*tydzień później*pov. Rosé
Dzisiaj są moje urodziny, co oznacza, że idziemy z dziewczynami do klubu, tak jak było to wcześniej planowane. Akurat tak się w tym roku złożyło, że wypadają one w sobotę. W poniedziałek natomiast wracamy już do szkoły, dlatego też ustaliłyśmy z dziewczynami, że oprócz moich urodzin, ten nasz dzisiejszy wypad do klubu będzie też dla nas takim zakończeniem ferii, a w niedzielę odpoczniemy już sobie przed szkołą.
Aktualnie siedzimy już wszystkie u mnie w domu i kończymy ogarniać się do wyjścia.
-I Rosie pamiętaj, dzisiaj nie myślisz o Jennie, okej?- powiedziała Tzuyu.
-Akurat jeszcze dziś o niej nie myślałam. Ale dzięki, że przypominasz, czas nadrobić zaległości dnia
-Dobra, szybka zmiana tematu! Znasz Joy z mojej klasy? Ładna, lubi cię.- powiedziała tym razem Lisa. Przewróciłam na to oczami.
-Cóż, szkoda że nie masz innej dziewczyny na literę J w swojej klasie
-A tak się składa, że akurat mam!
-Fajnie, ale jeśli to imię nie kończy się na ennie, to nawet nie musisz go wymawiać
-Ja też mam w klasie dziewczynę na literę J! Kończy się co prawda na isoo, ale no podobnie.- odezwała się tym razem Momo.
-O nie nie, ta jest już zaklepana i zajęta!- mówiła Lisa.
-Kurde no szkoda, akurat ta by mogła być.- zażartowałam sobie z tematu.
-Wiesz... jeśli jej to podpasuje to możemy się podzielić, ale wtedy dostajesz też mnie w gratisie
-W sumie to nie taka zła opcja...
-No widzisz, to teraz musimy ją jeszcze tylko do tego przekonać
-Jebnięte jesteście.- podsumowała nas Jisoo.
-No to nici z trójkąta. Sorry Rosie, próbowałam
-No cóż, bywa i takTak więc gdy minęło kolejne kilkanaście minut, byłyśmy już wszystkie gotowe do wyjścia. Wyszłyśmy więc z pokoju, pożegnałyśmy się jeszcze z moimi rodzicami i wychodząc już z mojego domu, ruszyłyśmy w stronę klubu. Chcę się dziś dobrze bawić i tak jak mówiła Tzuyu, nie myśleć o Jennie. Mam nadzieję, że dobrze spędzę te osiemnaste urodziny z moimi przyjaciółkami.

CZYTASZ
I know you | Chaennie
FanfictionPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko