Minął kolejny miesiąc. Do tej pory nie wydarzyło się nic ciekawego oprócz tego, że co jakiś czas dostaje bolesne skurcze. Raz nawet musiała ewakuować Hanji. Wszystko też ostatnio kręci się wokół mnie. Każdy po mimo swoich zajęć obserwuje mnie. Dla każdego stałam się ważna nawet dla Jimina. Zostałam częścią rodziny gdy tylko Jungkook pierwszy raz na mnie spojrzał jednak ja to wszystko odczuwam dopiero teraz. Troska jakiej nigdy nie dostałam.
Jungkook- Wszystko w porządku?- wszedł do pokoju trzymając w ręce czarną walizkę.
Już jutro przeprowadzamy się do nowego domu. Jungkook i ja w końcu będziemy mieli swoje własne gniazdko.
T/I- Tak- odpowiedziałam składając kolejną parę spodni.
Jungkook- Mówiłem ci, że nas spakuje.- położył walizkę obok mnie po czym pocałował mnie w policzek.
T/I- To, że jestem w ciąży nie oznacza, że nie muszę nic robić. Trochę ruchu mi nie zaszkodzi- uśmiechnęłam się.
Jungkook- No niech ci będzie. Przyniosę rzeczy z łazienki.- wyszedł a po chwili do pokoju wszedł Taehyung.
Taehyung- Hej T/I- położył się na łóżku- Jak się czujesz z tym, że już jutro się od nas uwolnisz?- zaśmiał się.
T/I- Szczerze- spojrzałam na niego- będę tęsknić. Będzie mi was brakować- zrobiłam smutną minę na co chłopak szybko wstał i mnie przytulił.
Taehyung- Też będziemy tęsknić. Chodź nie wiem jak Jimin- zaczął się śmiać- ale nawet jak cię tu nie będzie i tak nie damy ci spokoju. Będziemy cię odwiedzać a jak maluch się urodzi to już w ogóle nie będziesz miała spokoju.
Zaśmiałam się i wtuliłam się w niego. Po chwili do pokoju wszedł Jungkook. Założył ręce na piersi i podniósł jedną brew.
Jungkook- Nie pomyliłaś się przypadkiem kochanie?
Taehyung- Zazdrosny Jungkook się włączył- ścisnął mnie bardziej po czym rzucił się na niego. Zaczął go przytulać jednocześnie wydając z siebie śmieszne odgłosy.
T/I- Teraz to ja jestem zazdrosna- zrobiłam poważną minę.
Taehyung- Wybacz T/I ale teraz Jungkook jest mój- mówił śmiejąc się.
T/I- Tak? A chcesz się bić?- przybrałam pozę do walki.
Taehyung zrobił taką samą pozycję na co Jungkook zaczął się śmiać.
Walka trwała jakieś 15 minut. Oczywiście Jungkook stanął po mojej stronie przez co Taehyung nie miał szans. Gdy zabawa dobiegła końca Tae wyszedł a ja zostałam z Jungkookiem.
Jungkook- Dlaczego go przytulałaś? Teraz nim pchniesz- przytulił mnie i schował twarz w moją szyję.
T/I- Będę tęskniła za nimi w jakimś stopniu. Po za tym jesteście moją rodziną.
Jungkook- Ale nie musiałaś go przytulać- mamrotał pod nosem.
T/I- Oj przestań. I tak ciebie kocham najbardziej- podniosłam jego głowę i czule go pocałowałam. Chłopak oddał pocałunek i objął mnie w tali.
Jungkook- Kocham cię- powiedział i złączył nasze czoła.
T/I- Ja ciebie też- zamknęłam oczy i uśmiechnęłam się pod nosem. Gdyby nie on moje życie nie miało by sensu...
_________
Jeszcze tylko 5 rozdziałów mam nadzieję, że zakończę to opowiadanie jak należy haha. Wolelibyście dobre czy złe zakończenie?❤😏
CZYTASZ
Moon 《Jeon Jungkook》
ActionPewnego dnia Alice próbuje oderwać się od rzeczywistości. Nie da się żyć gdy sama codzienność wbija ci nóż w plecy. Bohaterka idzie na imprezę na której zostaje otruta i wykorzystana przez pewnych ludzi. W ostatku sił próbując się uratować udaje si...