Pewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy.
Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...
T/I- Więc?- usiadłam na rogu łóżka i założyłam nogę na nogę.
Jungkook- Jak wiesz nie jesteśmy ludźmi. Cała nasza szóstka, Hanji i wiele tysięcy osób na świecie nie są ludźmi. Jesteśmy domenami. To wywodzi się od przodków. Kiedy byłem dzieckiem bardzo wcześnie udało mi się kontrolować to wszystko. Poznałem chłopaków jeszcze w szkole i to był czysty zbieg okoliczności, że wszyscy się tam zebraliśmy. Gdy już skończyliśmy szkołę stwierdziliśmy, że zostaniemy razem. Stąd pomysł na dom w lesie. Często używamy swoich umiejętności na zewnątrz a w mieście to by się nie udało. Wtedy gdy prosiłaś o pomoc byłaś pierwszym człowiekiem który tu zaszedł. Tu raczej nikt nie zagląda chyba, że ludzie idą na grzybobranie.
T/I- Jakie macie moce? Pijecie krew? Zamieniacie się w jakieś duże stwory??
Jungkook- Drugie i trzecie nie- zaśmiał się opierając się o szklaną ścianę- nie jesteśmy wampirami czy tam wilkołakami. Chodź nie mogę zaprzeczyć, że nie istnieją. Wszyscy posiadamy te same moce. Siła, czytanie w myślach, i jest jeszcze zmiana kolorów oczu. Niebieski oznacza właśnie czytanie w myślach i komunikowanie się w ten sposób, czerwony gdy naprawdę jesteśmy wściekli i używamy siły. Jest jeszcze zielony i czarny ale tego nie musisz na razie wiedzieć.
Zmarszczyłam brwi i założyłam ręce na piersi. T/I- Powiedz co oznaczają. Mówiłeś że bez sekretów.
Jungkook- Ehhh no dobrze. Czarny jest wtedy gdy jesteśmy spragnieni. Jakby to powiedzieć żywimy się normalnie jednak czasem musimy zażyć leki lub po prostu zjeść coś...z dodatkiem ludzkiej krwi.- spojrzał na mnie i widząc moje zdziwienie uśmiechnął się- spokojnie nigdy nikogo nie zabiliśmy. Hanji robi je specjalnie dla nas i dla siebie.
T/I- Uff to dobrze...A zielony?
Chłopak zaśmiał się i podszedł do mnie przegryzając wargę. Momentalnie jego oczy stały się ciemno zielone.
T/I- Co się dzieje? Dlatego zmienił się kolor? Co to oznacza halo Jungkook- złapał mnie w tali i przeniósł na ścianę- chcesz mnie zabić?! One oznaczają, że chcesz zabić?!
Jungkook- Spokojnie- z uśmiechem zaczął całować moją szyję- powiedzmy że oznaczają pragnienie.
Zdziwiłam się...mocne to. Teraz będę widziała kiedy tego chce...wow. No w sumie w jego przypadku oczy mógłby być cały czas zielone. Oczywiście tylko przy mnie.
T/I- Słyszysz moje myśli prawda? Od jak dawna nabijasz się z moich myśli?
Chłopak oderwał się od mojej szyi i postawił na ziemi. Jego naturalny kolor oczu powrócił.
Jungkook- Od dnia w którym spotkaliśmy się na przystanku. Spałaś opierając się o mnie. Słuchałem jak myślisz i o czym śnisz.
T/I- To sny też możesz zobaczyć?
Jungkook- Tylko przy tobie mi się to zdarzyło. Jesteś wyjątkowa wiesz- złapał mnie za biodra.
T/I- Czy ja wiem- wtuliłam się w niego- dzięki tobie się tak czuje. W sumie gdyby nie ty pewnie teraz bym nie żyła albo ktoś by-
Chłopak pocałował mnie przerywając mi.
Jungkook- Dużo przeżyłaś. Na prawdę jesteś silna nawet nie wiesz jak bardzo. Najlepiej to bym pozabijał tych co Cię skrzywdzili. Cieszę się że wtedy zapukałaś do drzwi.
T/I- A ja się cieszę, że mi pomogłeś chodź nie byłeś taki chętny do pomocy.
Jungkook musnął moje usta i znowu zszedł na moją szyję.
Jednak pozostaje jeszcze jedna sprawa do wyjaśnienia.
T/I- Naprawdę na samym początku chciałeś mnie skrzywdzić? Wykorzystać.
________ Miłego dnia!💜 Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału ale na zdalnych spałam a po nich cały dzień siedziałam po za domem🤗
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.