I know you | Chaennie

75.

pov. Tzuyu

Zostałam z Rosé całą noc i pocieszałam ją po tym wszystkim z  Jennie i naszymi przyjaciółkami. Dziewczyny pisały do mnie, pytając jak tam Rosie się czuje, ale nic im nie odpisałam. Jestem na nie trochę zła, że nic mi nie powiedziały, ale bardziej jestem zła, że nie powiedziały o tym Rosé. Ja od razu bym jej powiedziała, bo jak sama ona mówiła, przyjaźnimy się z nią a nie z Jennie, więc ważniejsze powinno być dla nas powiedzenie prawdy Rosé, niż utrzymywanie tego w sekrecie, bo Jennie tak chce.

Jisoo jeszcze mogę jakoś zrozumieć, bo się okazało, że jest siostrą Jennie, także ona akurat wybiera tu między przyjaciółką, a rodziną. Ale i tak nie usprawiedliwia to okłamywania Rosé.

Zaraz wychodzę razem z Rosie do Jennie. Powiedziałam mojej przyjaciółce, że lepiej żeby porozmawiały same, dlatego ja ją tylko odprowadzę do mieszkania jej dziewczyny i będę czekać na nią w parku.

-To idziemy już?- zapytałam, gdy Rosé wyszła ze swojego pokoju, gdyż czekałam na nią w salonie.
-Tak. Myślisz, że powinnam uprzedzić Jennie, że do niej idę?
-Nie, jesteś jej dziewczyną, także masz prawo przychodzić do niej bez zapowiedzi. Zwłaszcza, że idziesz z nią zerwać, także myślę, że nie musisz jej o tym wcześniej informować
-A co jak nie ma jej w domu?
-Eh, dobra napisz jak chcesz

pov. Rosé

Chaerosé: jesteś w domu?

k.jennie: dla ciebie zawsze jestem, skarbie

Chaerosé: ok

Chaerosé: będę za 20 minut

k.jennie: okej 💗

Dziewczyny na pewno powiedziały już Jennie, że znam prawdę, więc dlaczego pisze do mnie dalej 'skarbie' i wysyła serduszka? Nie myśli chyba, że jej wybaczę tak łatwo. No chyba, że ma jakieś bardzo dobre wytłumaczenie, aczkolwiek wątpię. Nie mam pojęcia co musiałaby mi powiedzieć, żebym zrozumiała dlaczego to zrobiła i tak po prostu bym jej wybaczyła. Ale nawet jeśli miałaby jakieś dobre argumenty, to skąd miałabym mieć pewność, że mówi prawdę? Do tej pory słyszałam od niej same kłamstwa, więc czemu miałabym jej teraz we wszystko uwierzyć?