa.

....

Jin- Wszystko ok?- wszedł do pokoju chłopak.

Jungkook- Dziś siostra T/I wychodzi za mąż...Obiecałem jej, że przyjdę.- wstałem i podszedłem do okna.

Jin- Jungkook miałeś dać jej spokój.

Jungkook- Wiem...ale nie jestem w stanie- odwróciłem się do niego- patrzenie na nią co noc mi nie wystarcza. Zostawiając ją ona się zabija rozumiesz? Już nie jest taka jak kiedyś.

Jin- Co chcesz zrobić? Obiecałeś, że tam nie wrócisz.

Jungkook- Pójdę na wesele. Nie chce już uciekać. Jeśli znowu będzie przy mnie...wymyślę coś by była bezpieczna.

Pov T/I

T/I- Więc? Wyjaśnisz mi to łaskawie?- usiadłam na kanapie przed nim zakładając ręce na piersi.

Chłopak chciał usiąść obok mnie jednak ja szybko zmieniłam miejsce. Westchnął i zaczął mówić.

Jungkook- Szczerze to nie wiem jak to powiedzieć. Jestem na siebie w chuj zły, że cię zostawiłem.

T/I- Nadal czekam- starałam się być twarda.

Jungkook- No dobrze...Jimin tyle razy wmawiał mi, że będąc przy mnie narażam cię na niebezpieczeństwo...aż w końcu w to uwierzyłem. Gdy jeszcze cię nie poznałem na prawdę nigdy bym nie pomyślał, że będę z człowiekiem. Zdawałem sobie sprawę z tego, że zabierając cię do siebie i trzymając cię przy sobie nie byłabyś bezpieczna. Jednak zadurzenie dało o sobie znać i zamiast cię chronić i myśleć o twoim bezpieczeństwie zająłem się tym byś się w mnie zakochała. Gdy w końcu to zrobiłaś to wszystko zaczęło się walić. Najpierw Shan chciał cię zabić później ta sytuacja w domu Hanji...T/I ja tak nie mogłem. Nie chce cię stracić a przy mnie na prawdę nie jesteś bezpieczna. Obiecałem ci, że będę cię chronić ale nawaliłem...

T/I- Dlatego...postanowiłeś mnie zostawić? Miałam myśleć, że to był sen?- zacisnęłam dłonie na swoich spodniach.

Jungkook- Tak. Sumi miała nam w tym pomóc i pomału wmawiać, że był to tylko sen.

T/I- Nie wieżę...- wstałam- Wiecie co ja przechodziłam przez te trzy miesiące? Myślałam, że załamie się psychicznie. Przez to wszystko gdy patrzę na siebie w lustrze...chce mi się wymiotować. Zostawiłeś mnie chodź wiedziałeś jak to przeżyje. I to wszystko przez to bo bałeś się, że coś mi się stanie? Już wolę być po raz kolejny porwana nić stracić ciebie rozumiesz? 

Jungkook- Przepraszam...jestem debilem.- schylił głowę

T/I-  Dobrze, że zdajesz sobie z tego sprawę.- chłopak szybko nawet nie wiadomo kiedy stanął za mną i mnie przytulił.

Jungkook- Gdy widziałem jak się załamujesz nawet nie wiesz jak bardzo chciałem ci pomóc. Chcę żebyś znowu się pokochała. Twoje ciało-

T/I- Jest obrzydliwe- przerwałam mu.

Jungkook- Nie...jest piękne tak jak zawsze. Kochanie pomogę ci. Daj mi szansę i już nigdy cię nie zostawię. Mam  w dupie słowa chłopaków. Jeśli znowu będą czegoś chcieli przeprowadzimy się. Już nigdy nie będziesz sama. 

_____________

Przepraszam, że wcześniej nie było ale w ogóle ten dzień jest jakiś dziwny XDD 

Cały dzień leże i nic nie robię więc to był strasznie nudny i leniwy dzień❤

Cały dzień leże i nic nie robię więc to był strasznie nudny i leniwy dzień❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz