38

3.2K 97 25
                                    

Po części pomysł na rozdział jest inspirowany książką "Uprowadzone" Natashy Preston którą bardzo gorąco polecam♡)

Pov T/I

Obudziłam się na kanapie w nieznanym mi pokoju. Ciężko mi się oddychało przez co energicznie wstałam do pozycji siedzącej. Potrząsnęłam głową by bardziej wyostrzyć obraz który był trochę zamazany. Gdy wszystko wróciło do normy rozejrzałam się po pomieszczeniu. W kącie pokoju zauważyłam 4 dziewczyny. Patrzyły się na mnie. Jedne z przerażeniem a inne z powagą i czułością jednocześnie.
Obejrzałam je od stóp do głów. Miały na sobie sukienki. Kolorowe jak kwiaty.
??- Iris...Nie bój się.- powiedziała w moją stronę jedna z nich.
T/I- Co tu się dzieje...gdzie ja jestem?- wstałam i zaczęłam panicznie się rozglądać.
??- Iris spokojnie wszystko będzie dobrze- podeszła do mnie kolejna z nich i złapała lekko za nadgarstek.
Wyrwałam się jej i cofnęłam się krok.
T/I- Dlaczego nazywacie mnie Iris...? Mam na imię T/I.
??- Lepiej zapomnij o tym imieniu. Od dziś nazywasz się Iris.- odezwała się przerażona niska dziewczyna.
T/I- Gdzie ja jestem? To jakiś żart?
??- Usiądź i posłuchaj-dziewczyna usiadła jednak nie na długo. Metalowe drzwi które były na końcu pomieszczenia wydały głośny odgłos. Ktoś przekręcił zamek. Po chwili drzwi się otworzyły a do pomieszczenia wszedł wysoki chłopak. Niestety nie widziałam jego twarzy.  Rękawy jego koszuli były podwinięte do łokci odsłaniając liczne tatuaże.
Podszedł do mnie i podał mi rękę.
Wzdrygnęłam się trochę ale podałam mu dłoń...

Miał na sobie czarno biały garnitur a na twarzy miał maseczkę. Jego oczy były pomalowane na czarno. Trochę tak jakby ktoś przejechał po nich pędzlem z farbą.  Patrzył się na mnie a w jego małych oczach pojawiły się iskierki.

??- Mam nadzieję, że dobrze cię przyjęły- spojrzał na pozostałe dziewczyny na co one szybko pokiwały głowami. Po chwili wrócił wzrokiem do mnie.- Jesteś piękna Iris...- przejechał ręką po moich włosach. Przełknęłam głośno ślinę i zacisnęłam dłonie. Ogarnął mnie strach. Co tu się do diaska dzieję...dlaczego każdy zachowuje się jakby nic się nie stało. Dlaczego nazywają mnie Iris i dlaczego ja.- Pewnie się boisz...Iris spokojnie nic ci tu nie grozi. 


T/I- Dlaczego ja- Wyszeptałam po czym zostałam mocno złapana za ramię.

??- Tego dowiesz się później- przybliżył się do mojego ucha- Dziewczyny nauczą cię zasad. Jednak ja zdradzę i pierwszą.- ścisnął dłoń na moim ramieniu- Nie odzywasz się do puki nie wyrażę zgody- przegryzł moje ucho na co zwinęłam się w kulkę upadając na kolana. Jego cichy śmiech dudnił mi w uszach. Zacisnęłam mocno oczy i zakryłam oczy. Zapragnęłam wtulić się w Jungkooka...

Właśnie! Przecież Jungkook będzie mnie szukał. Nie przejdzie obok tego obojętnie. Znajdzie mnie....

____________
Przepraszam, że dawno mnie nie było...pewnie już niektórzy z was zapomnieli o tym albo coś heh. Przepraszam jeszcze raz ale jak pisałam rozdział miałam uczucie że trochę niszczę tą opowieść....nie wiem czemu boję się, że nic tu się nie składa.
Pomimo tego mam nadzieję że wam się podoba❤
Wesołego Halloween🎃

Pomimo tego mam nadzieję że wam się podoba❤Wesołego Halloween🎃

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz