22.

342 19 0
                                    

Nie udało mi się długo unikać matki. Szczególnie gdy przestała szanować moją prywatność i przyszła do mojego pokoju. Nie miałam ochoty na nią patrzeć ani słuchać jej słów. Na wejściu powiedziała, że jej romans z Garym trwał od dawna. Do tego próbowała zgonić całą winę na mojego ojca. Na to nie mogłam jej pozwolić. To nie on wskoczył w ramiona innej kobiety, rujnując ich wspólne życie.

– Żartujesz sobie? - Spojrzałam na nią.

Właśnie próbowała się tłumaczyć, ale kiepsko jej szło. To, co mówiła, było bez sensu. Pogrążała się. Oszukiwała swojego męża przez lata i nie miała żadnych wyrzutów sumienia. Do tego wspomniała, że gdybym jej nie przyłapała, tata do tej pory udawałby, że nic się nie stało. Próbowała wmówić mi, że on o wszystkim wiedział i na to pozwalał. Jakoś ciężko było mi uwierzyć.

– Nie – odpowiedziała spokojnie. – Między mną a twoim ojcem nie układało się od dawna.

Nieważne, jakie były ich relacje. Powinni o tym porozmawiać i rozwiązać problem, a nie ładować się w ramiona innej osoby. Poza tym, gdy ludzie się ze sobą już nie dogadywali, brali rozwód. Może powinni to zrobić. Byłabym w stanie to zrozumieć. Nie byłam już małym dzieckiem i rodzice nie musieli być razem ze względu na mnie. Nikt nie musiał nikogo krzywdzić. Szkoda, że mama wcześniej o tym nie pomyślała.

– I to powód, żeby go zdradzić?! – podniosłam głos.

Byłam na nią wściekła bardziej, niż gdy przyłapałam ją w ramionach innego faceta. Wtedy jeszcze wierzyłam, że to jednorazowy wybryk i że mama tego żałowała. Nic bardziej mylnego. Jej romans z ochroniarzem trwał od sześciu lat. Jak udało jej się ukrywać przez tak długi czas. Ne mogłam uwierzyć, że była w stanie krzywdzić ojca od lat. To chore. Przecież był w stanie zrobić dla niej wszystko. Było mi go szkoda. Właśnie jeszcze dlatego rozmawiałam z matką. Musiałam dowiedzieć się, czemu to zrobiła. Co sprawiło, że spisała swoje małżeństwo na straty? Tata nie był złym facetem i nie mogłam wyobrazić sobie, żeby zrobił coś złego albo że nie potrafił zadbać o swoją żonę. Oboje byli bardzo zapracowani, więc nie mogła zgonić winny na jego brak czasu. A może poróżniły ich interesy z podejrzanymi ludźmi? Jednak wtedy nie doszłoby do zdrady. Problem musiał tkwić tylko w mojej mamie.

– Nie.

– Właśnie. Czego ci brakowało? Mieszkacie w prawie pałacu. Oboje dobrze zarabiacie – głos mi się załamał – co z wami?

Nie mogłam pojąć, kiedy rodzice się od siebie oddalili. Miałam wrażenie, że gdybym nie wyjechała, zdrada matki nigdy nie wyszłaby na jaw. Lepiej ukrywała się, gdy córeczka była codziennie w domu. Tym razem jednak się zapomniała. Może i lepiej, że to nie tata ich przyłapał. Byłby bardziej zraniony niż teraz. Inaczej było dowiedzieć się o zdradzie żony, a inaczej zobaczyć ją szczęśliwą w ramionach innego faceta.

– Nie zrozumiesz tego.

No jasne. Najlepiej wmówić mi, że nic nie wiedziałam o tym, jak wyglądało jej małżeństwo i że nie zrozumiem tego, bo jestem za młoda i niedoświadczona. Przynajmniej wiedziałam, że nie można było zdradzić kogoś, kogo kiedyś się kochało. Jeśli coś się wydarzyło, trzeba było o tym porozmawiać i zdecydować, co dalej. Udawanie i ukrywanie się z innym facetem nic nie zmieni. Szkoda, że moja mama, wielce dorosła i odpowiedzialna kobieta o tym nie wiedziała. Próbowała wmówić mi, że jej zachowanie wcale nie było złe, bo miała powód.

– Nie jestem już dzieckiem – oburzyłam się.

Cokolwiek się działo między moimi rodzicami, byłabym w stanie to zrozumieć. Wiedziałam doskonale, że nie było związków idealnie i czasami ludzie zostawali ze sobą tylko z przyzwyczajenia. Tyle że lepiej byłoby się rozstać i ułożyć sobie życie na nowo niż niszczyć osobę, którą się kochało, która nie zasłużyła na takie traktowanie. Mój tato na pewno na to nie zasłużył i mama doskonale o tym widziała. Tłumaczyła się, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia, ale nie zamierzałam jej tego ułatwić.

Nieznane zagrożenie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz