53

2.9K 116 12
                                    

T/I- Więc?- usiadłam na rogu łóżka i założyłam nogę na nogę.

Jungkook- Jak wiesz nie jesteśmy ludźmi. Cała nasza szóstka, Hanji i wiele tysięcy osób na świecie nie są ludźmi. Jesteśmy domenami. To wywodzi się od przodków. Kiedy byłem dzieckiem bardzo wcześnie udało mi się kontrolować to wszystko. Poznałem chłopaków jeszcze w szkole i to był czysty zbieg okoliczności, że wszyscy się tam zebraliśmy. Gdy już skończyliśmy szkołę stwierdziliśmy, że zostaniemy razem. Stąd pomysł na dom w lesie. Często używamy swoich umiejętności na zewnątrz a w mieście to by się nie udało. Wtedy gdy prosiłaś o pomoc byłaś pierwszym człowiekiem który tu zaszedł. Tu raczej nikt nie zagląda chyba, że ludzie idą na grzybobranie.

T/I- Jakie macie moce? Pijecie krew? Zamieniacie się w jakieś duże stwory??

Jungkook- Drugie i trzecie nie- zaśmiał się opierając się o szklaną ścianę- nie jesteśmy wampirami czy tam wilkołakami. Chodź nie mogę zaprzeczyć, że nie istnieją. Wszyscy posiadamy te same moce. Siła, czytanie w myślach, i jest jeszcze zmiana kolorów oczu. Niebieski oznacza właśnie czytanie w myślach i komunikowanie się w ten sposób, czerwony gdy naprawdę jesteśmy wściekli i używamy siły. Jest jeszcze zielony i czarny ale tego nie musisz na razie wiedzieć.

Zmarszczyłam brwi i założyłam ręce na piersi.
T/I- Powiedz co oznaczają. Mówiłeś że bez sekretów.

Jungkook- Ehhh no dobrze. Czarny jest wtedy gdy jesteśmy spragnieni. Jakby to powiedzieć żywimy się normalnie jednak czasem musimy zażyć leki lub po prostu zjeść coś...z dodatkiem ludzkiej krwi.- spojrzał na mnie i widząc moje zdziwienie uśmiechnął się- spokojnie nigdy nikogo nie zabiliśmy. Hanji robi je specjalnie dla nas i dla siebie.

T/I- Uff to dobrze...A zielony?

Chłopak zaśmiał się i podszedł do mnie przegryzając wargę. Momentalnie jego oczy stały się ciemno zielone.

T/I- Co się dzieje? Dlatego zmienił się kolor? Co to oznacza halo Jungkook- złapał mnie w tali i przeniósł na ścianę- chcesz mnie zabić?! One oznaczają, że chcesz zabić?!

Jungkook- Spokojnie- z uśmiechem zaczął całować moją szyję- powiedzmy że oznaczają pragnienie.

Zdziwiłam się...mocne to. Teraz będę widziała kiedy tego chce...wow. No w sumie w jego przypadku oczy mógłby być cały czas zielone. Oczywiście tylko przy mnie.

T/I- Słyszysz moje myśli prawda? Od jak dawna nabijasz się z moich myśli?

Chłopak oderwał się od mojej szyi i postawił na ziemi. Jego naturalny kolor oczu powrócił.

Jungkook- Od dnia w którym spotkaliśmy się na przystanku. Spałaś opierając się o mnie. Słuchałem jak myślisz i o czym śnisz.

T/I- To sny też możesz zobaczyć?

Jungkook- Tylko przy tobie mi się to zdarzyło. Jesteś wyjątkowa wiesz- złapał mnie za biodra.

T/I- Czy ja wiem- wtuliłam się w niego- dzięki tobie się tak czuje. W sumie gdyby nie ty pewnie teraz bym nie żyła albo ktoś by-

Chłopak pocałował mnie przerywając mi.

Jungkook- Dużo przeżyłaś. Na prawdę jesteś silna nawet nie wiesz jak bardzo. Najlepiej to bym pozabijał tych co Cię skrzywdzili. Cieszę się że wtedy zapukałaś do drzwi.

T/I- A ja się cieszę, że mi pomogłeś chodź nie byłeś taki chętny do pomocy.

Jungkook musnął moje usta i znowu zszedł na moją szyję.

Jednak pozostaje jeszcze jedna sprawa do wyjaśnienia.

T/I- Naprawdę na samym początku chciałeś mnie skrzywdzić? Wykorzystać.

________
Miłego dnia!💜
Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału ale na zdalnych spałam a po nich cały dzień siedziałam po za domem🤗

________Miłego dnia!💜Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału ale na zdalnych spałam a po nich cały dzień siedziałam po za domem🤗

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz