*około godzinę później*Siedzimy sobie dalej w piątkę w tej kawiarni i rozmawiamy na różne tematy. Szczerze mówiąc to myślałam, że będzie gorzej, a jednak jest fajnie i polubiłam przyjaciół mojej dziewczyny. Mimo iż Kai i Nayeon zranili wcześniej Jennie, to są na prawdę spoko ludźmi i dobrze się z nimi rozmawia. Natomiast najbardziej i tak polubiłam chyba Irene. A Nayeon chyba najmniej, bo dalej pamiętam jak to mi tak jakby groziła, pisząc, że mam nie mówić Chanyeol'owi o tym, że całowała się z Kai'em, bo tego pożałuję, czy coś. Więc no to jest dla niej tak trochę na minus, ale tak poza tym to jest serio w miarę fajną osobą.
A Jongin... Właściwie to gdyby nie to, że całował się z przyjaciółką Jennie, gdy jeszcze był z nią w związku, to może nawet byłby na równi z Irene, ale no jednak Joohyun tu definitywnie wygrywa. Jest jedyną przyjaciółką Jennie, której nie mogę zarzucić niczego złego. No chyba, że o czymś nie wiem. Ale na podstawie ostatniej godziny mogę stwierdzić, iż Jennie chyba też najbardziej ze swoich znajomych lubi właśnie Irene. Także wydaje mi się, że raczej nie zrobiła niczego, co mogłoby mnie zniechęcić do jej osoby.
-O, Chanyeol napisał, że robi imprezę.- mówiła Nayeon, gdy dostała smsa od swojego chłopaka.- idziemy?
-No w sumie można iść.- powiedziała Irene.
-Czemu by nie, chodźmy.- powiedział Kai.
-Co ty na to, skarbie?- pytała mnie Jennie, więc odwróciłam głowę w jej stronę.- Nie musimy iść, jeśli nie chceszWątpię, żebym była mile widziana w domu mojego byłego, ale właściwie to mam w to wywalone. Skoro reszta chce iść, to idę razem z nimi.
-Chodźmy.- powiedziałam po chwili.
-Dobra, to napiszę mu, że przyjdziemy w piątkę.- mówiła Nayeon, biorąc telefon do ręki i odpisując Chanyeol'owi. No to zapowiada się ciekawa końcówka dnia.

CZYTASZ
I know you | Chaennie
FanfictionPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko