63

2.4K 112 21
                                    

Odwróciłam się i zobaczyłam jednego z tych chłopaków.

??- Łał...jesteś piękna- Zaśmiał się i zaczął do mnie podchodzić. Jego oczy stały się niebieskie.

T/I- Nie podchodź do mnie słyszysz?- wyciągnęłam w jego stronę ostre narzędzie.

??- Boisz się. Wiesz jakie to niebezpieczne? Wchodząc do domu pełnego demonów sama rzucasz się w ogień.

Chłopak zbliżył się szybko i złapał mnie za nadgarstek zabierając nożyk.

T/I- Puść mnie ty chuju!!!

Krzyknęłam i gdy oczy mężczyzny zrobiły się czerwone do pokoju wszedł Jungkook i Jimin.

Jungkook od razu go odciągnął i powalił to na ziemię.

Jimin- Chodź trzeba cię stąd zabrać.

Chłopak wziął mnie na ręce po czym otwierając okno wyskoczył z niego. Przestraszyłam się przez co zacisnęłam dłonie na jego ramionach.

Gdy byliśmy już na ziemi od razu wsadził mnie do wana. Wsiadł za kierownicę i odpalił auto.

T/I- Czekaj a Jungkook? Co z chłopakami?

Jimin- Trochę tam jeszcze sobie posiedzą. Ty powinnaś być w domu.

Jimin ruszył mocno zaciskając dłonie na kierownicy. Siedziałam patrząc się przez okno myśląc o tym wszystkim. Cały czas mają przeze mnie kłopoty....

Kiedy byliśmy już pod domem od razu weszłam do budynku i zamknęłam się w pokoju. Padłam na łóżko i przytuliłam poduszkę.

Chłopaki cały czas przeze mnie cierpieli  szczególnie Jungkook. Wszędzie jest jakoś problem bo każdy chce mnie nagle porwać, zabić czy zjeść.  Jungkook ratuje mnie z opresji i wiem że mu to nie przeszkadza bo chce mnie chronić...Ale przykro mi na samą myśl, że gdy on ma problem ja nic nie mogę zrobić. Boję się, że nie pasuje do ich świata...

W pokoju było ciemno a za oknem było widać tylko lekko oświetlony przez księżyc las. Po policzku spłynęła mi łza którą szybko starłam. Chwyciłam telefon do ręki i zobaczyłam godzinę. Była 20:45 a chłopaków nadal nie było. Nie licząc Jimina który siedział przed telewizorem w salonie.

Westchnęłam głośno i wstałam. W sumie przydałoby się coś zjeść. Jutro spotkam się z Sumi...pogadam z nią o tym wszystkim. Powinna wiedzieć i może wtedy pomoże mi jakoś zrobić testy....
Nie chce robić tego przy Jungkooku...za dużo ma przeze mnie ostatnio na głowie.

Zeszłam do kuchni i otworzyłam szafkę. Wyciągnęłam z niej ramen po czym wstawiłam gorącą wodę.

Gdy jedzenie się robiło spojrzałam na kanapę na której leżał Jimin. Podeszłam do niego i usiadłam obok.

T/I- Też zjesz?- zapytałam trochę nie pewnie.

Jimin- Nie- odpowiedział krótko.

Siedzieliśmy w ciszy. Skupiłam się na serialu który nazywał się chyba  "Alone". Chłopak również był skupiony jednak po chwili cały czas patrząc na ekran zapytał.

Jimin- Myślisz, że tu nie pasujesz?

Speszyłam się trochę i spojrzałam na niego.

T/I- Czemu pytasz...

Jimin- Nie tylko Jungkook umie czytać w myślach- teraz spojrzał na mnie.- dobrze myślisz. Nie pasujesz tu. Gdybyś nie była dziewczyną Jungkooka już dawno bym cię stąd wypierdolił. Teraz pewnie myślisz czemu cię nie lubię...dlatego, że sama twoja obecność mnie denerwuje. Sprawiasz nam wiele kłopotów tym, że jesteś człowiekiem. Powinnaś pozwolić Jeonowi odejść by znałam sobie kogoś innego...Ale na to już za późno jeśli jesteś w ciąży. Jeśli na prawdę chcesz wejść do naszej rodziny musisz być demonem. Dlatego Cię nie lubię. Za to kim jesteś- puścił mi oczko. Zabolały jego słowa.

Wstałam i powstrzymując łzy poszłam   w stronę gotującego się makaronu. Włączyłam gaz po czym oparłam się rękoma o blat. Popatrzyłam w podłogę a po policzku spłynęła mi łza.

T/I- Dlaczego...ty się jeszcze nie zadurzyłeś?

Jimin- Nie twoja sprawa- powiedział podgłaszając telewizje.

T/I- Zazdrościsz Jungkookowi prawda? Że znalazł taką osobę. Wcale ci nie przeszkadza to czym jestem...Po prostu denerwuje cię to, że jeszcze się nie zadurzyłeś.

Odwróciłam się i zobaczyłam jak chłopak stoi przede mną zły. Przestraszyłam się trochę ale nie dałam po sobie tego poznać.

T/I- Nie dziwię się, że żadna Cię nie chciała. Jesteś egoistą. To zwykła zazdrość.

Jimin- Wyjdź stąd i nie wracaj słyszysz? Nie chce Cię widzieć- warknął przez zęby a jego oczy zrobiły się czerwone.

Odepchnęłam się od blatu i poszłam do pokoju. Zamknęłam drzwi i łapiąc się za serce usiadłam na podłodze. Dlaczego ja to powiedziałam...

________
☆PRZEPRASZAM☆
Miało być dziś dużo rozdziałów jednak jutro pewnie umrę i nie zdam z matmy więc muszę się uczyć😭
Myślałam że wieczorem będę miała czas ale niestety🥺🥺🥺

Jutro będzie więcej obiecuje❣

Jutro będzie więcej obiecuje❣

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz