89.

56 3 4
                                    


pov. Rosé

Razem z Chan'em poszliśmy do jego pokoju, żeby porozmawiać na spokojnie gdzieś, gdzie jest trochę ciszej. Zaskoczyło mnie trochę to, że Chan też chce ze mną porozmawiać. Czyżby też chciał ze mną zerwać? Szczerze mówiąc to nawet by mnie to nie zdziwiło. Cóż, gdyby istniała nagroda za najgorszą dziewczynę, zapewne bym ją wygrała.

-To może ja zacznę.- powiedział Chanyeol po chwili ciszy, spoglądając na mnie. Pokazałam mu więc gestem ręki, żeby mówił. On spojrzał się jeszcze w podłogę, westchnął i znów podniósł wzrok, patrząc mi prosto w oczy.- Pamiętasz jak rozmawialiśmy o tym, że pokłóciliśmy się dzień przed wyciekiem gazu w twoim domu?
-No pamiętam, i co?
-Tak jak mówiłem, podejrzewałaś mnie wtedy o zdradę. I... cóż, poznałem w tamtym czasie pewną dziewczynę, w której się zakochałem. Ale żeby nie było, nie okłamałem cię wtedy i na prawdę cię z nią nie zdradziłem

Oh, no tego to się nie spodziewałam. Domyśliłam się, że zapewne chce ze mną zerwać, ale myślałam że to bardziej przeze mnie, a nie przez to, że poznał kogoś innego.

-No... okej. I co dalej?- zapytałam.
-No i tego samego dnia co się pokłóciliśmy, dużo myślałem i w końcu postanowiłem się z tobą rozstać. No i następnego dnia już przygotowywałem się do wyjścia, żeby do ciebie pójść i ci o tym powiedzieć, ale nagle zadzwoniła do mnie Tzuyu i powiedziała, że jesteś w szpitalu. Bardzo się tym zmartwiłem i potem obwiniałem się, że chciałem zostawić cię dla innej. No i wtedy gdy już się wybudziłaś to mimo iż straciłem już do ciebie uczucia, nie chciałem tak z tobą od razu zrywać, więc postanowiłem, że postaram się odkochać w Nayeon i będę się starał, żeby nasz związek przetrwał. Tylko... niestety mi to nie wyszło i dalej ją kocham. Dlatego przepraszam cię Rosé, ale myślę, że najlepiej będzie jak się rozstaniemy

Chwila, Nayeon?!

I know you | ChaennieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz