24.

476 49 11
                                    


O godzinie 11 Rosé została obudzona przez swoje przyjaciółki, które jak się okazało, wstały wcześniej. Wszystkie dziewczyny zjadły razem śniadanie, po czym zaczęły po kolei chodzić ogarniać się do łazienki. Zleciało im to prawie do 14, co oznaczało, że do randki Chaeyoung i Jennie zostały 3 godziny. Dziewczyny postanowiły więc, że pomogą Rosé się przygotować i Rosie nawet pozwoliła im zostać w jej domu dopóki nie wróci z randki, gdyż jej rodzice wracają dopiero następnego dnia rano, także dom będzie pusty.

-Tak w ogóle to gdzie będziecie szły?- zapytała Momo.
-Nie mam pojęcia, Jennie pisała mi, że to niespodzianka.- odpowiedziała Chae.
-Ona przyjedzie po ciebie samochodem, prawda?- zapytała Tzuyu.
-No tak, a co?
-A co jeśli cię gdzieś porwie?!
-Nie no bez przesady, raczej nie byłaby do tego zdolna.- odpowiedziała Rosé, śmiejąc się.- Chyba...- dodała po chwili, już bardziej z poważniejszą miną.
I w tym momencie Jisoo i Lisa wymieniły przerażone spojrzenia, gdyż wiedziały, że Jennie byłaby do tego zdolna.

-Dobra, o porwania będziemy się martwić później. Teraz lepiej chodźcie pomóc mi wybrać ubrania i wszystkie inne rzeczy.
Po wypowiedzi blondynki, wszystkie jej przyjaciółki ruszyły za nią do jej pokoju, aby pomóc jej w przygotowaniach do randki. O dziwo czas szybko im zleciał i nim się obejrzały, była już prawie 17, co oznaczało, że dosłownie za kilka minut Chae musi już wychodzić. Po chwili dostała od Jennie wiadomość, że ta jest już przed jej domem.

pov. Rosé

Boję się mojej randki z Jennie. Bo w sumie to spotkałyśmy się tylko raz w życiu i to dzięki Lisie. No, nie licząc w szkole, bo tam to się mijamy co jakiś czas na przerwach. I jest to dla mnie trochę dziwne, że tak po jednym spotkaniu nagle zaprasza mnie na randkę. Ale nie znaczy to oczywiście, że się z tego nie cieszę, bo się cieszę, i to bardzo.
-Na co czekasz Rosie, wychodź, bo twoja dziewczyna czeka.- z moich przemyśleń wyrwał mnie głos Momo.
-Nie jest moją dziewczyną.- odpowiedziałam stanowczo.- Jeszcze.- dodałam po chwili, uśmiechając się do dziewczyn, co one odwzajemniły.

-No to powodzenia kochana.- powiedziała Tzuyu, gdy miałam już rękę na klamce i miałam wychodzić z domu.
-Taa, dzięki. I nie zniszczcie mi proszę domu, chciałabym go zastać w jednym kawałku jak już wrócę
-No nie możemy ci obiecać, że zostanie w jednym kawałku, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby wszystko zostało na swoim miejscu.- powiedziała Lisa.
-Spokojnie, dopóki nie dopuścimy Lisy do kuchni to wszystko będzie okej.- powiedziała Jisoo, na co wszystkie zaczęłyśmy się śmiać.
-Dobra, to ja idę. Widzimy się wieczorem czy tam w nocy. To do później.- powiedziałam, po czym w końcu wyszłam z mojego domu i od razu ujrzałam samochód Jennie. No to randeczkę czas zacząć.

____________________

Hej hej ❤
Udało mi się w końcu napisać rozdział, bo przez tą szkołę to coraz mniej czasu mam
Ale za to obiecuję, że w weekend pojawią się 2 lub nawet 3 rozdziały :)
A teraz idę już spać, bo mam na 7 do szkółki
Także dobranoc bądź miłego dnia, zależy kiedy kto czyta 💞

I know you | ChaennieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz