*miesiąc później*Kilka dni temu zakończył się pierwszy semestr szkoły i teraz mamy ferie. Na szczęście udało mi się wszystko pozaliczać i normalnie zaliczyłam te półrocze. Cóż, nie mówię że miałam jakieś niewiadomo jak dobre oceny, ale ważne że były one wystarczające na zdanie semestru.
Z racji iż mamy teraz wolne i żadna z nas nigdzie nie wyjeżdża, spotykamy się z dziewczynami prawie codziennie. Teraz też idę właśnie do parku, w którym jestem pewna, że dziewczyny już na mnie czekają, gdyż wyszłam lekko za późno. Ale myślę, że ostatecznie i tak skończymy gdzieś indziej, gdyż jest dziś dość zimno.
-O proszę, któż to przyszedł.- powiedziała Jisoo, jak tylko dotarłam na miejsce spotkania. Tak jak myślałam, wszystkie już na mnie czekały.
-Tak tak, was także miło widzieć.- odpowiedziałam, siadając na ławce obok Momo.
-Rozmawiałyśmy właśnie o tobie.- poinformowała mnie siedząca obok Momo Tzuyu.
-O proszę, obgadujecie mnie?- zapytałam.
-Nie ciebie, a bardziej to co będziemy robić w twoje urodziny.- doinformowała mnie tym razem Lisa. Ah no tak, moje urodziny...-O boże, zapomniałam, że to już za tydzień...
-No. I pamiętaj, że obiecałaś nam wyjście do klubu.- powiedziała Jisoo.
-Niestety pamiętam. Ale chyba nie obiecałam nic o piciu, prawda?
-Wydaje mi się, że akurat nie. Ale chyba nie chcesz powiedzieć, że nie masz zamiaru pić alkoholu na swoich osiemnastych urodzinach, prawda?- zapytała Momo.
-Eh, sama nie wiem... wiecie z resztą, że nie przepadam za alko
-Oj no weź, tylko ten jeden raz. W końcu już nigdy więcej nie będziesz mieć osiemnastych urodzin, prawda?- powiedziała Lisa.
-No prawda no... Dobra, niech wam będzie. Ale macie mnie pilnować! Nie chcę zrobić przypadkiem czegoś głupiego
-Dobrze, obiecuję że będziemy!- powiedziała Jisoo, a reszta się z nią zgodziła.-I... przygotuj się, bo znajdziemy ci kogoś w tym klubie!- powiedziała po chwili Lisa.
-Co? W jakim sensie?
-Oj już ty wiesz w jakim sensie
-Proszę, nie... Nie chcę teraz żadnego nowego związku, dopiero co rozstałam się z Chanyeol'em
-E tam dopiero co, to było w tamtym roku!
-Nieważne kiedy, ale no w każdym razie nie szukam teraz nikogo
-A mi się wydaje, że jednak tak. Tylko, że zamykasz się na jedną konkretną osobę, która nawet nie wiesz czy istnieje.- Tzuyu włączyła się do rozmowy.
-Istnieje! Znaczy, tak myślę. Bo właśnie nie mówiłam wam jeszcze, ale dziewczyna, w której Chan się zakochał to Nayeon!
-Nayeon?- zapytała Momo.
-No Nayeon, czyli jakby ta była przyjaciółka Jennie z mojego snu. A skoro ona istnieje, to jest duże prawdopodobieństwo, że Jennie też!
-A widziałaś tą Nayeon, czy tylko znasz ją z opowieści Chan'a?- zapytała tym razem Jisoo.
-No nie widziałam, ale co z tego?
-To skąd masz pewność, że to ta sama Nayeon?
-No proszę was, to musi być ona! To by był zbyt duży zbieg okoliczności
-No nie wiem, lepiej by było, gdybyś miała jednak pewność.- mówiła Tzuyu.- Może poszukaj jej w znajomych Chanyeol'a? No wiesz, na facebooku w sensie
-W sumie o tym nie pomyślałam... dobra, to zaraz sprawdzimy. Ale może chodźmy stąd gdzieś narazie? Bo trochę zimno jestWszystkie się ze mną zgodziły i postanowiłyśmy, że pójdziemy do kawiarni, żeby napić się czegoś ciepłego.

CZYTASZ
I know you | Chaennie
FanfictionPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko