pov. Rosé
Nie chciałam już dłużej rozmawiać z dziewczynami, więc poprosiłam, żeby wyszły z mojego domu. Tzuyu zapytała się mnie czy może zostać, lecz nic jej na to nie odpowiedziałam, więc sama podjęła decyzję o zostaniu. Natomiast reszta spełniła moją prośbę i wyszła, przepraszając mnie także za ukrywanie przede mną prawdy.
Miałam teraz zamiar zerwać z Jennie i nie chciałam być przy tym sama, więc w sumie to cieszę się, że Tzuyu tu ze mną została.
-To... co zamierzasz teraz zrobić?- zapytała mnie.
-To co właściwe.- odpowiedziałam, biorąc do ręki mój telefon i wchodząc w kontakty.- Czyli zakończyć to, co nigdy nie powinno się zacząć-Masz na myśli twój związek z Jennie?
-Nie wiem, czy mogę nazwać to w ogóle związkiem. Był budowany na samych kłamstwach, przez co sam stał się jednym wielkim kłamstwem, nie sądzisz?
-Niby racja, ale też myślę, że nie powinnaś podejmować decyzji pod wpływem emocji i zrywać z nią przez telefon. Może chociaż wysłuchaj co ma do powiedzenia w tej sprawie?
-Po co, żeby powiedziała mi jeszcze więcej kłamstw? Czy może, żeby usłyszeć te ikoniczne "skarbie, to nie tak jak myślisz"?-Nie wiem, może niekoniecznie po to? Może miała jakiś konkretny powód dlaczego to wszystko zrobiła. No nie wiem, różnie bywa
-Czy ty ją jeszcze bronisz po tym wszystkim?! Myślałam, że chociaż ty mnie zrozumiesz
-Nie Rosie, ja nikogo nie bronię. Po prostu staram się jakoś wytłumaczyć jej czyny, bo nie rozumiem jak ktoś mógłby skrzywdzić tak wspaniałą osobę jak ty
-No cóż, ja natomiast nie mogę zrozumieć jak tak wspaniała osoba jak Jennie mogłaby kogokolwiek skrzywdzić. Ale jednak to zrobiła i... - w tym momencie miałam już dość rozmawiania o tym wszystkim i się rozpłakałam.Tzuyu szybko do mnie podeszła, przytuliła mnie i zaczęła mnie uspokajać.
-Ciii, już, spokojnie. Obiecuję, że wszystko jakoś się ułoży.- mówiła głaskając moje włosy, gdy ja wypłakiwałam się w jej ramię.- Może zostawmy to wszystko na jutro, dobrze? Nie zrywaj narazie z Jennie, pójdziemy do niej jutro i wtedy to zrobisz. Zasługuje na to, by wykrzyczeć jej to wszystko prosto w twarz. Zgadzasz się na to, Rosie?Nie miałam siły jej już odpowiadać, więc po prostu kiwnęłam głową, zgadzając się na taki przebieg sytuacji.

CZYTASZ
I know you | Chaennie
FanfictionPewnego dnia Rosé dostaje nagle wiadomość od dziwnej, randomowej dziewczyny, która okazuje się, że wie o niej praktycznie wszystko