*45 minut później*Kolejna lekcja się skończyła, więc wychodząc z klasy, napisałam do Rosie. Nie byłam pewna na którą godzinę ma dziś jej klasa i nie wiem też w jakiej sali miałaby mieć teraz lekcje, więc wolę zapytać zamiast latać po całej szkole i jej szukać.
Lisa: hej, jesteś już w szkole?
Rosé: tak, a co?
Lisa: mam do ciebie sprawę
Lisa: w jakiej sali jesteś?
Rosé: 212
Lisa: oki to zaraz będę
Rosé: dobra, to czekam
Drugie piętro, eh. Ja miałam akurat na parterze i teraz muszę iść na górę do Rosé. Jak ja nienawidzę tych schodów, dlaczego szkoły nie mogą zacząć inwestować w windy, byłoby o wiele łatwiej. No nieważne, to idę.
-Hej. Co jest aż tak ważnego, że chciało ci się wchodzić po tych schodach?- powiedziała Rosé od razu gdy mnie zobaczyła.
-Nie chciało. Gdzie Tzuyu?
-Do toalety poszła. To co to za sprawa?
-Okej, słuchaj. Nie będę przedłużać i po prostu ci to powiem. Tylko spokojnie, żadnych gwałtownych ruchów proszę
-Jezu weź, bo teraz to się już bać zaczęłam. Co się stało?
-... Mam nową dziewczynę w klasie. I ma na imię JennieGdy Rosie to usłyszała, rozszerzyła oczy i chciała już zbiegać po schodach do mojej klasy, ale udało mi się ją zatrzymać. Trzymam ją teraz, ale próbuje mi się wyrywać.
-Ej ej ej, spokojnie! Nigdzie nie idziesz, jeszcze ją wystraszysz, a nawet nie wiemy, czy to na pewno ta Jennie od ciebie ze snu
-Puść mnie, muszę ją zobaczyć!
-Co tu się dzieje, co w nią wstąpiło?- zapytała Tzuyu, która właśnie do nas przyszła.
-Nowa laska w mojej klasie ma na imię Jennie.- wytłumaczyłam dziewczynie.
-Co, serio?!
-Puść mnie w końcu!- krzyczała dalej Rosé, wyrywając mi się.
-Nie, wystraszysz ją!
-Chcę ją tylko zobaczyć! Obiecuję, że do niej nie podejdę ani nic nie powiem
-No nie wiem czy ci ufam w tej kwestii. Z resztą zaraz się przerwa kończy, może na następnej
-Proszę, obiecuję! Muszę wiedzieć, czy to onaSpojrzałam na Tzuyu, żeby pomogła mi uspokoić Rosé i przekonać ją do zobaczenia Jennie dopiero na następnej przerwie.
-Dobra, niech idzie ją zobaczyć. Tylko szybko. Jakby co to powiem nauczycielowi, że do łazienki poszła, a kolejki są.- powiedziała w końcu Tzuyu. Nie do końca jest to to co chciałam, żeby powiedziała, ale no dobra, niech będzie.
-Eh, dobra! Tylko nie podchodzisz do niej. Zejdziemy ze schodów, zobaczysz ją sobie z daleka i od razu wracasz na górę, zrozumiano?
-Jasne, okej!- odpowiedziała mi Rosé, więc w końcu ją puściłam. Akurat zadzwonił dzwonek, więc pożegnałam się jeszcze szybko z Tzuyu i zeszłyśmy razem z Rosé na dół.-Dobra, to tamta.- wskazałam z daleka dziewczynę o imieniu Jennie, gdy byłyśmy już na parterze. Rosé się w nią wpatrywała, ale nic nie mówiła.- i jak, to ona?- zapytałam. Nie otrzymałam jednak odpowiedzi. W końcu moja klasa zaczęła już wchodzić do sali, więc Rosé odprowadziła Jennie wzrokiem, aż zniknęła jej z pola widzenia. I wtedy nagle Rosie wybiegła ze szkoły. To stało się tak szybko, że nawet nie zdążyłam jej zatrzymać. Kuźwa, nie taki był plan!

CZYTASZ
I know you | Chaennie
FanficPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko