6

4.1K 122 24
                                    

Nie zdążyłam nawet zareagować bo zostałam pchnięta na kanapę a na stolik przede mną położony został świeżo zrobiony ramen.

Dziękuję...- szepnęła. 

- Nie wysilaj się tak- zaburczał Jungkook gdy nagle do pomieszczenia wszedł różowo włosy chłopak. Jimin?

- O! Dalej tu jesteś?- spojrzał na o wiele wyższego chłopaka stojącego w kuchni.

- Zaraz stąd pójdzie więc wytrzymaj trochę. Idź do Yoongiego niech się opanuje.

Chłopak spojrzał na mnie po czym przegryzając wargi zniknął w jakimś pokoju. 

...

Najedzona oparłam się o oparcie kanapy i westchnęłam.

- Długo będziesz jeszcze tak siedzieć? - Jungkook wszedł do salonu i oparł się o ścianę krzyżując ręce.

- Ja- nie dokończyłam bo chłopak złapał mnie za nadgarstek i zaczął prowadzić do wyjścia. Gdy byliśmy już na zewnątrz puścił mnie i wszedł do domu zamykając drzwi jakby niby nic.C-co...?

Co tu się właśnie stało...? To normalne prawda? Że zostałam wyrzucona z domu pełnego chłopaków po tym jak mnie "uratowali". Życie idealne.

Westchnęłam głośno po czym zapięłam do końca bluzę która została wyrzucona wraz z mną. Musiała to być bluza któregoś z nich. No cóż. Od dziś jest moja. Uśmiechnąłem się delikatnie pod nosem po czym zaczęłam iść przed siebie. Szłam już jakąś 15 minut. Wokół mnie cały czas był tylko las co było przerażające. Jednak plusem było to, że było jasno.

...

W końcu udało mi się dotrzeć do ulicy. Usiadłam na poboczu drogi i głęboko westchnęłam ze zmęczenia. Teraz trzeba tylko zatrzymać jakieś auto. Na szczęście nie musiałam się za dużo wysilać. Obok mnie stanęło piękne czarne auto z którego wysiadł jakiś mężczyzna.

 Obok mnie stanęło piękne czarne auto z którego wysiadł jakiś mężczyzna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wszystko w porządku? - podszedł do mnie.- zgubiłaś się?

- No...tak jakby. - podrapałam się po karku.

- Może cię podwiozę? - zaproponował.

Wiem, że szukałam podwózki ale jednak wydało mi się to zbyt przerażające.

- Nie trzeba- ukłoniłam się lekko po czym zaczęłam zaczęłam iść przed siebie. Nie znałam go i trochę zaczęłam się bać. Jestem w lesie gdzie w każdej chwili mogę zostać porwana albo...gorzej. 

Przyspieszyłam krok gdy nagle poczułam ciepłą dłoń na ramieniu.

- Twierdze, że nie wiesz gdzie jesteś...naprawdę chce ci pomóc. Obiecuje, że nic ci nie zrobię.- Uśmiechnął się do mnie i ścisnął moje ramię.

___________
Dobranoc❤❤
Przepraszam, że dopiero dziś rozdział❤

___________Dobranoc❤❤Przepraszam, że dopiero dziś rozdział❤

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Moon 《Jeon Jungkook》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz